sa zmiany, na gorsze
Dzisiaj zauważylam, ze znowu kicha.
Poza tym wybiega mi na spotkanie, gdy tylko zamajaczę gdzieś na horyzoncie, albo uslyszy mój glos. Na początku chce być wyglaskany, a potem zaczyna sie bawić!
z Dyma bylby fajny kot-towarzysz. Czasem miziasta przytulanka, a czasem niesforny jak kociak wesoly rozrabiaka.
Tylko czy ktos da mu szanse?