Simbo i Sarabi - 1 część przygód rozkosznego dueciku S&S

[Dorota]

Ja niedawno balam sie, ze niechcacy odetne jezyk Mruczkowi

[izaA]

Trzeba było walić tym tłuczkiem na oślep...może by się nauczyła A swoją drogą, moje złodzieje nie ważą się wleźć na blat, kiedy jestem w kuchni...na stół też nie...oczywiście w nocy i kiedy mnie nie ma buszują, ale ja nawet patelnię po smażeniu kotletów wstawiam do piekarnika, bo potrafią wylizać tłuszczyk...jeśli kiedyś się będę musiała przeprowadzić to najważniejsze będą drzwi do kuchni... Dodam, że mam odruch i gdziekolwiek jestem natychmiast sprzątam jedzenie z blatów i stołów Kotka mojej mamy za nic w świecie nie wejdzie na blat lub stół...w czasie świąt idziemy na spacer, a stół zastawiony zostaje i jak wracamy jest nietknięty...święty kot czy co?

[kasia essen]

Izo moje koty tez niczego nie rusza ze stołu,moge zostawic kotlety,szynki,nawet karme dla kotow,,,one wiedza ze dla nich jedzenie jest w ich miseczce

[czarna.wdowa]

U mnie jest w sumie tak że koty maja po stołach i blatach nie chodzić
Simbo stosuje się do zakazów i buszuje po stole tylko jak nas nie ma
za to Sarabka nie widzi potrzeby stosowania się do takich głupich reguł
tzn wie że nie wolno więc robi to szybko - przebiegajac przez stół galopem i kradnąc to co chce
Nie pomagają żadne klaskania, zestawiania, psikania wodą itp - jej po prostu nie interesuja zakazy
Ostatnio np uparła się że ukradnie ze stołu palącą się świeczkę i żadne metody nie pomagały
TŻet do tej pory psikał wodą aż świeczka zgasła a rano i tak znalazłam ją w przedpokoju

[kasia essen]

Ostatnio np uparła się że ukradnie ze stołu palącą się świeczkę i żadne metody nie pomagały
TŻet do tej pory psikał wodą aż świeczka zgasła a rano i tak znalazłam ją w przedpokoju

to nie kot !to diabeł!

[czarna.wdowa]

Ostatnio np uparła się że ukradnie ze stołu palącą się świeczkę i żadne metody nie pomagały
TŻet do tej pory psikał wodą aż świeczka zgasła a rano i tak znalazłam ją w przedpokoju

to nie kot !to diabeł!

Czasami też lęgną nam się w głowie takie przypuszczenia
zwłaszcza że mała potrafi też wskoczyć stojącemu TŻtowi na głowę i dziabnąć go w ucho
Jednak pozytywnie reagowały na księdza i nie uciekały od święconej wody wiec ta wersja chyba odpada

[Monika L]

Moja Arielka też niczego nie tknie ze stołu ani blatu.
Natomiast Stich to samoobsługa zupełna Kiedy wyjmę na chwile saszetkęl lub tackę z lodówki aby nie była za zimna.
To za chwilę Stich już na podłodze z nią urzęduje.
Jak jemy to trzeba koteczka pilnować bo za chwile może wylądować w talerzu. Kradnie absolutnie wszystko i zjada orzeszki ,ciasta ,bułki itp
Uczymy go ,ale narazie to opornie idzie ,chociaż rozumie słowo nie wolno ale za chwilę robi to samo i do skutku kot siągany 10 razy ze stołu.

[Monika L]

Jestem taka zakrecona po tym urlopie ,ile rzeczy przegapiam na forum i nie tylko
Przegapiłam takie cudne zdjęcia
Monisiu jaka z Ciebie ładna kobietka i masz przesympatyczny uśmiech
Koteczki Twoje są zjawiskowe ,futra ,ogony przecudne a rosną

[czarna.wdowa]

Jestem taka zakrecona po tym urlopie ,ile rzeczy przegapiam na forum i nie tylko
Przegapiłam takie cudne zdjęcia
Monisiu jaka z Ciebie ładna kobietka i masz przesympatyczny uśmiech
Koteczki Twoje są zjawiskowe ,futra ,ogony przecudne a rosną

[Kicorek]

Doczytałam. Masz prawdziwy koci terror w domu! Rabunki w biały dzień!

[kajka.14]

U mnie czarna tez porwała kotleta spod tłuczka.

[Aniołek_]

U Ciebie chociaz Sarabka kradnie coś normalnego do jedzenia a nie cytrusy, kiwi, drożdżówki (koniec z czytaniem wątku Azika )

[Dorota]

[Patrycja26]

Moja Miśka ostatnio nic nie ukradła , ale jak przed śniadaniem wyjmuję masło z lodówki na blat żeby trochę zmiękło to jak tylko nikt nie patrzy , Miśka wskakuje na blat i liże to masło A jak ją ktoś zdejmuje z blatu to jeszcze fuczy

[kothka]

wreszcie zobaczylam zdjecia Suuper kociaki (ale wyglądają na aniołki, ja nie wiem, co Ty wypisujesz o nich )

Jak nastawienie przed nowa pracą?