Jestem na tym forum już od jakiegoś czasu. Więcej czytam niż piszę

W kwietniu wyprowadzam się - zamieszkam z moim partnerem, który czasem też tu się pojawia - zwykle w roli wirtualnego opiekuna, ale jest też opiekunem Mii, którą wzięliśmy od Ryśki. Obecnie ma w domu też drugiego kota (przygarnął go jakiś miesiąc temu, żeby po wyprowadzce choć jeden został z jego rodziną). Ja również mam kotkę - Figę, ale ze względu na jej wiek, nie chcę jej narażać na stresy związane z przeprowadzką i zamieszkaniem z innym kotem - Figa zostaje z rodzicami. I tu dochodzimy do sedna sprawy. Nie wyobrażam sobie nie mieć kota - chociaż jednego

Marzy mi sie coś syjamko- lub orientalnopodobnego. Wiem, ze to "wygórowane" wymagania, ale właśnie o takim kocie marzę. Nie chcę go kupować tylko przygarnąć bezdomnego. Kot musi być zdrowy i im młodszy tym lepiej (musi się przyzwyczaić do innego kota).
Wiem, że jeśli gdzieś jest taki kot do adopcji to zwykle szukacie dla niego forumowego domku. Zgłaszam się jako chętna

Na adopcjach znalazłam jakieś dwa ogłoszenia z "syjamkopodobnymi" futerkami. Napisałam maile, czekam na odpowiedzi.
Co mogę zapewnić kotu z mojej stromy. Ciepły, bezpieczny i kochający dom, niewychodzący. Kot zostałby wykastrowany oczywiście. Najlepsza opieka (nawet ciotka Staszka jest weterynarzem


Jeśli nie znajdzie się taki kociak do kochania, to pewnie przyjmę pod dach jakiegoś rozmruczanego węgielka z zielonymi oczkami.
Jeśli ktoś wie gdzie jest kot, który szuka mnie tak jak ja Jego to proszę dać znać

Na razie palnujemy dwa koty - ale kto wie...

Jeśli jeszcze jakieś pytania na mój temat i temat przyszłego domku Wam się nasuną to chętnie na nie odpowiem.
Pozdrawiam serdecznie.