GAŁKA I LOLKA - Rudy ma cudowny domek !!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 08, 2007 12:40

Uschi pisze:Tymczas Misz jest naturalnie czarny

No to Gen Rządzi sądząc z opisu...
I fajnie to brzmi "naturalnie czarny" - oczywiście jest czarny...naturalnie...niefarbowany... :lol:

Uschi pisze:Sopel to wcale czarny nie jest ;) dymny taki, niewiadomoco ;)

A co? Lolka to czarna cała? Nie. Czarna z białym...i nawet sporo tego białego.
A Gałka czarny szylkret jakiś tam...ale ona ma ten czarny gen chyba jako współdominujący...albo w ogóle recesywny :smiech3:

Ale gdzieś w tym wątku (wstecz) opisany został kocur mojej koleżanki. Czarny Gacek. On to ma gen! (z podziwem wzdycham, no!).
Były nawet dywagacje, że z Lolką pokrewieństwo jakieś go łączy. Ale nieeee.
Niemożliwe....

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 09, 2007 12:59

A może Lola ma jednak ruję ??!!

O, matko...

Proste wnioski - najlepsze wnioski?!

8O

Odczekam jeszcze moment...

Ale zaknebluję i zwiążę, porzucę na śniegu i zamorduję osobiście jak się ten poftorny kot w nocy nie przymknie :evil:

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 09, 2007 13:01

Może i ma rujkę, poskrob ją nad ogonkiem, jeżeli wystawi kuperek to wiadomo że ma ruję :roll:
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pt lut 09, 2007 19:44

Obie kufer nadstawiają...
Lolka też, ale tylko "na sekundę", bo ma takie ADHD,
że leci od razu w inne jakieś miejsce i się drze dalej.

Gałka uwielbia być skrobana...a po sterylce jest ...
Ojeja... tylko Gałka się nie wydziera :lol:

Założę knebel Lolce...dobrze, że jutro do pracy nie muszę :D
Teraz wrzaskun śpi...pewnie za godzinę zacznie się koncert (!!!)
_________________________________________


A tak na serio - owszem to RUJA.
No, to kiedy sterylkaaaa???

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 10, 2007 18:03 Pierwszy Dzień Provery

Obrazek
(Lolka - ruja)

Obrazek
(Gałka - ruja towarzyska)

Obrazek
(...czyli ruja i ruja towarzyska)

Ja oszaleję. Zaraz idziemy po "wyciszacz" i umawiamy się na zabieg.
Jestem wściekła - na siebie :x


A póki co - Lolka ma apetyt za trzech, kuwetę odwiedza odpowiednio często, drze się jak zarzynana...
...a Gałka się obraziła, bo wszyscy skaczą dookoła Lolki... :(
Mam nadzieję, że tej Provery niedużo będzie...tylko kilka dni...

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 11, 2007 15:39 Drugi Dzień Provery

Druga dawka Provery, troszkę mniej wrzasku i trochę więcej spokoju.
Lola tak strasznie była wczoraj zmęczona, że aż drżała, biedactwo :(
Apetyt dopisuje, tyle że jedzenie ogromnie przeszkadza w miauczeniu - szczególnie tym "rozdzierającym"...
Tabletki na szczęście łyka ładnie, ja w każdym razie zwrotów i zażaleń nie widziałam ;)
No, nic. Poradzimy sobie jakoś.
Nie takie rzeczy...!
No i więcej przerw - na spanie :ok:

Obrazek Jaka...

Obrazek...ta...

Obrazek...ruja...

Obrazek...męcząca!!!



Gałka ma dość -
Obrazek
Też by się chętnie wyspała.
A jutro do roboty, ehhh...

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 11, 2007 17:42

powyższa historyjka obrazkowa sprawiła, że właśnie poległam ze śmiechu :ryk:

Nie jestem w stanie dodać nic więcej... :ryk: :ryk: :ryk:

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Nie lut 11, 2007 17:50

Biedna Lolka, faktycznie taka ruja to diabelnie męcząca sprawa :( .
Trzymaj się jakoś Kasiu :!: jeszcze troszeczkę i może zaczniesz się wysypiać :ok:.
Tradycyjnie wycałuj Gałeczkę ode mnie :love:.
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Nie lut 11, 2007 18:34

Panienki już wycałowane :)

Taaa....ruja.
Lepiej już węgiel do piwnicy łapami wrzucać :evil:

Osobiście sama się czuję fatalnie. I wyglądam jak Gałka na zdjęciu powyżej,
bo przez cały czas z powodu migreny trzymam się za prawy oczodół...migrena!
Lolka w dzień odsypia, a ja tyram jak wól nadrabiając przez weekend domowe zaległości.

I co wam będę tłumaczyć :lol:
Każda z nas to przerabiała...nocne koncerty są absolutnie gratis.

Wetka mnie "pocieszała", że w okolicach wtorku powinno być ciszej.
Olaboga! Laboga!
Byle do wtorku?

Pozdrawiam Was dziewczyny !!!

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 12, 2007 18:19 Trzeci Dzień Provery

Dziś lepiej...uff.

Trochę się wyspałam i mam nadzieję, że dziś to nawet donośnie zachrapię.

Lola wykazuje ogromny optymizm (jak nie śpi), apetyt ok, kuweta ok.
Obrazek

Gałka raczej przesypia...
Obrazek

Ale biedna Gałka ma krew w kupie!
Czekają mnie znowu nerwy (i koszty).
Zbieram na posiew i do labu. Mam nadzieję, że to nie pierwotniaki się odezwały...
Zresztą, co ja mówię!!
Pierwotniaki są przynajmniej oswojone, a jeśli to jakieś nowe dziadostwo?!
:crying:

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 12, 2007 18:57

Moje kochane Gałczątko :( . Mocno zaciskam kciuki żeby to nie było nic poważnego :ok: :ok: :ok:
Pierwotniaki precz od mojej Gałeczki :evil: .
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Śro lut 14, 2007 2:16

Czwarty dzień Provery i mam nadzieję, że (przed-) ostatni...

Lolka odpoczęła dziś na maxa - ja też bym chciała...tymbardziej, że właśnie wrócilam z rewelacyjnego koncertu THERION-u 8) i czuję się lekko zużyta.
Kiedy byłam "młodsza", mogłam sobie dowolnie skakać na metalowych koncertach, teraz jest ździebko inaczej...

Wróciałam do domu na czterech, ledwo się przebrałam i dowiedziałam się, że....głodzę !!!
8O 8O 8O

Cóż - wszystko zniosę tylko nie to...
Wrzuciłam do korytka.

Obrazek
("daj-daj-daj" - jak te mewy w "Gdzie Jest Nemo")

Obrazek
(dla odmiany - to Gałka się drze, prześcieradło stare!!)

Obrazek
(atakowana z dołu i z boku)

P.S. Zbieramy na posiew, to jak na złość w kuwecie pustki.
Ale pierwszy enteroferment trochę pomógł.

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 14, 2007 8:00

gauka1 pisze:Kiedy byłam "młodsza", mogłam sobie dowolnie skakać na metalowych koncertach, teraz jest ździebko inaczej...

Wróciałam do domu na czterech, ledwo się przebrałam i dowiedziałam się, że....głodzę !!!


Jak to "kiedy byłaś młodsza" 8O , w niemowlęctwie na koncerty chodziłaś :wink: ...

A co Ty myślisz :twisted: , pójdziesz się bawić a kotecki chude i głodne :lol: .

Dobrze że Gałeczce trochę pomogło, moje malutkie pysie :love:... znowu zaczynam :lol: .
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Śro lut 14, 2007 9:36

Gauka

Widac "nadchodzi" marzec :)
U nas tez mielismy koncerty nocne gwiazdy R'N'B Tosi ..... :twisted:
Maupa darla sie jak najeta, raper Hassie stawal na wysokosci zadania .... o ile to mozliwe po pozbawieniu klejnotow koronnych ... ;) Tosiak sie meczyl okrrrutnie - chodzila jakby cos "paclo" ja w kregoslup, dupencje podtykala kazdemu pod nochala - nawet mnie :oops: :oops: Musielismy maupokota zamykac w sypialni, bo inaczej mozna bylo "po-podcinac" sobie zyly ......
W drugim dniu nie wytrzymalam ... Podalam 1/2 Provery, na nastepny dzien znowu to samo - i juz bylo ciszej .... i spokojniej ... Tosia zainteresowala sie miska - granule czaczela "wciagac" jak nie wiem co :) Bo w rujce oczywiscie zapominala co najwazniejsze ;) Wtedy liczyly sie tylko fikolki na sypialnianym wyrku :evil: W trzecim dniu dostala juz pro forma kolejne 1/2 tabletki ... teraz podamy jeszcze przez 2 tygodnie provere, a potem kaftanik bezpieczenstwa Tosieka czeka :D
Kciuki za zdrowko panienek - i za zbieranie urobku :)
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 14, 2007 10:52

gattara pisze:
gauka1 pisze:Kiedy byłam "młodsza", mogłam sobie dowolnie skakać na metalowych koncertach, teraz jest ździebko inaczej...


Jak to "kiedy byłaś młodsza" 8O , w niemowlęctwie na koncerty chodziłaś :wink: ...


Alu - uwierz, że obecnie mam nieznaczną kondycję na pogo...nawet aikido nie pomaga :lol:
Załączam mruki od Gałki :wink: bo mi kazała cię pozdrowić!!!


Kasiu - dokładnie...
...r'n'b plus lumbago :roll: tyle że Lolce ruja absolutnie nie przeszkadzała w jedzeniu !!
Nie da się ukryć, że się z niej podśmiewywałam...cóż - konsumpcja i miauki naraz dają ciekawe efekty (a mamusia mówiła: "nie gadaj przy jedzeniu!")

Ha! Ale to pierwsza i ostatnia ruja Lolki...Ha!
Moc jest ze mną!!!!

A w ogóle to dziś jest Piąty Dzień Provery i ...chyba ostatni?
Jakoś tak normalnie się zrobiło...
Tylko ADHD.
Po ruji ani śladu.
Zobaczymy co będzie w nocy :wink:
Ostatnio edytowano Śro lut 14, 2007 10:57 przez gauka1, łącznie edytowano 1 raz

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, pibon, zuza i 36 gości