Filemon - rak płaskonabłonkowy, niewydolność nerek. Walczymy

» Wto lut 20, 2007 21:22

Biedny kiciuś, sam musi zdobywać jedzonko... :twisted:

A kciuki cały czas trzymamy
:ok:

» Wto lut 20, 2007 21:24

Agn pisze:Jadziu, mocne kciuki za powodzenie kuracji.
A Fila musiałaś nieźle przegłodzić skoro warcząc wywalczył sobie miskę.

no wlasnie wytlumacz sie z tego!!!!!!!!!!!!jaki biedaczyna musial być glodny skoro z warkotem dopadl do miski.A potem sie dziwić że dupinke ma chudą :wink:

» Wto lut 20, 2007 21:40

Agn pisze:Jadziu, mocne kciuki za powodzenie kuracji.
A Fila musiałaś nieźle przegłodzić skoro warcząc wywalczył sobie miskę.

Nie miałam siły co chwilę wstawać i pod nosek miseczke podstawiać lub znowu ze strzykway karmić, wiec przeczekałam :wink:

Po raz pierwszy od długiego czasu, z wielkim zapałem papusiał

» Wto lut 20, 2007 22:02

Trzymam mocno kciuki za wyniki badania krwi.

» Śro lut 21, 2007 9:59

Noc minęła spokojnie.
Fil pomruczał, pomiział sie z moją córcią i zasnał w szafie, gdzie do tej pory prasuje moją bieliznę

Zdjecia wrzuce jak wróćę z lecznicy, urocze

Za chwile pojedziemy do lecznicy.
Musze Zenia wyprosić z kontenerka, bo wszedł i udaje, ze spi

Oby wyniki były jak najlepsze!

» Śro lut 21, 2007 11:02

Oby, oby!!!
Mocne kciuki w pogotowiu :ok:

» Śro lut 21, 2007 11:12

Trzymam i nie puszczę dopóki nie napiszesz że wyniki sa Ok. :1luvu:

to dla Filusia który musi pożywienie zdobywac sam!!!!!!1 :wink:

» Śro lut 21, 2007 11:23

Całym serduszkiem z moją nieodnalezioną Basieńką jesteśmy z Filuniem Fredziolinko będzie dobrze.

» Śro lut 21, 2007 11:30

Nie mam teraz dostępu do netu ale i tak cały czas mocno trzymam kciuki za Filunia :ok:

.
Będzie dobrze :!:

» Śro lut 21, 2007 11:48

Wrócilismy.
Filunio jak zwykle podczas podrózy wzorowy, ani pisnął.
Krew leciała szybko i ...... ciemna

dużo, dużo ciemnjesza aniżeli ostatnio

Myślę,ze hemoglobina na jakimś przyzwoitym poziomie.
Pan doktor osłuchał serduszko, poza przyspieszonym biciem nie słyszał szmerów.
Górny ząb dziwnie zrobił sie czarny

lekarz mówi, że chyba trzeba usunąc, ale mnie coś nie pasowało, bo przecież nie tak dawno sprawdzałyśmy z wetką i te zniszczone poszły won.
Tak mi na myśl przyszło żelazo, może to ono spowodowało zmianę koloru zęba, co?
Filemon niczym sie nie przejmuje, poprosił o śniadanko i wsuwa

SAM WSUWA!!!!!!
Odbiór wyników o 13, chyba jajo zniosę

W lecznicy zapłaciłam 20 zł , wzięłam catosal i płyny.
W labie 64 zł.
Razem wydałam 84 zł.