Rudy Myszek, czarna Blanka. Opowieść z dreszczykiem ;) s. 4

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 09, 2007 11:59

Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt lut 09, 2007 12:04

Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt lut 09, 2007 15:26

Mysza :1luvu:

A my dziś byliśmy na badaniach krwi. Jutro wyniki, oby były dobre i można było w miarę szybko robić zabiegi...
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 09, 2007 16:29

w lecznicy u nas, i biedy takie, to pewnie bedzie taniej :D
ja za Bajki 3 zeby i czyszczenie kamienia zaplacilam 200 zl :evil: :roll: troche mnie to dobilo, dobrze, ze luty krotki jest :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie lut 11, 2007 20:44

Wyniki krwi wzorcowe, oprócz lekko podwyższonych Myszkowych leukocytów - ale przy takich zębach to nic dziwnego :roll:

Za tydzień szczepimy, a potem odliczamy czas do zabiegów...
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 11, 2007 22:47

a dlaczego dopiero za tydzień?
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon lut 12, 2007 7:55

Zapytaj D. ;)

Bo dwa tygodnie po odrobaczeniu?
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 12, 2007 10:45

eeeee, ja miałam tydzień po odrobaczeniu (pierwszym) zaszczepić chłopaków :wink: Inna sprawa, ze nie zaszczepiłam, bo oczy zakraplałam.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto lut 13, 2007 18:47

Bardzo się kochamy!
Obrazek
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 19, 2007 16:55

Zapraszam do aukcji na Myszka i Blankę :)

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2076388#2076388
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Wto lut 20, 2007 9:41

Myszek i Blanka zaszczepieni :)

Ale Myszek nam napędził stracha :roll:

Pani doktor wzięła kota, obmacała, zajrzała tu i ówdzie ;), osłuchała, zmierzyła temperaturę. No, zdrowy kotecek, szczepimy.

Kuj... i po strachu, kot się nawet nie ruszył.

No to oddałam Myszka TZ-towi na rączki (Myszek cierpi na ciężki przypadek transporterkofobii, dużo gorszy, niż moja Furia) i wyciągam Blankę.

Pani doktor bada Blankę.

Nagle Myszek zaczyna: kich! kiiiich! kich! kich kich! kiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiichchch!!!

Patrzymy na niego, coraz bardziej zaniepokojone, a on kicha, kicha i do tego zaczyna się ślinić.

Rany Julek, szok po szczepionce! Blanka do transportera, Myszek spowrotem na stół, pani doktor go bada, zagląda mu w paszczę. Coś jej nie pasuje, bo i za wcześnie się zaczęło (minutę po zastrzyku) i objawy nie do końca typowe, ale Myszek kicha tak potężnie i tak się ślini i jeszcze chachła, że w końcu na stół trafia wenflon, a pani doktor już, już prawie nabiera coś do strzykawki.

Nagle jeszcze jeden potężny kich!!! i ... cisza. Spokój. Kot oddycha normalnie, nic się nie dzieje.

Badamy, macamy, osłuchujemy. Śluzówki we właściwym kolorze, język OK, oddech OK, temperatura OK, osłuchowo OK - no zdrowy kot. I wcale nie w szoku. Co się stało?

Patrzymy, niepewne, czy jednak nie zapakować mu tego wenflonu, aż nagle Myszek wydaje ostatni, potężny kich!!! i ... z nosa wypada mu glut.

Ale jaki 8O Słoniowy normalnie. No naprawdę, ja w życiu takiego bym nie wyprodukowała, a co dopiero mały kotecek 8O

Po czym Myszek dał się wziąć TZ-towi na rączki, usiedli razem i zaczęli do siebie gadać :lol:

Ciąg dalszy przebiegł spokojnie, Blanka zaszczepiona bez dodatkowych wrażeń, inne koty, które przyszły w innych sprawach ;) też się grzecznie dały obmacać. Myszek cały ciąg dalszy przemruczał u TZ na kolankach. A pani doktor tylko patrzyła na niego co chwile i pytała, czemu nas tak straszył :roll:
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 20, 2007 10:02

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Wto lut 20, 2007 10:36

chciał zrobić wrażenie :lol:
poza tym w domu byście panikowali nie wiedząc co się dzieje, a tu pod ręką lekarzy był :lol:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Tundra i 130 gości