Gofer - majtkowy kot bez ogona-za TM...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 19, 2007 16:32

Aneta - też się zastanawialiśmy z TZ-em, czy Orzeszkowi nie byłoby lepiej jakby miał dom z ogrodem do dyspozycji... no ale, kto zaadoptuje takiego? A poza tym - komu my oddamy takiego? Mógłby jednak w takich warunkach biegać bez pieluchy....


Tak, to jest rozwiązanie problemu, ale tylko na lato...nawet w chlodniejsze dni nie bardzo, bo jak kot sika pod siebie, to "siurek" i okolice wiecznie mokre, latwo to wszysto zaziębić, w upalnie dni znowu muchy nie daja spokoju takiemu kitkowi, lącznie ze skladaniem jajek w miejscach pobrudzonych...także owszem, jest to ulatwienie, ale napewno opiekować takim kotem się trzeba i to z dużą dozą poświęconej mu uwagi.

No i niestety takiego kota nikt nie chce :( Nikt, ale to nikt nie będzie chcial się nim opiekowac, bo to problem. Los takiego kota tylko w rękach tych, do których "niechcący" trafi a oni postanowią jednak podarowac mu życie. Ja sama, teraz po doświadczeniach z AmbiPurem, po prostu marzylam o tym, żeby tym razem trafil mi się zdrowy kot...(bo czytając forum i różne kocie historie zaczynam watpić w to, że są zdrowe koty :( )jednak gdyby jeszcze raz przyszedl do mnie kitek taki jak Orzeszek, Goferek, Koko i mój AmbiPur,tak samo nie odmówilabym mu pomocy, bo juz wiem, że da sie życ z takim zwierzakiem...mimo wielu niewygód.
Ostatnio edytowano Pon lut 19, 2007 16:44 przez aneta od zwierzyńca, łącznie edytowano 1 raz

aneta od zwierzyńca

 
Posty: 15508
Od: Pt gru 02, 2005 14:29
Lokalizacja: okolice Wieliczki

Post » Pon lut 19, 2007 16:39

Poza tym - taki kot, ponieważ nie ma czucia, rzadziej się myje w okolicach siusiaka, a więc - jeśli ciągle jest mokry, łatwiej o odparzenia itp.
Trzeba dbać jak o niemowlaka.

Kciuki zaciśnięte. Pewnie niedługo pojadę do rodziców więc porobię Gofrowi jakieś fotki.
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pon lut 19, 2007 17:31

:ok: :ok: :ok:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon lut 19, 2007 17:39

Katy pisze:Poza tym - taki kot, ponieważ nie ma czucia, rzadziej się myje w okolicach siusiaka, a więc - jeśli ciągle jest mokry, łatwiej o odparzenia itp.
Trzeba dbać jak o niemowlaka.


O! Kokadacznosc czesto pupe sobie myje.
Ogonek rzadziej, ale i nie zanieczyszcza go zbyt czesto.
Nie jest mokra, nie ma odparzen.

:ok::ok::ok:

Czaeka na foty.
I moze tesa sie odezwie?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon lut 19, 2007 17:43

Dorota pisze:
Czaeka na foty.
I moze tesa sie odezwie?


Odzywała się dzisiaj :D
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pon lut 19, 2007 17:48

Katy pisze:
Dorota pisze:
Czaeka na foty.
I moze tesa sie odezwie?


Odzywała się dzisiaj :D


Oj, rzeczywiscie :oops:
Przepraszam.
Nie dostaje dzis powiadomien o postach
w sledzonych watkach. Serwer szaleje.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon lut 19, 2007 17:54

tesa pisze:Nivalin zaczynamy podawac od dzisiaj i zobaczymy co dalej. Leci z niego okropnie , porozciagalam pod nakryciami folie. w nocy wstaje kilka razy i go przebieram. Jest wykastrowany, i tak bardzo nie czuc. Myje i przewijam jak dziecko, juz sie przyzwyczailam. Poza tym zrobil sie taki slodki.Nie wychodzi na dworek to i na kolanka przyjdzie i w nocy na kolderke i zabawom nie ma konca.Trzymajcie dalej kciuki.


Teso, aniolem jestes...

Moja Kokodacznosc biega na golasa.
Nie trzeba jej myc, chyba ze kupa ogonek zanieczysci.
Ale to rzadko bywa.

Wylewa sie z niej siu, owszem, ale i swiadomie kocica
biega do kuwety. I bywa ze swiadomie robi siku np.
na podlodze. Maupiszon jeden... :wink:

Teso, caly czas:
:ok::ok::ok:
:ok::ok:
:ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon lut 19, 2007 20:53

Agnieszko ,pampersa próbowalam Goferkowi zalozyc, ale za nic sie nie trzyma.Przy pierwszym kroku spada, nie mowiac o gonitwach. Nie opracowalam jeszcze metody, moze cos mi doradzisz?
Gofer Obrazek

tesa

 
Posty: 69
Od: Pt wrz 03, 2004 20:19
Lokalizacja: Starachowice

Post » Pon lut 19, 2007 20:58

Agnieszko, ja tez jestem ciekawa tych pampersów na pasku!
Ja paczkę ze stringami wysłałam, ale może faktycznie te pampersy będa bardziej pojemne...może chociaz w nocy ...

aneta od zwierzyńca

 
Posty: 15508
Od: Pt gru 02, 2005 14:29
Lokalizacja: okolice Wieliczki

Post » Śro lut 21, 2007 17:30

Paczka od Anety doszla.Wielkie dzieki .Testujemy dzisiaj te nowe majtasy.Trzymaja sie na dupci i to juz dobrze.Przebieramy sie dosyc czesto i za kazdym razem pranko, wiec troche majtek idzie. Jeszcze raz dzieki
Gofer Obrazek

tesa

 
Posty: 69
Od: Pt wrz 03, 2004 20:19
Lokalizacja: Starachowice

Post » Czw lut 22, 2007 8:27

:ok:

aneta od zwierzyńca

 
Posty: 15508
Od: Pt gru 02, 2005 14:29
Lokalizacja: okolice Wieliczki

Post » Czw mar 01, 2007 17:31

Goferek dostal druga serie nivalinu . Na razie kuwete omija z daleka, jak go do niej wloze to biegiem ucieka.Czekamy dalej.
Gofer Obrazek

tesa

 
Posty: 69
Od: Pt wrz 03, 2004 20:19
Lokalizacja: Starachowice

Post » Czw mar 01, 2007 17:44

Tesa, niezbyt wyczerpujące Twoje info. o Goferku, a tu chciałoby sie poczytac :evil:
Dalej sika tak dużo? Jak jego samopoczucie? Jak radzicie sobie z majtami?
A wit. B12 nie dawaliście? niby bolące te zastrzyki, ale Ambiś znosił je lepiej niż nivalin - podobno to B12 jest na odbudowe zakończeń nerwowych....

aneta od zwierzyńca

 
Posty: 15508
Od: Pt gru 02, 2005 14:29
Lokalizacja: okolice Wieliczki

Post » Czw mar 01, 2007 18:51

:ok:

Ale więcej info... proszę.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt mar 02, 2007 18:25

Gofer to straszny rozrabiaka. Wczesniej, gdy wychodzil na dwor nie widzialam jak szaleje. Za to teraz obserwuje. Juz od 5 rano sie zaczyna. Razem ze Sliniakiem urzadzaja takie gonitwy, ze tylko dudni. Co do majtasow to juz sie przyzwyczail. Jak mu zakladam to jest troche zly. Najbardziej jest zmoczony wieczorem i po nocy, codziennie jest wiec pranko Goferkowego futerka. Nie lubi tego, ale z natury jest lagodnym kociakiem,lezy wiec spokojnie. Teraz jak pisze to siedzi u mnie na kolanach i podstawia mi lepek do calowania. /wlasnie usadowil sie na kolanach/. Jest kochany. Witaminy B12 nie podajemy zgodnie z zaleceniem dr Sterny.
Gofer Obrazek

tesa

 
Posty: 69
Od: Pt wrz 03, 2004 20:19
Lokalizacja: Starachowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Google [Bot] i 22 gości