Os.Piastów Kraków-Koty Rustie i Babci.

[ryśka]

Swoją drogą - jak przepięknie się Kraków zmobilizował, prawda?

[Amidalka]

dzisiaj TZ był dłużej w domu
a ponieważ Wawrzuś się głośno pruł
to został wypuszczony

Eti też sobie wyszła na spacer

i teraz Eti sobie śpi sobie w kąciku nie wadząc nikomu
a Wawrzuś-Predator poluje na wszystko, co się rusza
albo co zaraz poruszyć się może

ostatnio na Zuzię
dobrze, że jeszcze nie umie wyskakiwać na wysokości
Zuza przemieszcza się górą, a ten mały drań
jak stado wilków
krąży w dole

w dodatku nie daje się złapać

pozostałe kocie towarzystwo pochowane przed Wawrzusiem...

[aneta od zwierzyńca]

oj ta Wawrzusiowa Panienka - istne żywe sreberko
Eti to w takim razie taka kocia arystokracja:)

[Amidalka]

gdzie jest Wawrzuś?


no gdzie?


a kuku

[Sylwka]

gdzie jest Wawrzuś?

Siku robi?

[Amidalka]

gdzie jest Wawrzuś?

Siku robi?

tfu, tfu
na szczęście nie
Wawrzuś kuwetkowy jest
w doniczce wygodnie się siedzi i jest się niewidzialnym

[KaśkaGM]

Piekniaki jedne, a Wawrzek ma cos z piastowskich kotow - wrzaskun z niego
AAA nam nie trzeba dziekowac - ani mnie, ani TZ-towi to zadna fatyga - jesli tylko damy rade pomozemy .....

[berni]

Wawruś Predator
Nie no, nie mogę taka słodka koteczca z niewinnym spojrzeniem z niej była. Teraz pokazuje prawdziwe oblicze


Na osiedlu wczoraj pokazła się kolejna kicia -zupełnie oswojona buraska...oczywiscie koteczka
Panie karmicielki sa pewne że to wyrzucony kot a nie wychodzący, bo czasem widywały ją śpiącą w piwnicy i często przychodziła na jedzonko o 5 rano
Sama nie wiem, łapać (hm to duże słowo, kicia sama pcha się na ręce) czy zostawić?

[bbd2]

zapraszam na bazarek

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=56018

[Rustie]

Basia - dziękuję Jak się zbiorę na odwagę, to zadzwonię do Ciebie błagać o pomoc Nadal masz dużo wolnego czasu?

Powoli, powoli akcja zaczyna nabierać kształtów...

Chciałam bardzo podziękować mycha101 za przekazanie nam (tzn. kotom) transporterka

Z Urzędu Miasta zabiegi będą najwcześniej w połowie marca (panie wiedzą że trzeba się spieszyć, ale mają procedury przetargowe )
Natomiast nam zorganizowanie "przetargu" zajęło jedno przedpołudnie Super sympatyczna wetka, wydaje sie kompetentna będzie nam kastrować kotki za 50 zł!!! Jutro i w sobotę może "tylko" po 2 sztuki, za co bardzo przeprasza, ale od przyszłego tygodnia - ile jej sił starczy, najwyżej ograniczy "prywatne" zabiegi, bo "bezdomne ważniejsze"

Będziemy potrzebowały pomocy i to sporej
Przede wszystkim łapanki - berni jeszcze w tym tygodniu bierze to na siebie, ale od przyszłego tygodnia zostanę sama.
Pieniądze - dziękujemy za aukcje bazarkowe, dzięki nim możemy spokojnie umawiać pierwsze zabiegi. Wspomogą nas też fundacje, w miarę swoich skromnych mozliwości.

[Rustie]

Najbliższe plany:
W pierwszym rzucie łapiemy koty ze stada skad pochodzą Wawrzuś i Eti.
Do kastracji również kocury - śmierdzi przeraźliwie na klatce i w piwnicach, może po kastracji koty przestaną być mordowane na taką skalę

jest tam mały kociak
2 kotki, w tym jedna domowa (tymczas, pliiiiz)
2 kocury
3 koty płci bliżej nieokreslonej

Do sterylizacji jest też już złapana Etiopia. Jeśli uda się berni dostać darmowy zabieg w Bielsku to super, jeśli nie - to pieniądze w pierwszej kolejności trafią do niej.

Potem reszta Priorytetem będą dziewczynki. Kocury tylko wtedy jak sie władują do transportera i nie dadzą się z niego wyrzucić

[aneta od zwierzyńca]

podtrzymuję moją gotowość do opieki nad maluchem

[carmella]

Predator wyjątkowej urody jest !

[Amidalka]

obie są wyjątkowej urody


tylko ja nie umiem robić ładnych zdjęć kotu czarnemu jak noc bezksiężycowa
Eti jest cudownie lśniąco czarna
i ma ogromne wyraziste oczy
a na zdjęciach tego złapać nie potrafię
ale zrzucę to na karb niemania dobrego sprzętu


Wawrzuś jest zdecydowanie łatwiejszy do fotografowania
nawet biorąc pod uwagę jego prędkość
bliską I kosmicznej
nigdy nie wiadomo, która część kota zmieści się w kadrze

[Amidalka]

uszka Wawrzusia już całkiem ładne są
czyszczę codziennie wieczorkiem
zakraplam oridyrmylem dwa razy dziennie
i już właściwie nic paskudnego nie wyciagam

jak długo jeszcze trzeba kropić ?

Eti miała ładniejsze uszka
więc jej kropię tylko jeden raz dziennie
i też się zastanawiam, jak długo jeszcze trzeba