FFA smutne dzieciństwo- Lolek rozgląda się za domem

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Czw lut 22, 2007 23:53

Na Bolka domek już czeka :wink: Lolek to malkontent, taka futrzasta fajtłapa :wink: on się zawsze dłuuugo zastanawia zanim podejmie decyzję :D Ale w końcu i Lolek znajdzie swego amatora :wink:
Poza tym jemu chyba ostatnio wcale się nie spieszy. Bardzo go zafascynowała mała kotka i chyba poczuł miętę przez rumianek :D

Samantha co słychać u koteczki?

justyna_ebe

 
Posty: 1580
Od: Nie paź 17, 2004 16:00
Lokalizacja: łódzkie

Post » Pt lut 23, 2007 8:31

Brawo Justynko kotki są szczęśliwe :lol: :lol: :lol: Jesli chodzi o miętę to mam ten problem w domu :lol: o sterylkach czas myśleć :roll: samantha ma problem z inernetem ale z tego co wiem to dobrze.
U mnie w kuchni dwa nieszczęścia siedzą chorutkie i wystraszone :( :(
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt lut 23, 2007 9:07

Coś u Ciebie romansowe nastroje panują, Justyno :wink:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 23, 2007 18:18

Oj, zaraz tam romansowe :wink:
Ot, po prostu Lolek niedawno dopiero zobaczył panienke, bo mała bojąc się psów nie wychodziła z pokoju a Lolek gapa nawet jeśli tu wchodzil, to patrzył na klatkę ze szczurami a nie na oparcie wersalki, na którym mała sypiała.
A że faceta trzasnęlo, to się wcale nie dziwię - mała jest śliczna :D

justyna_ebe

 
Posty: 1580
Od: Nie paź 17, 2004 16:00
Lokalizacja: łódzkie

Post » Sob lut 24, 2007 13:27

:lol: :lol:

aga-lodge

 
Posty: 2581
Od: Wto paź 05, 2004 13:51
Lokalizacja: Łodź

Post » Pon lut 26, 2007 22:09

Bolek od soboty mieszka już w swoim nowym domu. Wczoraj dostałam wiadomość, że mały jest smutny, schował się na pudle i nie ma ochoty na zapoznanie się ze swoimi nowymi ludźmi. Mnie też się smutno zrobiło, bo żal malucha :( Biedak został wyrwany ze stada, stracił Misia, nowi ludzie, nowe zapachy... ech... Mam nadzieję, że nowe wieści będą już trochę weselsze.
A Lolek za to odzyskał wigor. Zupełnie go nie poznaję. Gdy wróciliśmy, to obwąchał dokładnie kontenerek, sprawdził w środku a potem coś w niego wstąpiło, kociak się rozszalał, wyraźnie poweselał. Jak dotąd stronił od towarzystwa innych kotów, tak teraz sam je zaczepia. Szaleje po mieszkaniu, zagląda mi w gary... Nie rozumiem tego zupełnie :? Czyżby obecność Bolka - rozrabiaki aż tak Lolka przytłaczała? Może mi to ktoś wytłumaczyć? bo nie kumam :?

justyna_ebe

 
Posty: 1580
Od: Nie paź 17, 2004 16:00
Lokalizacja: łódzkie

Post » Pon lut 26, 2007 23:21

No to ja Ci wytłumaczę: napatrzył się na ściurki i mu odbiło :lol:

A ta Pani dzwoniła?

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 27, 2007 15:46

a jak Bolek sobie radzi ?? nowe wieści jakieś są????

aga-lodge

 
Posty: 2581
Od: Wto paź 05, 2004 13:51
Lokalizacja: Łodź

Post » Wto lut 27, 2007 15:50

No właśnie co u Bolusia. Justynko sprawdź czy go kochają :roll:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto lut 27, 2007 15:51

Rany co to są te ściurki :o
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto lut 27, 2007 15:59

aga-lodge

 
Posty: 2581
Od: Wto paź 05, 2004 13:51
Lokalizacja: Łodź

Post » Wto lut 27, 2007 16:41

Rany...jak Justynka daje sobie z tymi wszystkimi zwierzaczkami radę 8O 8O 8O 8O 8O Toż to obóz przetrwania
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto lut 27, 2007 23:17

iwonac pisze:8O 8O 8O 8O 8O Toż to obóz przetrwania

hmmm...no popatrz a ja nie mogłam znaleźć określenia na to bezhołowie :roll:
Iwona nie martw się, Bolek dobrze trafiil. Ludzie rozumieją jego stres i dadzą mu tyle czasu ile będzie potrzebował. Mam obiecane codzienne relacje. Mały jeszcze nie wykazuje inicjatywy w kontaktach z ludźmi ale już zaczął się nieśmiało bawić. Opiekunowie, by nie zwiększać jego zagubienia, nie zmuszają go do niczego, nawet z menu się dostosowali do tego co lubi.

A Lolek wciąż mnie zadziwia.
Obrazek

:wink:

justyna_ebe

 
Posty: 1580
Od: Nie paź 17, 2004 16:00
Lokalizacja: łódzkie

Post » Pt mar 02, 2007 14:15

Lolusiu Smolinosku Ty jesteś kotek super mądry. On to,że nie musi się tego pieska bać wymyślił nad gumką recepturką. :wink:
Proszę wszystkich o napisanie lub zadzwonienie do Brzegu Dolnego i wyrażenie opinii na temat kotków które zostały zamurowane i trzy tygodnie umierały i wyły na całą okolicę i umarły w mękach
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto mar 06, 2007 9:46

jak tam Boluś i Loluś.Przepraszam,że nie piszę ale moje dokarmiane koty zostały wyrzucone a piwnica zamurowana. A były tam wiele lat. Szukam pomocy ale bez skutku.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 82 gości