Iwop gleboko wierze ze Mentos bylby przez Ciebie kochany

ale widzialam wczoraj jego przerazenie w obecnosci psa

dodam ze bardzo lagodnego psa, ktory nawet do niego nie podchodzil tylko siedzial spokojnie. Byc moze Mentos przyzwyczailby sie z czasem do psiej obecnosci.. ale to tylko gdybanie....
Mentos to wyjatkowy kot - przyjazny, ufny, kochajacy inne koty i ludzi... w tym wypadku szkoda ze boi sie psow
W tym kocie jest zero agresji - bez protestow znosi czyszczenie uszu, obcinanie pazurow, obrzydliwa gorzka tabletke aniprazolu bez zadnej oslonki bierze sam z dloni i grzecznie polyka

niestety przy psie z jego gardla wydobywal sie gluchy warkot
Zaluje ze tak wyszlo....