Syjam z dzialki.Zostal Krakowiakiem!

[atiwoj]

A to zdjecie przed zabraniem

[Sylwka]

Ale ma łapeczki . Jakiś wypaciany w białej farbie ten syjam.

[atiwoj]

Ale ma łapeczki . Jakiś wypaciany w białej farbie ten syjam.

Ale za o ma wypasione niebieskie oczy

[aneta od zwierzyńca]

ale cudne skarpeteczki
i ma niebieskie oczy? niemożliwe? bo zacznę czuc sie szczęściarą
no to trzymajcie kciuki za pomyślnie przeprowadzoną akcję transportową

aha i wiecie, po moim AmbiPurku nie mogę doczekac się widoku kota z podniesionym ogonem....ale to musi byc cudne! i nie mogę sobie wyobrazić, że będzie kot w domu a nie bedzie słychac szelestu pieluchy...

tak przy okazji - Ambiś...tęsknię szalenie

[atiwoj]

Kotek nadal zestresowany,ale zjadl w nocy wszystko co mu zostawilam i zrobil do kuwety jedno i drugie

[aneta od zwierzyńca]

biedny kitek, tyle musi stresu zjeść żeby mieć lepsze życie- nawet pewnie nie zdaje sobie sprawy, że to dla jego dobra...ale chyba nie jest aż tak źle skoro nawet "i to i to" w kuwetce wylądowalo...
czekam na niego z niecierpliwością

[Rustie]

Anetko gratuluję - słusznej decyzji i pieknego kota

[Sylwka]

Może to jakiś stały trend będzie, że "syjamy" z ziem zachodnich emigrują do Krakowa (ja przywlekłam Dongi spod Jeleniej Góry). Wiedzą gdzie dobrze.

[aneta od zwierzyńca]

Krakowianki, dzięki....
kot faktycznie piekny i nigdy się nie spodziewalam, że taki zagości u mnie w domu......lubuję się raczej w buraskach, pręguskach, zwyklych takich...nawet zezowatych (bo do tych mam wyjatkowe szczęście ) a tu taki prawie syjam, z niebieskimi oczami i to jeszcze w pantoflach!

[atiwoj]

A do tego jest mieciusienki

[aneta od zwierzyńca]

[aneta od zwierzyńca]

noi wszystko wskazuje na to, że dziś nastąpi ten wielki dzień
siedzę w pracy jak na szpilkach, zakocykowany transporterek w samochodzie czeka, psiury odwiozlam "do przedszkola" (tzn. mojej mamy) - tam mają "różne gry i zabawy", a przynajmniej kota nie będą stresowac ciekawskimi nosami....czekam na znak i wuruszam po to mięciutkie futerko

[CoToMa]

noi wszystko wskazuje na to, że dziś nastąpi ten wielki dzień
siedzę w pracy jak na szpilkach, zakocykowany transporterek w samochodzie czeka, psiury odwiozlam "do przedszkola" (tzn. mojej mamy) - tam mają "różne gry i zabawy", a przynajmniej kota nie będą stresowac ciekawskimi nosami....czekam na znak i wuruszam po to mięciutkie futerko

wyruszasz nie tylko po mięciutkie futerko
ale również po przepiękne futerko

bardzo sie cieszę, że bierzesz go do siebie

trzymam kciuki za bezproblemową aklimatyzację kiciusia i zaprzyjaźnienie z psimi futerkami

[as21]

Kicio cudny Przecudny!!! Gratulacje!

Może to jakiś stały trend będzie, że "syjamy" z ziem zachodnich emigrują do Krakowa (ja przywlekłam Dongi spod Jeleniej Góry). Wiedzą gdzie dobrze.

Może ja też się kiedyś na tą modę załapię

[aneta od zwierzyńca]

z psimi futerkami

w sumie z jednym futerkiem - Timek taki lysawy, nie dośc że cushing to jeszcze dysplazja mieszków wlosowych...ale leczymy i widac postępy Blek ma za to nadzwyczajnie piękne, blyszczace czarne wlosiska...wszystko sie w naturze uzupelnia a, i jeszcze królik ma fajne futro to i tak daje dwa futra...

dzięki za kciuki! trzymajcie, pewnie sie przydadzą[/quote]