Wow, ja też się załapałam

na pewno się odezwę.
Trochę to trwało zanim odrózniłam Skarżyptę od Kłamczuchy :oops:
Świecie tez nie jest mi obce. Szkołę średnią kończyłam w Chełmnie (zaczęłam w Grudziądzu

), skąd jest niezły widok na to bliźniacze miasto po drugiej stronie Wisły... a zapach z celulozy nie pozwalał o nim zapomnieć.
Przyszło mi kiedyś poleżeć nawet w takim, odizolowanym miasteczku (na oddziale XV

), ale tam, choć na górce, widok miałam dość ograniczony.
