Dyzio i Rubinek/schr.Katow- Rubinek choruje-leczymy-zdjęcia

[iwona_35]

Przybył w tym
samym czasie co reszta biało-czarnych-dwa tygodnie temu

Ten koteczek na początku była bardzo przytulasty.....teraz stroni od ludzi , przez cały czas siedział w rurze łączącą wyście na kociarnie, robiłam wszystko aby do mnie podszedł....nie chciał..
Jest młodziutki może 7-8 miesięcy...

Znam takie przypadki...ja je nazywam początkiem końca......
To są te co nie radzą sobie z rzeczywistością schroniskową...
Domek potrzebny...

[iwona_35]

Te zdjęcia robiłam tydzień temu, był w środku...
Pracownica mówi że zmienił sie pare dni temu.....

Jest osowiały...do nikogo nie podchodzi..

[Zuzia1]

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=56131

może to jest szansa , dla kotka

[CoToMa]

śliczna kocinka...

[Antypatyczna]

Up. Do góry.

[Zuzia1]

a może maluszka też na allegro umieścić ?

Monisek?

[ko_da1]

Koteczek szukał ludzkiej dłoni w zeszłą sobote , jak to miejsce zmienia te zwierzaki w rekordowym tępie chciał by go głaskano , nepewno dalej chce tylko może nie ma sił już walczyć koteczku hop do gory domek dla Ciebie !!!

[wibryska]

do góry malutki, może dzisiaj ktoś cię zauważy i zabierze do domu

[Zuzia1]

Maluszku szukaj domku

[Monisek]

Jasne, ze mogę go dać na allegro. Tylko potrzebuje od Iwonki zdjęcia

[iwona_35]

Jasne, ze mogę go dać na allegro. Tylko potrzebuje od Iwonki zdjęcia

wyslałam wczoraj, nie wiem czemu nie doszły....

przed sekundą wysłałam drugi raz, prosze daj znać czy je dostałas...

[Monisek]

Dostałam, zaraz zacznę nad małym pracować

[ko_da1]

Iwona dziś dzwoniła do schronu kocurek i jeszcze jedna kotka wyglądają kiepsko ,nie jedzą mają kk i straciły wole walki , jednego Iwona wezmie na tymczas jutro tylko ktorego ??? oba bardzo go potrzebują , a tymczasów jest mało , kotki trzeba leczyć pieniądze nam sie też konczą zakupiliśmy ostatnio całe opakowanie scanomune i mamy tez do zapłącenia jeszcze za jedno opakowanie , będziemy robić aukcje , nie mozna kotków tak zostawic ...........

[terenia1]

Dziewczyny, a może tego drugiego dać do tej lecznicy w Chorzowie na Stefana Batorego, a potem będziemy szukać pilnie domku. Ja postaram się wyłożyć część kasy. Sprawa jest o tyle pilna, że jak jutro nie będą wyciągnięte to zabierze się za ich leczenie weterynarz w schronie i już nie będzie szansy na ich zabranie. Jeśli mają koci katar to leczenie nie jest strasznie kosztowne i przynosi w miarę szybkie efekty, widzę to po grafitowej koteczce, która jest u mnie. W sobotę kiedy zabierałyśmy ją ze schroniska wyglądała tragicznie, a dzisiaj jest już znacznie lepiej.

[mokkunia]

Biedny koteczek Tak smutno wygląda na fotce Trzymam kciuki, żeby udało się go uratować