Kleonia już w Świnoujściu!!!! Prosimy na Koty

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 10, 2007 18:22

dzisiejsze zdjęcia futrzastych

Obrazektu mnie miziaj
Obrazek
ObrazekMimoza
ObrazekFred
ObrazekKiluś wyluzowany chłopak
Obrazek
Obrazek

gayae

 
Posty: 996
Od: Sob sty 13, 2007 15:10
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Sob lut 10, 2007 18:37

Obrazek
Obrazek
Gosia oswajając Kleo miała ogrom pracy która u mnie daje wymierne efekty,kot po 20 godzinnej podróży,po dwóch dniach w nowym domu,w towarzystwie dwóch obcych kotów i jednego Fredka ,jest na tyle spokojny ,że je,pije,sika,kupka,zwiedza pokoje z uniesionym ogonem,daje się lekko uczesac,podrapac pod bródką,do odległości około pół metra daje podejśc kotom bez żadnej reakcji,bliżej syczy ,ale raczej bez przekonania,jednym słowem Wzorowe Kocisko Kleo
Gosiarku bardzo Ci dziekujemy bo zdajemy sobie sprawę że takie oswojenie to twoja zasługa :D [/img]
Obrazek

gayae

 
Posty: 996
Od: Sob sty 13, 2007 15:10
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Sob lut 10, 2007 18:38

:love: :love:
To dla wszystkich futer.. :1luvu:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob lut 10, 2007 18:42

bardzo dziękuję w imieniu moich futrzastych
za Kleo wyrazy uznania to należą się Gosi :1luvu:
Obrazek

gayae

 
Posty: 996
Od: Sob sty 13, 2007 15:10
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Nie lut 11, 2007 19:26 koty

Sprawdzam wątek, czytam i ogromnie się cieszę. Kleo raczej nigdy nie przekona się do kotów, niestety. Ale może czeka nas wielka przyjaźń z Frede :-). Kto wie... Koty są nieprzewidywalne.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Pon lut 12, 2007 9:46

Obrazek
tu przykład bezpiecznej według Kleo ,odległości ,jak kot podejdzie bliżej to zaczyna się syczenie,zresztą ona ma dośc bogaty repertuar dzwiękowy ,lekko ochrypłym głosikiem coś usiłuje nam powiedziec ,na razie nie wszystko rozumiemy,ale mam nadzieje że z czasem nawet z kotami jakiś sojusz zawrze,wielkiej miłości może nie będzie ,ale wzajemna tolerancja powinna byc możliwa,sadząc po 4 dniach pobytu u nas
Obrazek

gayae

 
Posty: 996
Od: Sob sty 13, 2007 15:10
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Pon lut 12, 2007 11:15

gayae pisze:zresztą ona ma dośc bogaty repertuar dzwiękowy

O to świeta racja - kicia wydaje dziwne dźwięki tzn. dziwne dla mnie bo moje takich nie wydają, takie śmieszne prawie warczenie 8O
ale Grażynka ma super nastawienie - będzie dobrze
Obrazek
"Nie miłosierdzie a sprawiedliwość jesteśmy winni zwierzętom"

ania c

 
Posty: 1421
Od: Czw lis 24, 2005 12:56
Lokalizacja: Stargard Szcz/bywa Toruń

Post » Pon lut 12, 2007 11:52

gayae pisze:Obrazek
tu przykład bezpiecznej według Kleo ,odległości ,jak kot podejdzie bliżej to zaczyna się syczenie,zresztą ona ma dośc bogaty repertuar dzwiękowy ,lekko ochrypłym głosikiem coś usiłuje nam powiedziec ,na razie nie wszystko rozumiemy,ale mam nadzieje że z czasem nawet z kotami jakiś sojusz zawrze,wielkiej miłości może nie będzie ,ale wzajemna tolerancja powinna byc możliwa,sadząc po 4 dniach pobytu u nas


gayae, ja Cię proszę Ty tak nie marudź.. :twisted: :wink: Z tego co widać na fotce to jest lepiej niż dobrze..
U mnie Puchatek i Gacia, mimo że są razem już ponad trzy lata, jeszcze nigdy tak blisko do siebie nie podeszly w pokojowych zamiarach.. Takie coś zwykle kończy się łapoczynami i fruwaniem futra..
Czasem ukladają się do snu na jednym tapczanie, w dwóch przeciwnych końcach.. Ale tylko dlatego, że jedna drugiej nie zauważy.. :twisted:
A na codzień schodzą sobie z drogi.. Zwłaszcza Puchatek omija Gacię..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon lut 12, 2007 12:10 Re: koty

gosiar pisze:Sprawdzam wątek, czytam i ogromnie się cieszę. Kleo raczej nigdy nie przekona się do kotów, niestety. Ale może czeka nas wielka przyjaźń z Frede :-). Kto wie... Koty są nieprzewidywalne.

ja nie marudzę ja uspakajam obawy Gosi,
dla mnie to dokocenie to jest podręcznikowo wzorowe,naprawdę bałam się że bedzie gorzej ,a tu 8O żadnych problemów ,fakt że moje są przyzwyczajone do nowych kotów i nie reagują nerwowo też pomaga bo na histerie Kleo moje patrzą zdziwione i wyraz pyszczka to mają :O co jej właściwie chodzi?
więc mam nadzieję że z czasem i Kleo się do nich przekona.Na osłodę Kleo z moim MarcelemObrazek
Obrazek

gayae

 
Posty: 996
Od: Sob sty 13, 2007 15:10
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Wto lut 13, 2007 10:47

zaczęłam dziś wspominac ,prychanie Kleo przypomniało mi pierwsze miesiące z Mimozą która w temacie agresywny kot pokazała nam wszystko, a potem była najczulszą niańką dla Marcela Obrazek
oswoiła go z kocimi zachowaniami i potem mnie było ciężko dopchac się z opiekąObrazek

a tu moje trzy futrzaste przy misce czekam kiedy Kleo się zintegruje na tyle że podobne zdjęcie zrobię z czterema futerkamiObrazekObrazek
Obrazek

gayae

 
Posty: 996
Od: Sob sty 13, 2007 15:10
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Wto lut 13, 2007 12:08

Śliczne futra :lol: a jakie błyszczace :wink:
Mimoza z Marcelem - miodzio, jak ja lubie takie fotki :1luvu:
Obrazek
"Nie miłosierdzie a sprawiedliwość jesteśmy winni zwierzętom"

ania c

 
Posty: 1421
Od: Czw lis 24, 2005 12:56
Lokalizacja: Stargard Szcz/bywa Toruń

Post » Śro lut 14, 2007 21:35

dziś było dośc ciepło więc Kleo werandowała ObrazekObrazek
natomiast Mimi i Kiluś oceniały walentynkowy prezentObrazek
Obrazek
Kleo to prawdziwa pięknośc
Obrazek
choc Mimoza niczym jej nie ustępujeObrazek
Obrazek

gayae

 
Posty: 996
Od: Sob sty 13, 2007 15:10
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Pon lut 19, 2007 13:57

Kleo coraz bardziej się integruje,Kiluś już coraz bliżej i jakoś coraz mniejsze efekty dzwiękoweObrazek
jest nadzieja na kocią przyjażń
poza tym Kleo jest pomagierem,usłyszała mikser i biegiem pomagac przy pieczeniu ciasta,cała szczęśliwa ,a jeszcze żółtkiem się poczęstowała,oczywiście asysta cały czas na stole przy misce z ciastem ,bo kocica musi dobrze widziec co ci Duzi robią,w ogóle lubi w kuchni asystowac,no i rosołek koci z kurczaczka wciąga pięknie,ale ryżu nie lubi za to kradnie makaron,
Jest wspaniała :D
Obrazek

gayae

 
Posty: 996
Od: Sob sty 13, 2007 15:10
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Sob lut 24, 2007 13:34

wszystkich zainteresowanych dalszymi losami Kleo zapraszamy do wspólnego wątku moich kociastych
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=56716
:D
Obrazek

gayae

 
Posty: 996
Od: Sob sty 13, 2007 15:10
Lokalizacja: Świnoujście

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anya117Kl, misiulka i 46 gości