Tocik i Aszka - było: Imbirek i Sonia

[Basia_G]

Oczka ma jak Junior, gdy coś zbroji lub bardzo czegoś chce

[amidala]

pozazdrościć zgodnej pary !!!

już niedługo będziecie ekspertami w kwestii dokocenia !!!

[moni_citroni]

Sliczna koteczka Widze ze niedlugo milosc bedzie kwitnac

[Aniutella]

Ale mnie Sonia wczoraj rozczuliła....
Wieczorkiem dawałam kocurkom kolację, nałożyłam do dwóch miseczek, postawiłam w dwóch końcach kuchni. Imbir dziarsko zabrał się do papu, Sonia powąchała jedzonko, podeszła do Imbirka, otarła się o niego całym ciałkiem jakby chciała powiedzieć "Smacznego Imbirku" i dopiero zabrała się do jedzenia.
Słodka z niej istotka
A dziś znów Sonia spała przy mnie. Tak co drugą noc będą się wymieniać?

[WiMaRa]

Aniutella, ale się cieszę i gratuluję, uwielbiam takie tygryski, cieszę się, że kociaki tworzą już zgraną parę

[Aniutella]

Ech, rozrabiały dziś kiciuchy nad ranem. Ganiały się z hukiem już przed szóstą rano. Jejku, ile wrzasku i rumoru przy tym robią

Jak dotąd to spały przy mnie na zmianę, teraz jak mnie połamało i potrzebuję ogrzania to gdzie tam, żadne nie pomyślało żeby przyjść i się przytulić. Niech się męczy kobita.......

Zauważyłam, że Imbir jak chce się bawić to podgryza Sonię w kark. To taki koci zwyczaj?

[Anja]

Kocurki podgryzaja kotki w kark, taki znak ja tu rzadze jestem facetem itepe., zupelnie niegrozna manifestacja . Masz piekna parke

[migaja]

Kocurki podgryzaja kotki w kark, taki znak ja tu rzadze jestem facetem itepe., zupelnie niegrozna manifestacja .

u mnie kociarstwo podgryza sie na zmiane. czesciej bimisia podgryza bimisia mimo ze jest od niego mniejsza i slabsza. to chyba ma byc zacheta do zabawy takie "berek! gon mnie!"

[WiMaRa]

Taaa u mnie to Leonsjo Stefę w karczek gryzie, ale nie powiem i ona go w dupsko capnie

[Aniutella]

Uffff, mija 12 godzina mojej pracy, dopiero co wygrzebałam się spod sterty papierzysków i mogę skrobnąć kilka słów.
Koty znów zaczęły "imprezkę" przed szóstą rano. Nie powiem, pobudka to brutalna - koty latające po głowie z niesamowitą prędkością. Zupełnie jakby nas nie było w łóżku, nic sobie nie robią z naszej w nim obecności. Skaczą, biegają, drą się w niebogłosy, tzn Sonia się drze a Imbir pędzi za nią

A dziś Sonia mu odpłaciła za gryzienie w karczek. Patrzę sobie a ona podchodzi na wprost do Imbirka i "z bani", że tak powiem Charakterna kobita.
Dobra, zmykam do moich dziabągów bo od rana same bidulki siedzą w chatce.
Pozdrawiam

[Janka]

Aniutella, jak fajnie, ze kotki razem harce wyprawiają
Mam cichą nadzieję, że nasze też tak będą, bo do tej pory
to Szczęściarz chce się bawić z Kocisiem a ten syczy i warczy
Czy doczekamy sie kiedyś takich zgodnych gonitw ?

[Aniutella]

Janko, doczekacie się. Jestem tego pewna
Imbir i Sonia są prawie w tym samym wieku może dlatego szybciej im poszło. A na początku było nieciekawie naprawdę - nawet Imbirkowi nosa zadrapała złośnica jedna.
Bądźcie dobrej myśli
Pozdrwiam serdecznie

[Janka]

Aniutella, dziękuję i pozdrawiam

[Axel]

Gratuluję takiego wspaniałego kociejstwa!!

[Beata]

Super wiadomosci . Poranne gonitwy to jest to, co kociarze lubia najbardziej bo dopiero jak ich zabraknie (tfu, tfu, tfu! przez lewe ramie, niech to nigdy sie nie stanie) to smuuutno
No a poza tym nie potrzebujesz budzika i raczej nie zaspisz, chyba ze kociejstwu drzwi do sypialni przed nosem zamkniesz .