A dzis rano siostra chciala wyjsc z domu i okazalo sie ze kotka lezy na wycieraczce, wiec powiedziala ojcu, a ten ja przegonił wycieraczką

Przed chwila wrocilam i widzialam ze siedzi znow na ostatnim pietrze.
Za chwile jak domownicy usna wyjde dac jej jesc i zrobic fotki, moze ktos sie zakocha i ja przygarnie. Tylko tyle moge zrobic. Nie moge jej nigdzie przechowac, bo by mnie wygonili z domu.
Nie moge jej zabrac do weta, bo nie mam transportu, ani srodkow finansowych. Ale wyglada mi na zdrową, myje się, oczka ma czyste, tylko troszke chuda

Pozniej wrzuce fotki.