jul-kot pisze:Ten młodszy kot ,mój, został zabrany z działek z kocim katarem, zapaleniem zatok i mocznicą. Był przeznaczony do uśpienia. Kroplówkami podciągnęliśmy mu mocznik i kreatyninę prawie do normy, potem antybiotykami leczyliśmy katar i zatoki. Kot miał ropną wydzielinę z nosa z żywą krwią. Dlatego o tym piszę, że to krwawienie było u niego wynikiem mocznicy i uszkodzenia przez nią błon śluzowych. Jeśli nie wiesz, czy Twój kot nie ma przypadkiem mocznicy, radziłbym Ci sprawdzić. To może być powodem krwawienia przy kichaniu. A szklisty katar może być wynikiem infekcji wirusowej oczu.
Mecenas nie ma mocznicy, na szczęście. Wyniki przy ostatnim badaniu były prawie w normie, troche morfologia zaburzona tylko. To wielkie, silne kocisko o dość despotycznym charakterze, ale i wielki piesczoch.
Zresztą zobacz
Krew w nosie jest jasnoczerwona, zawsze w bardzo niewielkiej ilości, w kąciku dziurki od nosa. Stąd moje przypuszczenie, że od gwałtownych kichnięć pękają naczynia w podraznionej śluzówce. Oczy ma czyste, bez żadnego wypływu...
Dzięki za informacje o Padmie - wiem, że jest w smaku dość piekąca więc będzie to dodatkowy argument za niepodawaniem jej kotu.
Galla, dzięki za skierowanie

Skorzystam
