Z powodu śmierci własciciela....

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt lut 23, 2007 23:46 Z powodu śmierci własciciela....

...dwie półtoraroczne koteczki szukają domów.. Obydwie sa kuwetkowe, wysterylizowane, bardzo przylepne i w ogóle och i ach:)
Kotki sa raczej duże. Czarno-biała ma lekiego zeza, co bardzo dodaje jej uroku..:)
A trickolorka, która na zdjeciu wyglada jak zbój (chore oko), w rzeczywistości jest naprawdę śliczna, a jej oko juz sie goi..
Rodzina nie bardzo może (chce?) zabrać te biedactwa do siebie - był jeszcze rudy kocur, ale na szczęscie znalazł już swojego człowieka..
Grozi im schronisko - mam nadzieję, ze moje prośby jakoś wpłynęły na obecnych opiekunów kotek i jednak nie trafia za kraty, ale i tak sie boję o ich los...
Obrazek
Obrazek
Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim wcieleniu musieli być myszami...

marta_i_koty

 
Posty: 77
Od: Czw sie 10, 2006 22:48
Lokalizacja: Otwock

Post » Pt lut 23, 2007 23:48

Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim wcieleniu musieli być myszami...

marta_i_koty

 
Posty: 77
Od: Czw sie 10, 2006 22:48
Lokalizacja: Otwock

Post » Pt lut 23, 2007 23:51

Zapomniałam dodać, że kotki mieszkają w Józefowie pod Warszawą (k/Otwocka)...
Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim wcieleniu musieli być myszami...

marta_i_koty

 
Posty: 77
Od: Czw sie 10, 2006 22:48
Lokalizacja: Otwock

Post » Pt lut 23, 2007 23:52

Piękne koty . Trzymam kciuki , żeby znalazły domy :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Zuzia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1529
Od: Śro lip 05, 2006 12:43

Post » Sob lut 24, 2007 13:02

ja też :lol:

dedi

 
Posty: 3288
Od: Pt maja 26, 2006 10:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob lut 24, 2007 17:21

co słychać u kotków?

pozdrawiam
Agnieszka
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Sob lut 24, 2007 18:20

Cześć Agnieszko:)
U kotków bez zmian, sa dokarmiane przez obecnych (tymczasowych) opiekunów, ale przecież nie strawa i dach nad głową najważniejsze...
Sprawa jest o tyle pilna, ze dom, w ktorym dziewczyny mieszkaja, będzie niebawem wynajęty i dlatego muszą go opuścic... Cieszę sie, ze chociaz rudzielec znalazł opiekę, ale jeszczez zostały te dwie biedy, ktore, przyznam, spędzają mi sen z powiek...
Oczywiście, gdyby nie to, ze mam w domu tłum, chetnie bym je wzięła do siebie, ale pamietasz sama, co było z Pelą... I tak cud, ze jest Maciek, ale i tak Rafał trzeszczy, ze 10 kotów to lekka przesada, ale co ja mem poradzic na to, ze tata miękka jestem?
Pela to Pelacha teraz, ale napiszę jeszcze do Ciebie:)
Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim wcieleniu musieli być myszami...

marta_i_koty

 
Posty: 77
Od: Czw sie 10, 2006 22:48
Lokalizacja: Otwock

Post » Sob lut 24, 2007 21:25

Czy te kotki są bardzo zżyte ze sobą? muszą iść razem do nowego domku? czy mogą osobno?

pozdrawiam
Agnieszka
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Sob lut 24, 2007 22:59

Mysle, że dałyby sobie radę osobno, chociaz oczywiście fajnie byłoby, gdyby mogły nie być rozdzielone.. Ale w sytuacji, gdy grozi im schronisko, naprawdę nieistotne jest, czy będa razem, czy osobno, byleby w normalnym domu, wsród akceptujących je ludzi...
Rudy doskonale zaaklimatyzował sie w nowych warunkach, więc mam nadzieję, ze z nimi byłoby podobnie..
Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim wcieleniu musieli być myszami...

marta_i_koty

 
Posty: 77
Od: Czw sie 10, 2006 22:48
Lokalizacja: Otwock

Post » Sob lut 24, 2007 23:52

Kciuki za dobry dom kocich panien :ok:

Pozdrawiam Marta :)
salma75
 

Post » Nie lut 25, 2007 12:56

Witam czy wiadomo jaki stosunek mają kicie do psów? i skoro mieszkają w domu to napewno są wychodzące? czy nowy domek też tylko taki musi być?

manetka

 
Posty: 5
Od: Śro gru 13, 2006 18:41

Post » Nie lut 25, 2007 16:09

Kicie wychowywały sie z dwoma psami (sznaucerami olbrzymimi)..
Ich sytuacja wyglada tak: dwa razy dziennie przychodza ich opiekunowie i karmia je, jednak przez wiekszośc dnia kotki siedza same w domu (dlatego bardzo sie cieszą, gdy ktos je odwiedza), a od śmierci włascieciela (w grudniu) dziewczyny nie wychodzą na dwór w ogóle...
Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim wcieleniu musieli być myszami...

marta_i_koty

 
Posty: 77
Od: Czw sie 10, 2006 22:48
Lokalizacja: Otwock

Post » Nie lut 25, 2007 16:14

Cześć Salmo:) Fajne te Twoje koty:)
Pozdrawiam...
PS.
Zrobiłam to samo, co Ty - odeszłam...:)
Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim wcieleniu musieli być myszami...

marta_i_koty

 
Posty: 77
Od: Czw sie 10, 2006 22:48
Lokalizacja: Otwock

Post » Nie lut 25, 2007 19:14

Słuchajcie, zadzwonila pani, która jest zainteresowana adopcją obu dziewczyn!!! Niedawno pochowała kotkę, która wyglądała tak, jak czarno-biała Zezulka, stwierdziła, ze weźmie obydwie..:))) Jutro ma je obejrzeć, ale z tego, co mówiła, juz jest zdecydowana.. Trzymajcie kciuki, aby sie nie rozmyśliła.. Oczywiście dam znać, co i jak, ale mam nadzieję, ze będe mogła usunąc ogloszenia z kacika adopcyjnego..
O, jak mi lekko:))))
Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim wcieleniu musieli być myszami...

marta_i_koty

 
Posty: 77
Od: Czw sie 10, 2006 22:48
Lokalizacja: Otwock

Post » Nie lut 25, 2007 19:30

Trzymamy mocno kciuki i ogonki :ok:

pozdrawiam
Agnieszka
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości