Come back Klemensa, w towarzystwie Sashy i Zuzy :)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon sty 29, 2007 1:24

Dla Myszy:

1. Przyczajona tygryska...
Obrazek

2. ...ukryta smoczyca :twisted:
Obrazek



I dla Gattarki

Tych zdjeć chybanie muszę tytułować 8)

3.
Obrazek


4.
Obrazek


Pozdrawiamy.
R+K i S+K :lol:

ravikaja

 
Posty: 323
Od: Śro maja 31, 2006 21:11
Lokalizacja: Liban/k.Poznania

Post » Pon sty 29, 2007 7:00

Teraz jestem w miarę usatysfakcjonowana :wink: :lol: . Oby tak dalej :lol: .
Klemcio ma takie spojrzenie że ...... ech :1luvu: :1luvu:
Selmusia pokazała co w niej drzemie :wink: , Kasiu - Twoja córcia jest coraz piękniejsza :1luvu:.
Pozdrawiamy serdecznie całą gromadą :D
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Wto sty 30, 2007 14:30

Selma dziś na śniadanko miała łososia... ciekawe gdzie by miała lepiej :lol:

ravikaja

 
Posty: 323
Od: Śro maja 31, 2006 21:11
Lokalizacja: Liban/k.Poznania

Post » Wto sty 30, 2007 14:50

piękne, piękne, piękne :1luvu:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto sty 30, 2007 14:53

Kasiu - Twoja córcia jest coraz piękniejsza


dziekuje, bardzo mi milo :oops:

ravikaja

 
Posty: 323
Od: Śro maja 31, 2006 21:11
Lokalizacja: Liban/k.Poznania

Post » Pt lut 23, 2007 14:12

Mamy klopociki...
Nie piszemy, nie odzywamy sie, bo wlaściwie nie ma czym sie chwalic :(
Selma zrobila sie chorowita... nadzyczaj
Przeszla juz zapalenie pluc, a przeciez na dwor nie wychodzi, w dalszej kolejnosci walczylismy z zagazowanymi jelitkami, i jak juz moglby byc na tym koniec to dzis p.doktor stwierdzila cos w stylu zapalenia oskrzeli :(
Dycha calym brzuszkiem biedulka, ma wysoka temp i ogolnie oczka smutne
Przy okazji dzisiejszej wizyty pobralismy krew, no i zrobimy jeszcze zdj rentgenowskie
I skad to wszystko, przeciez ma u nas wszystko co najlepsze :(
Kasia

ravikaja

 
Posty: 323
Od: Śro maja 31, 2006 21:11
Lokalizacja: Liban/k.Poznania

Post » Nie lut 25, 2007 0:09

Dziś stan Selmy bardzo się pogorszył :(
Musieliśmy jechać do całodobowej kliniki...
Zdjęcie rentgenowskie pokazało same przykre rzeczy :(
Cały worek osierdzowy jest zalany wodą, płuca pracują na 1/3 gwizdka, no i poprzez stan zapalny wątroba została delikatnie wypchnięta poza mostek :(
Selma pozostała w boksie tlenowym i podłączono Jej kroplówkę.
Kasia jest załamana i roztrzęsiona... ja się jakoś trzymam, ale smutem i żal mnie zalewa :(
Lekarz nam powiedział wprost, że jeśli nie zostanie w klinice, to nie przeżyje, jednak nawet to może już nie pomóc... ale jak tu odmówić pomocy takiej biedulce... nie po to Ją braliśmy od Myszy, żeby teraz przekreślić wszystko... będziemy walczyli do samego końca.

Trzymajcie mocno kciuki- ok :?:
Wszyscy.

Rafał.

ravikaja

 
Posty: 323
Od: Śro maja 31, 2006 21:11
Lokalizacja: Liban/k.Poznania

Post » Nie lut 25, 2007 0:14

Mocno, bardzo mocno sciskam kciuki

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Nie lut 25, 2007 10:00

O moj Boze... :(
Bardzo mocno trzymam!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88518
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie lut 25, 2007 10:29

Z całej sily zaciskam kciuki.
Ślę Wam dużo ciepłych mysli.

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Nie lut 25, 2007 10:30

Trzymam kciuki bardzo mocno :(
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Nie lut 25, 2007 10:41

3mamy mocno
co dokladnie mowi wet?
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Nie lut 25, 2007 10:55

eve69, są trzy rozwiązania:

1.zjadła jakąś trującą roślinę np difenbachię (odpada to w przedbiegach, ponieważ nie mamy żadnej zieleninki w domu).

2.zapalenie płuc, które przeszła miesiąc temu zostało niedoleczone

3.poprostu słaba odporność, Selma przecież została znaleziona przez Myszę na wpół zamarznięta i wygłodzona :(


Dziś będę dzwonił do kliniki i zapytam co z Córcią.


Serdecznie Wam dziękujemy za słowa otuchy.


Pozdrawiam.
Rafał

ravikaja

 
Posty: 323
Od: Śro maja 31, 2006 21:11
Lokalizacja: Liban/k.Poznania

Post » Nie lut 25, 2007 11:31

Strasznie mi przykro :(

Nie została znaleziona na wpół zamarznięta, to było lato ;) . Została przyniesiona na sterylkę z budowy przecież, no i nie miała gdzie wrócić (to raz), a dwa miała wspaniały charakter, tak więc szukała domu. Nie dam sobie głowy uciąć, ale z tego co pamiętam nie chorowałą wcześniej, więc też trudno mówić o kiepskiej odporności :(

Zalewanie płuc płynem zawsze jest czegoś efektem. Na to zgadza się można umrzeć :(, ale przyczyna leży gdzie indziej :(
Może ona ma coś z sercem?
Może się podtruła jakimś środkiem chemicznym?
No a poza tym to może też być wirusowe. Dawno temu jak miałam jeszcze inne koty niż obecne zachorowałam i ja (wirus) i koty, one podłapały wodę w płuca, było zagrożenie życia, jaledwo chorobę (swoją) zauważyłam :(.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Nie lut 25, 2007 12:03

:( mcno kciuki trzymam za biedulke :ok:
piszcie, jak ona sie czuje

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39545
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510, Talka i 236 gości