Sonia i Otis - część II.Nowiuśkie foty str.96

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 15, 2007 22:00

Widać jednak mam gorączkę, skoro piszę niezrozumiale....o pomoc w znalezieniu księgowej poprosili mnie znajomi, a ja namówiłam na tę pracę moja kuzynkę - mamę Basi...księgową na macierzyńskim, bez prawa powrotu do macierzystej pracy - bo przedłużyli jej umowę tylko do końca ciąży...no i obie strony są mi bardzo wdzięczne...zresztą nie pierwszy raz miałam taką sytuację...chyba mam talent do pomagania....

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw lut 15, 2007 22:03

melduje sie i czytam 8)
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw lut 15, 2007 22:03

ahh no ok,teraz zrozumiałam :D super,przyda sie kobiecie praca,takie 4 godzinki odsapniecia od maluszka 8) Jak ci tak dobrze idzie to moze mi znajdziesz? :wink: 20 lutego mam rozmowe,,po niemiecku i po angielsku... :roll:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Czw lut 15, 2007 22:19

Musiałabyś mi jakąś delegację fundnąć... :wink: ale pomyślę o Tobie ciepło tego dnia, może pomoże... :P

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw lut 15, 2007 23:32

Iza,ja kobieta narazie niepracujaca a dorabiajaca sobie tylko :oops: nie stac mnie na fundowanie :lol: :wink: Pomysł pomysl moze sie uda :roll:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Pt lut 16, 2007 9:15

IzaA fajnie słuchać że ktoś w tym kraju cieszy się że mógł pomóc
i współczuję choróbska - trzymaj się ciepło i zafunduj sobie okłady z grzecznych kotów :D
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lut 16, 2007 10:57

Dziś w nocy, jak zwykle, spał ze mną Otis...nawet nie wiem, gdzie utknęła Sonia...budziłąm sieajk głupia kilkanaście razy i za każdym razem leżałam bez poduszki , na środku łóżka, a Otis rozwalony na moim miejscu, za każdym razem przesuwałam go na brzeg i ...za dwie godziny było to samo...jak śpi obok Piotr, to mam jakąś ostoję i nie dyfuję po całym łóżku :lol: I wiecie, że ten skunks mnie o ugryzł o 3 nad ranem, za to, że po raz kolejny go przesunęłam 8O

Przeziębienie takie sobie, kości łamią i mam stan podgorączkowy...nie jest źle, ziółka mongolskie widać działają 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt lut 16, 2007 13:35

Współczuję choroby . Ja też byłam dzisiaj u lekarza i zafundowałam sobie paskudne zapalenie przydatków . :evil:

Patrycja26

 
Posty: 721
Od: Nie paź 08, 2006 16:50

Post » Nie lut 18, 2007 16:32

Wpisuję się w nowym wątku, bo w starym chyba nie miałam okazji (a może miałam- skleroza). Jako wierna fanka Soni i Otisa będę tu często zaglądać i liczę na atrakcyjne zdjęcia oraz relacje :wink: A tymczasem życzę Ci Iza powrotu do zdrowia- trzymaj się cieplutko (z dwoma przenośnymi grzejnikami nie jest to chyba trudne 8) ).

Heh, zazdroszczę sukcesu kuwetkowego- moje korzystają z kuwety od ponad 1,5 roku i zawsze akcja zamontowania drzwiczek kończy się porażką, a ja nie chcę ich zniechęcać do kuwetki, więc się poddaję i grzecznie drzwiczki zdejmuję :( Nie jest to jakiś ogromny problem, bo wariacji zapachowych z tego powodu nie mamy, ale chciałabym żeby się w końcu nauczyły załatwiać do kuwety z drzwiczkami

DamaKier

 
Posty: 898
Od: Pon gru 26, 2005 23:02
Lokalizacja: ze schroniska

Post » Nie lut 18, 2007 19:42

O chorobie już nie pamiętam 8) Jednak dr Omi miała rację, będę w tym sezonie zdrowa!!!!

Mam dla Was gradkę, było słoneczko na kocim parapecie i byliśmy też na przedwiosennym spacerze...dopiero zobaczyłam jakie wyłomy zrobił huragan...mamy całe mnóstwo zdjęć...

Najpierw parapet w sobotę:
ObrazekObrazekObrazek

Teraz parapet w niedzielę:
ObrazekObrazek

I jeszcze jedna porcja, z innego aparatu...
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

To jest, moim zdaniem, jedno z najładniejszych moich zdjęć "kocich"
Obrazek

A teraz nasz "warszawski" spacer:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Chcę jeszcze dodać, że wszystkie ostatnio prezentowane na forum kocie zdjęcia możecie znaleźć w jednym albumie na fotosiku: http://izabela72.fotosik.pl/albumy/118835.html

No i nie narzekać, że mało zdjęć, bo pół wieczoru poświęciłam, na siedzenie przy kompie :lol:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Nie lut 18, 2007 21:08

Sonia jak zwykle przepiękna :love:, a z Otisa tłuścioch :twisted: !
:wink:
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Nie lut 18, 2007 21:17

Jaki tłuścioch...to duży kot jest i musiał sie poskładać, żeby się zmieścić w koszyczku :wink: Zaraz Ci się oberwie od wielbicielek tłuściocha... :lol:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Nie lut 18, 2007 22:35

No własnie! tu jedna z wielbicielek sie melduje - JAKI TŁUŚcioch, he? :twisted: A zdjecia ze spacerku cudowne, dobrze ze pogoda dopisala :D
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Nie lut 18, 2007 23:33

Wszystkie zdjęcia śliczne. Ja z rodzinką na spacer nie chodzę, prędzej z psami.

Obrazek


Chyba się razem w tym koszyku nie mieszczą :D
Obrazek
Skarpetka, Suzy, Nimfa, Szczęściarz

kajka.14

 
Posty: 319
Od: Pt paź 06, 2006 21:55
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Nie lut 18, 2007 23:36

No nie bardzo się mieszczą, ale bardzo chcą...a większy nie stanie w tym miejscu...czyli...wolny wybór 8) obok mają cały parapet wolny, przykryty wełnianym pledzikiem, stoi też drugi koszyczek, nie muszą spać razem...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia, nfd i 72 gości