Jak w wielu przypadkach jej przeszłość jest nieznana. Przyniesiona przez panią - przyjaciółkę schroniska, która znalazła przerażoną kotkę na jednej z ulic Opola.
Zosie jest wspaniałym przytulakiem, nie da się jej zrobić dobrego zdjęcia bo chce się tak bardzo przytulać i głaskać, że ucieka sprzed obiektywu

Zosia jest kotką wyjątkowej urody, ciekawie ubarwiona, z przedłużaną sierścią i pysiem lekko przypominającym brytyjczyka. Ma fajna czarną plamkę na bródce

Zosia jest jeszcze bardzo nieśmiała i wystraszona. Na 2/3 długości ogona jej ogonek jest przycięty


Tak wygląda ogonek Zosi, zdjęcie nie jest najlepsze ale tylko takie udało mi się na razie pstryknąć:

A to Zosia w trakcie mizianek




Mam nadzieję, że na taką piękność ktoś się skusi

Zosia też potrzebuje opiekuna netowego!