Zawiodłam jako ciotka..... Najpierw z powodu kłopotów technicznych z forum, potem z powodu kłopotów technicznych z komórką Cieszę się, że macie to już za sobą, mam nadzieję, że poranek dla Maleńtaska będzie znacznie lepszy niż wieczór
Wanilka, nie przejedz się pączkami Jezuuuu, one nijak nie pasują do mojej diety, a taka mam ochotę na nie
mjs sama chciałam zadzwonić - ale nie mam Twojego numeru (wisząca komórka)
pączkami juz sie martwie - ale skoro tłusty to tłusty zaczniemy od jutra
Mała juz bryka, jeszcze nie tak jak wczesniej ale na łóżko wskakuje
Jest jeszcze obolała ale spojrzenie jest juz jej po ogoleniu brzuszka ujawniły sie calkiem spore fałdki tłuszczu - ale cóż jaka pani takie koty
Nawet gdybyś miała numer to i tak byś się nie dodzwoniła Cieszę się, że obie z Maleńtasem wracacie do zdrowia Mówisz, że można dzisiaj pączkować....? No cóż, i tak rosnę jak na drożdżach, więc pewnie kilka pączków większej różnicy nie zrobi