Zostało 11 kotów. Nie trzeba oddawać, uffff......

[Kasia D.]

Kasiu, czy mojemu Kampinosowi przeszło zasmarkanie? Tylko nie oddaj go tej kobiecie, proszę!

Przeszło i znowu wróciło.
Teraz dostanie convenię, nowy antybiotyk, drogi jak licho ale uwalniający się przez 14 dni . Jest to hiperwygodne bop nie trzeba ganiac z kotem do weta codziennie. Apetyt ma duzy, sika i kupka wieć nie martwie się bardzo.
Nie oddam go na pewno... nie ma obawy.

[TyMa]

Kampinosku, no, ładnie to tak?! Zdrowiej natychmiast!

[Karolka]

Już zadecydowane które koty wracają do dawnej właścicielki?

[kotbert]

Bardzo bym chciała, żeby Gabrysia do niej nie trafiła :/

[Kasia D.]

dzisiejsze fotki:

Bobslej:


Mira:


Gabrysia z Mirą:


I po raz pierwszy w necie: Mocca, koteczka, którą do tej pory myliłam z Fajką:

[TyMa]

No a gdzie mój smarkul Kampinos?

[Aleba]

Oooo, Fajeczka mi się rozdwoiła?

[Kasia D.]

No a gdzie mój smarkul Kampinos?

Nie dało rady zrobic fotki bo cały czas był przy misce

[Sihaja]

Nie wiem, co napisać... to ciężka sprawa... Mam nadzieję, że Mirusia znajdzie dobry domek... jakie ma szanse? Już na stałe kuwetkuje?

[Karolka]

Kiedy ta kobieta wraca z ośrodka? Trzeba się spieszyc z decyzją o oddaniu kotów?

[Kasia D.]

Nie wiem, co napisać... to ciężka sprawa... Mam nadzieję, że Mirusia znajdzie dobry domek... jakie ma szanse? Już na stałe kuwetkuje?

Mira ma spore szanse. Jest piękna, mizia się do mnie i robi tylko do kuwetki.
W niedzielę zrobię jej wypasioną aukcję ( juz chyba 5-tą ) na allegro.

[Sihaja]

Będę trzymać kciuki.
Ale współczję w tej drugiej sprawie.... Nie chciałabym stawać przed takimi wyborami.... nawet nie wiem, co mogłabym doradzić... Pozdrawiam serdrcznie.

[Sihaja]

Pozdrawiam serdecznie. Jaka została podjęta decyzja?

[Kasia D.]

Pozdrawiam serdecznie. Jaka została podjęta decyzja?

Na razie kobieta nie wyszła ze szpitala, a przynamniej nic mi o tym nie wiadomo.
Zaczynam miec cichą nadzieje, ze może jednak zgodzi się pójść do domu opieki społecznej.

[Sihaja]

Powinna się zdecydować na takie rozwiązanie.... przecież ona nie daje rady ze sobą....
Nie mogę umieścić Mireczki w podpisie, bo mówi mi, że za długi podpis, ale tak też może być, co?
Pozdrowionka i mizianka dla podopiecznych