Os.Piastów Kraków-Koty Rustie i Babci.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 11, 2007 19:19

[quote="Rustie"]Basia - dziękuję :D Jak się zbiorę na odwagę, to zadzwonię do Ciebie błagać o pomoc :wink: Nadal masz dużo wolnego czasu?

dopiero po Twoim sms :oops: doczytałam wątek
dyspozycyjna jestem od wtorku
Żegnaj Kocio
Żegnaj Puniu
ŻEGNAJ PIMPELUSIU

bbd2

 
Posty: 1720
Od: Śro lut 01, 2006 14:31
Lokalizacja: kraków/dopiero od kilkunastu lat:)

Post » Nie lut 11, 2007 19:32

Berni, jeśli koteczka ma tam dobrze, państwo się nią opiekują, ma schowanko to ja bym ją tam zostawiła. Tylko wykastrować koniecznie, niech ma spokojne zycie bez odchowywania maluchow.

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Nie lut 11, 2007 19:54

Lucjusz miał dosyć Wawrzusiowego Terroru
dzisiaj trzy razy pogonił malucha :?
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 11, 2007 20:12

Brawo Lucjusz :P

Niech Wawrzuś wie, że jego miejsce w tym domku
jest na samym dole kociej drabinki 8)

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Nie lut 11, 2007 20:15

ale potem poszedł do kącika cichej, spokojnej i bogu ducha winnej Eti :roll: :?
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 11, 2007 21:03

Na jutro sa już umówione dwa zabiegi sterylek a niestety transport się rozchorował okrutnie :(

Żal by było tego terminu przepuścić...
Dlatego ogromna prośba do forumowiczów

Czy ktoś dysponuje autem jutro i mógłby przetransportować kotki do lecznicy na godz. 13 ???
a potem w godzinach wieczornych je odebrać i dostarczyć do Babci Rustie?

Do zabrania są dwa koty + klatki do wybudzania.

Babcia Rustie chce te koty przewozić tramwajem jakby nie było innego wyjścia, a to jest starsza Pani, dwa koty w tym jeden mega dzikus, klatki, godzina jazdy do lecznicy :roll: .. ...

Bardzo prosimy [ikona na kolanach]
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Nie lut 11, 2007 21:12

podnoszę, niestety nie mogę pomóc :(
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Nie lut 11, 2007 21:27

hop :!:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 11, 2007 21:58

berni pisze:Na jutro sa już umówione dwa zabiegi sterylek a niestety transport się rozchorował okrutnie :(

Żal by było tego terminu przepuścić...
Dlatego ogromna prośba do forumowiczów

Czy ktoś dysponuje autem jutro i mógłby przetransportować kotki do lecznicy na godz. 13 ???
a potem w godzinach wieczornych je odebrać i dostarczyć do Babci Rustie?

Do zabrania są dwa koty + klatki do wybudzania.

Babcia Rustie chce te koty przewozić tramwajem jakby nie było innego wyjścia, a to jest starsza Pani, dwa koty w tym jeden mega dzikus, klatki, godzina jazdy do lecznicy :roll: .. ...

Bardzo prosimy [ikona na kolanach]

:!: :!: :!:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 11, 2007 22:16

jeszcze raz w górę przed spaniem :!: :!: :!:
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Nie lut 11, 2007 22:32

a jaka to trasa? skąd, dokąd?
o 13 odpada, a wieczorkiem to moglabym tak po 19:30 - pewnie za późno! :? napiszcie dokładnie co oznacza "wieczorkiem"

aneta od zwierzyńca

 
Posty: 15508
Od: Pt gru 02, 2005 14:29
Lokalizacja: okolice Wieliczki

Post » Nie lut 11, 2007 23:41

podnoszę, bo nie mam samochodu :(

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Pon lut 12, 2007 0:21

eh, no jakbym miala samochod tylko to bym zaraz jechala... a tak to tylko podniesc moge :?

jaheira

Avatar użytkownika
 
Posty: 13
Od: Sob lut 10, 2007 23:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 12, 2007 8:10

jaheira pisze:eh, no jakbym miala samochod tylko to bym zaraz jechala... a tak to tylko podniesc moge :?


Jaheira :D 8O czy Ty to Ty?

Karmicielka ma dzwonić do tego innego karmiciela, może on by koty zawiózł, ma samochód, jest na emeryturze, ale jest troszkę nieuczynny i dziwny. Obiecał że zapłaci za szczepienia Etiopii a potem nie dał nawet złotówki :?
Ale może się zgodzi :ok: :ok:

Co do wieczora to narazie konkretniej nic nie jestem w stanie napisać, Rustie musi to uzgodnic z wetką o której można po kicie przyjechać, więc narazie wieczór pozostaje wieczorem w bardzo szerokim tego słowa znaczeniu :wink:
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon lut 12, 2007 11:57

ufff udało się
pan pojedzie z kotkami do lecznicy
pozostanie tylko kwestia odbioru bo do tego już się pan nie pali...
ale najważniejsze że dzisiaj pierwsze koty (bura koteczka i kocur) idą pod nóż :D

Trzymajcie kciuki żeby wsyztsko poszło dobrze :ok:

Babcia Rustie mówi że jej się wydaje że bura koteczka jest w ciąży :( Za nią szczególne kciuki proszę
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Jura, puszatek i 69 gości