Tymczasy, łapanki, oswajanie - Wawa Nowolipki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 14, 2007 12:54 Tymczasy, łapanki, oswajanie - Wawa Nowolipki

Poszłyśmy wczoraj z Moniką P. zobaczyć co z tym rudym półrocznym dzikuskiem, miał wątek na kociarni kiedyś. No i zobaczyłyśmy, a szczęki nasze opadły nisko.

W miocie z rudym są jeszcze 2 bure. Pół roku.

Jest inny miot, z którego widziałyśmy czarne coś z białymi dodatkami - jakieś 4 m-ce. Nie wiadomo ile ich jest i czy reszta żyje, bo ten jeden przelazł od swojej rodzinki na drugą strone bloku i polubił się z rodizną rudego.

Trikolorka, prześliczna!!!! pewnie ok. roku. Coś było gadane, że mogła się "niedawno" okocić, w mojej ocenie nie karmi, zupełnie nie ma wyciągniętych cycków. Czyli albo się wcale nie okociła, albo zdechły, albo ja jestem ślepa (nie wykluczam).

No i stadko dorosłych, nie wiem ile, na pewno coś czarnego i bura matka z białymi łapkami - mama Rudego.

Co do stopnia oswojenia:

Małe tylko krążyło w pobliżu, nie chciało podejść za blisko, najbliżej było 2 metry od nas.

Reszta też krążyła, jeden bury podchodził do nas całkiem blisko (pół metra), dopóki nie zjawiła się karmicielka. Gdy ona kiciała i stała obok miski było tak:

Rudego i trikolorkę głaskałam, rudego nawet złapałam za kark, ale przestraszył się transportera i uciekł. Bure się nie pojawiły, chyba się wystraszyły ucieczką rudego. Na pewno trzeba nad nimi popracować, ale to nie są koty całkiem dzikie.

Zamierzam się tam udać z łapką w piątek.

Rudego na tymczas i oswajanie bierze Monika P., ale nie wiem co z resztą. Ja do siebie wziąć nie mogę, a w lecznicy się nie oswoją na pewno.

Nie wiem czy już można łapać kotki do ciachania - one mają piwnicę, śnieg niby schodzi i zaczyna się odwilż... boję się, że jeśli zostaną tam - to się okocą, mamuśka jest gruba, trikolorka moim zdaniem też... reszty nie widziałam, ale w zasadzie czemu miałyby nie być grube - teraz już przecież większość nieciachniętych ulicznych kotek jest w ciąży... z drugiej strony - mogą być osłabione po zimie, no i cholera wie jaka będzie pogoda za 10 dni...

Jak wypuszczę od razu, to nie wiem czy się drugi raz złapią, zwłaszcza kotki często uczą się by omijać na przyszłość klatkę-łapkę...

CO MAM ZROBIĆ JAK MI SIĘ TE KOTY POŁAPIĄ?????????

1. ciachać kotki dorosłe???
2. te półroczne: ciachnąć i wypuścić, wypuścić od razu (bez ciachania) czy może ktoś da im domek i oswajanie???
3. Co z tym gnojkiem??? śliczny(-a?) jest, ale dzikawe toto. Ktoś da mu szansę???

HELP!!!!


Ps. Przy pierwszych oznakach wiosny wracamy na bazar, ruszamy w mojej robocie i jeszcze przynajmniej kilka miejsc tam koło Nowolipek mamy, zaczynam robić zapisy na łapanki... to tak do wiadomości zainteresowanych, bo na razie nie chcę zakładać kolejnych wątków...
Ostatnio edytowano Pon lut 19, 2007 18:02 przez jopop, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 14, 2007 13:07

Moje motto - ciachać co się da...

Z domkami tymczasowymi nie pomogę....
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 14, 2007 13:15

jakby to była inna pora roku to bym się nie wahała...

tu dylemat: ciachanie bezdomnej kotki na progu zimy i wiosny JEST ryzykowniejsze niż wtedy gdy kot jest silny, nażarty i wraca do ciepła...

ale zaraz będą kociaki, tfu!
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 14, 2007 13:21

Ja tnę. Zima jest bardzo łagodna, kotki w niezłej kondycji, a przez te anomalie pogodowe sterylki są aborcyjne :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro lut 14, 2007 13:28

Annskr, Jana, dzięki.


ze aborcyjne to ja wiem, Maciek wczoraj kilka kotek ciął i też były aborcyjne...

brrrr
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 14, 2007 13:39

mieszkam na nowolipkach
deklaruje sie jako pomoc w łapankach/tymczas jak cos, ale dla malucha (dlaczego tylko malucha napisze w skrocie - mam rezydenta-wrazliwca, sukowca, nie wprowadze do domu dorosłego kota bo mi sie znow zatka :( )

edit - doczytałam ;)
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Śro lut 14, 2007 13:46

xandra, czyli jesli to male (ok. 4 m-ce) czarne cos sie zlapie, to wezmiesz?:) super byłoby... tylko nad nim trzeba bedzie na pewno mocno popracowac, zeby sie do adopcji nadawal... dasz rade?
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 14, 2007 14:00

jesli masz na mysli tymczasa wysokoetatowego ;) to nie
pracuje w dziwnych godzinach, choc blisko mam do domu, na pewno jednak te 8 godzin codziennie mnie w tygodniu nie ma
maz, jesli ma zlecenie w domu to jest w domu, bywa jednak ze tez jezdzi po klientach itd
a i pisze o maluchu jak cos bo mam b.słabą mozliwosc izolacji kotów - poza drzwiami wejsciowymi ;) mam tylko 2 pary drzwi, nasz pokoj i pokoj syna

ale, jak cos to i tak słuze swoją osobą ;)
po pracy, mojej czy meza, rak do głaskania i zabawy na pewno nie zabraknie ;)
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Śro lut 14, 2007 14:32

xandra- ja jako tymczas non stop tez pracuję ;) I nie ma mnie codziennie w domu po 12 godzin albo i 15. W weekendy zazwyczaj też po 6-8.
Więc jakby mnie nie było tylko osiem to byłabym mocno happy :lol:


jopop- ja nie pomogę na razie :( mam swoje, w planach urlop i awersję do dzikusków ;)
W związku z Twoim P.S.- ciachać co się tylko da i wypuszczać.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro lut 14, 2007 16:50

Hej, hej już jestem, miałam jakieś problemy z wejściem na forum.
No no wszystko się zgadza, sporo roboty nas czeka.

Też pracuje w ciągu dnia, ale lepsze to to niż nic :)
A jest tego towarzystwa trochę, trzeba przyznać.

Ale co zrobić, zaczęło się od rudego, ale zostawić całe towarzystwo tak same sobie, to nie da rady.

monika p

 
Posty: 466
Od: Czw lut 23, 2006 16:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 14, 2007 19:53

Jopop wrocila zaczyna kolejna akcje - powodzenia :D
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 15, 2007 0:00

podniose bo spadlo :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw lut 15, 2007 10:50

Jopop, fajnie, że wróciłaś :twisted:
A taki był spokój :twisted:
Jakby co, ja mogę na łapankę, ale nie mogę tymczasu, bo mam ciągle swojego malucha :twisted:
Dupa jestem, nie domek tymczasowy :roll:
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 15, 2007 16:55

W jutrzejszej łapance bierzemy udział tylko Monika i ja, ew. Xandra jeśli się zdecyduje na kociaka :twisted: Nie może być za dużo osób, bo nam towarzystwo pozwiewa ze strachu...

Chyba powinnam robić zapisy na następne :twisted:
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 15, 2007 17:46

Dziś wieczorem jadę po klatkę wystawową, bo lepiej będzie myślę się oswajał kituch.
No i samochód musze opróżnić, bo sprzęt łapankowy musi się zmieścić ;)

monika p

 
Posty: 466
Od: Czw lut 23, 2006 16:45
Lokalizacja: Warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Loganbar i 29 gości