Witam, to my poszukujemy burego kocurka!
Jutro jestesmy umówieni na wizytę w pewnej lecznicy na 'oględziny' kociaka. Jesli nie wypali bedziemy szukac dalej wsrod tych forumowch.
Ktos sie pytal na co umarł poprzedni kociak...
Niestety znalazł gdzies w mieszkaniu jakas suszoną ozdóbkę, która pomimo pomocy nie chciala wydostac sie na zewnątrz. Po 3 dniach konieczna była operacja. Wszystko było dobrze, Mijał czuł sie zdecydowanie lepiej. Ale... Własnie 3 dni po operacji rano odszedł... Okazało sie, że to obrzęk płuc i nie zdążyliśmy nawet nic zrobić...
Zdecydowaliśmy sie na adopcję kolejnego kocurka , głownie ze wzgledu na naszą kotkę. Nie chcemy żeby została sama.
Pozdrawiamy i dziękujemy za pomoc i wsparcie
