Kraków 10.1.07 g.17 zaginela czarna kotka SMOCZEK 4 lata

[Dorota]

Zo,

trzymaj sie.
To nie Smok. To inne nieszczescie

[Zowisia]

Dzieki Dorotko,
wrocilam dopiero teraz .... na ostatnich nogach, przeciagnelam ze soba
Bunie w transporterze przez pol miasta (4 godziny)
ale jakos dotrwala, owinieta kocykiem.

Jechalam do tamtej lecznicy bedac prawie pewna, ze to nie o Smoczka
chodzi, ale wolalam zobaczyc na wlasne oczy.
No i przekonalam sie ...... :((
biedne biedactwo, ale nie cierpialo dlugo chyba ..
Czarna jak smola, niepodobna do Smoczka.

Zostawilam ogloszenie, pognalam z Bunia do weta, zabralam
po drodze Horacego kota Rodzicow (po operacji), zawiozlam oba
taksowka do innej lecznicy, ekspresem zalatwione wszystko,
odwiozlam Horacka i pedem z Bunia na zebranie tlumaczy;
Bunia przesiedziala grzecznie cale 1.5 godziny, i wreszcie
teraz dotarlysmy - uffff.

Koniec kuracji maluchy, :))) (no swierzb jeszcze sie trzyma), szczepienia za 2 tygodnie od jutra. Wiek Buni sprawdzony wg zebow, chyba ok. 5
miesiecy.

No i tyle. Wracajac sprawdzalam ogloszenia w mojej dzielnicy -
pozaklejane albo pozdzierane :((((((((
Nie wiem, wieszac znowu, czy dac za wygrana ? straszne wandalstwo
tutaj, inne podejscie do zwierzat (zwlaszcza wsrod 'mlodziezy'). Szkoda.

Serdecznie pozdrawiam,
polecam sie jak zwykle ...
zo + 2,5

[Dorota]

Oj,
Zo,
masz tempo... Niesamowite.
Zgodne z potrzebami, ale i tak podziwiam.
I strasznie mi zal, ze tak daleko mieszkam.
Ze nie moge pochodzic po strefie zero itd.
Porozwieszac plakatow.
Powrzucac ludziom do skrzynek ulotek.
Moge tylko dobre mysli przesylac i kciuki
trzymac

O Horacym dopiero dzis na pl.rec.zwierzaki.koty
przeczytalam

Zo,
jestem z Wami duchem.
Bo jak inaczej...

Serdecznosci!

[Zowisia]

No dziekuje ..
:))
to milo wiedziec, ze ktos chce pomoc;
tu na miejscu to u wiekszosci juz tylko zniecierpliwienie
(nie mam na mysli osob stad !!) ...

Tempo szybkie, a potem padam, i praca nie chce sie sama robic ..
wlasnie znow sie wywracam a tu pisac by trzeba ..
moze wstane jutro.

:)
dziekuje, sciski
zo

[Monisek]

Zosiu, wysłałam Ci maila z plikami

[Dorota]

moze wstane jutro.

Sorki

Jesli slonce wstanie, to i Ty wstaniesz.
Niekoniecznie o tej samej porze

[Zowisia]

Zosiu, wysłałam Ci maila z plikami :)

Tak, dzieki - juz odpisalam ...
tylko ze wlasnie niestety OE nie wpuscil tych plikow, podalam inny adres.

Bede czekac, dzieki
zo

[Dorota]

Ale i odpoczyń sobie.
Troszke choc.

[Zowisia]

moze wstane jutro.

:lol:
Sorki :wink:

Jesli slonce wstanie, to i Ty wstaniesz.
Niekoniecznie o tej samej porze

--Ha ha ,, :))
roznie to z tym wstawaniem, jak sie codziennie chodzi spac okolo
piatej, faktycznie,
mialam na mysli, ze wstane i popracuje ..
Oczywiscie.

a dzis w dodatku to juz taki dzien, ze w ogole nie wiem co dalej bedzie.
taka ciemnosc i niepewnosc. Tyle czasu minelo i ani sladu ...
no nic, moze z ta ulotka cos zdzialamy. wciaz jeszcze sa telefony
z ogloszen ...

dobranoc,
zo + 2,5

[Dorota]

Rozumiem.
I czuje - przynajmniej staram sie.

Kurka wodna...

Nie ma sensu rozczulanie sie
typu co czulam, gdy moj kot zniknal na 12 h.

Kciuki. Kciuki. Kciuki.
Kciuki. Kciuki.
Kciuki.

[Zowisia]

Witajcie,
dzisiaj jeden z tych gorszych dni
...
Kilka telefonow, ale bez sladu szansy na to, zeby chodzilo o Smoczka.
Nie zdazylam zamowic kolejnego ogloszenia w gazecie.
Nie wiem, co dalej.

dzieki Dorocie za pelen zrozumienia list, troche odespalam dzisiaj
:))

zobacze co Tweety udalo sie zalatwic z ulotka,
na razie tyle ode mnie. czekam dalej.

zo + 2,5

[Dorota]

A po nocy przychodzi dzien,
A po burzy spokoj...

[Tweety]

Zosiu, pan od ulotek będzie u mnie jutro ok. godz. 13-tej, bo dzisiaj był poza Krakowem

[Zowisia]

Zosiu, pan od ulotek będzie u mnie jutro ok. godz. 13-tej, bo dzisiaj był poza Krakowem

Dzieki Tweety !!
wlasnie mialam pisac, ale zadzwonila kocia komorka;
i byla b. dluga rozmowa - ale taka bardziej ogolna, pani
mieszka w okolicy Biprostalu, dokarmia koty, i obiecala
sie rozgladac i podawac dalej wiadomosc o poszukiwaniach.
Troche mi to pomoglo, bo juz sie prawie kompletnie
zadolkowalam.

Moze byc jutro, swietnie. Jesli sie da, to niech oni beda tak dobrzy
i wkleja gdzies miejsce na wpisywanie daty, tak jak na plakatach,
dobra ? Format taki sam, tzn. Krakow, ................. 2007
Jakies male miejsce w rogu powinno sie jeszcze znalezc.

Bunia wyglaskana, mruczy jak traktorek zabawka, ale
najpierw musze ja zlapac. Uszka juz prawie calkiem czyste.
Dzis prawie nic nie zdemolowala w mieszkaniu, chyba uczy sie
od starszych gdzie wolno a gdzie nie. Kuwetkuje wzorowo.
Wazy prawie 3 kilo; nie jest juz taka mala.

serdecznie pozdrawiam, dzieki :)
zo + 2,5

[Dorota]

Brykamy na gore!



To 2,5 niedlugo bedzie 3/4.