Zaczne chyba od przyslowiowej D **py strony, ale po
1) Ja nie jestem byle kto !!! (autorce proponuje pomyśleć zanim napisze)
2) Zachowujecie sie jak banda paranoików, prawda jest taka ze kot nawet bedac zabezpieczonym maksymalnie, jak chce wyjsc to znajdzie sposob.
3) To, ze cos stalo sie raz to nie znaczy ze za kazdym, razem ktos przejedzie na mojej ulicy kota
4) Dzieci tez nie do konca zdaja spbie sprawe z tego co robia, czy 15 latka tez bedziecie prowadzac na smyczy? Ponoc 15 latek to dziecko jeszcze.
5) Jakby kazdy tak myslal jak wy to nikt by z domu nie wychodzil w obawie ze spadnie mu niebo na glowe.
6) Traktujecie mnei jak morderczynie, niewiem z jakiego to powodu, przeciez to nie ja przejechalam kota !!! Jak pijany kierowca przejedzie idacego kogos, to jest wina tego kogos, czy kierowcy? Mamy sadzic tego kogos ze nie pomyslal i szedl poboczem mimo iz zna statystyki o pijanych kierowcach ....
7) Nikt nie musi mi z was dawac kota, mialam zwierzeta tyle lat i mam nadal, ciekawe czy wy jestescie tacy idealni.

Można kochac zwierzeta, ale trzeba zyc w realnym swiecie gdzie sa ludzie ktorzy popelniaja bledy, i sa zwierzeta, ktore robia tez cos wbrew woli wlasciciela, no niestety dlatego zwierze jest nizej niz czlowiek w ewolucji.
9) Nikt nie poswieci swojego zycia 24h na dobe dla zwierzecia, nie jestem w stanie pilnowac kota 24h, a moze w domu np kot spadnie z polki na ktora wskoczy? Hm... moze to znak zeby kupic sobie namiot i przeprowadzic sie do niego, albo usunac polki z domu :].
Zapewne moj post wyda sie wam ironiczny, ale zastanowcie sie ludzie, i nie robcie ze mnie morderczyni.