U mnie jest Kalinka - z działek, od października: przy łapaniu pogryzła mnie przez rękawice... i potem w domu kilkakrotnie

... długa praca - w tygodniu po dwie godziny na kolanach przymusowo; w dni wolne od pracy - przynajmniej 4: książka kawa, mała na kolanach. W tej chwili boi się obcych, ale do mnie się tuli. Sama. Wchodzi na kolana tuli się, dziuga noskiem. Będzie prawdopodobnie moim 5 kotem, bo nie umiem ją narazić na kolejny stres - przeprowadzkę - oswajanie z nowymi Dużymi.
Nikusia jest fantastyczna.
TersoN Jeżeli możesz dać jej dom i poświęcić
dużo czasu na jej przekonanie do człowieka - nie wahaj się.
Z takim oswojonym "dziczkiem" tworzy się
niesamowita więź... potrzeba jednak dużo pracy...
Nikusia jest jednym z moich ulubionych kotów na forum
Ariel jest fantastyczna - dała jej szans na dom, włożyła w jej socjalizcję dużo bardzo serca, uratowała ją. Nice jednak trudno zaufać człowiekowi - ma przecież swoje kocie towarzystwo... nie wie, że jest na tymczasie... zżyła się z kotami, a w stosunku do człowieka jest nadal nieufna - jak ma koty - po co jej człowiek?
Uważam, że warto dać jej jeszcze szansę- to takie sreberko.
Wierzę że to może się udać i będziesz miała fantastyczną przyjaciółkę...