Mój kot obronny

zapluł mnie dzis w nocy całą ,taką miala chęć na ciumkanie
6 kotulców i każdy inny,ale 3 sunie i tez każda zupelnie inna
Margolcia -córcia Nadii od zawsze idąc po schodach czeka na zaproszenie ,świadomie i chyba z premedytacją zatrzymuje sie co pół piętra i idzie dopiro jak ja zawołam ,jest wtedy niesamowicie szczęśliwa,wszystko sie w niej smieje

jakby stale sprawdzała czy ja ją jeszcze chce ,kocham ,pamietam

nie sopsób jej nie kochać.
Nadi znikne z oczu bodajże na minute i juz wyje rozpaczliwie.
Amanda pilnuje się bardzo i z nikim nie pojdzie na dwór

tŻ musi ją ucapić na ręce inaczej nie ma takiej opcji nie idzie i koniec tylko pancia

Śpi zawsze wtulona pod kołderką,jak najbliżej mnie,oczywiście co jakis czas wypełza bo jej zagorąco ,poczym drapie mnie wpuśc mnie spowrotem

ileś razy w nocy
Najmniejsza jest z całego towarzystwa i to na niej zawsze każda się uwali ,nieraz tylko kucyk jej widać
