» Śro lut 14, 2007 1:21
Dorotko,
dziekuje,
teraz dopiero udalo mi sie tu wejsc, link w zawiadomieniu niestety nie dzialal; cos sie popsulo ?
Rejon zero obejdziony, nic - tylko kocurek z bialymi skarpetkami chodzil za mna i lasil sie; okazuje sie ze jest jak najbardziej czyjs, tyle ze puszczany wolno. No nic nie mowie, ale serce mi sie kroi, jak ludziom
calkiem nie zalezy .. ani troche. A tam samochody jeden za drugim
nagle zza zakretu wyjezdzaja. Nawet spotkalam wlascicielki.
Innych kotow ani sladu, mimo ze bylo dosc cieplo.
Ogloszenia wisza, bede probowac nawiazac
kontakt z tamtejszym listonoszem (jego moze wpuszczaja do domow,
moze widzi zwierzeta ??). Moze byc niechetny, ale przynajmniej sprobuje.
Moze udaloby sie jakos zalatwic dystrybucje ulotek ??
Koty zaopiekowane, Bunia wyczesana - bardzo to lubi. Jutro na kontrole
do weta; zobaczymy, ale juz nie jest taka ciepla, swierzb cofa sie ladnie,
i apetyt ma. Zrobilam jej wybieg w lazience, zeby nie zapomniala calkiem
jak sie chodzi .. Ale glownie chce byc z nami, wiec siedzi w klatce.
Teraz spi z glowa oparta o brzeg kuwety. Rezydentki juz coraz rzadziej
sycza, i koniecznie chca sie dostac do lazienki, gdy siedzi tam Bunia;
wyeksmitowalam je stamtad calkiem, kuwety i wszystkie inne rzeczy.
W weekend dostana szczepienie FelOV4. Za pozno, ale trudno.
Zabieram sie do pracy; :))
dziekuje za dobre mysli, polecam sie zwlaszcza jutro
i pozdrawiam
zo + 2,5