Alicja z powrotem w domu!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Wto lut 06, 2007 22:03

No właśnie.
Domku, pomóż...
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 06, 2007 23:59

Podbijam Cię Alusiu na dobranoc.
A domku jak nie widać, tak nie widać...

Sylwi@

 
Posty: 905
Od: Pon lis 03, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lut 07, 2007 21:35

dzisiaj wzięłam do siebie na DT młodą trzyłapkę

ale cały czas sumienie mnie gryzie z powodu Alicji
czuje się jak ostatni padalec

jeżeli ktoś chciałby dac Alicji domek i warunkiem było jej przebadanie to na czas tych badań ja wezmę ją do siebie - po prostu nie moge jej wziąć nie wiedząc na jak długo a na zawsze nie mogę
ObrazekObrazek

irma_g

 
Posty: 1602
Od: Pt gru 09, 2005 20:23
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro lut 07, 2007 22:08

Irma_g, nie obwiniaj się, widocznie tak musiało być.

Millarca, napisz co u Alusi? Czy sobie jakoś radzi i jak z jej stanem zdrowia?

Sylwi@

 
Posty: 905
Od: Pon lis 03, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lut 07, 2007 22:55

Co u Alusi??
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 07, 2007 23:04

Anka pisze:
Beata pisze:Irma_g, nie powinnas sie czuc winna
przeciez przede wszystkim jestes odpowiedzialna za te stworzenia, ktorym juz dajesz opieke...

i rozumiem Twoje niepokoje - z tego powodu ja juz nie bede DT - ze wzgledu na stan zdrowia Bajki i jej reakcje na nowych tymczasowych, ale rowniez ze wzgledu na duze ryzyko kolejnego powiekszenia sie kociego stada - na co mnie po prostu juz nie stac :(

mam nadzieje, ze Alicja znajdzie w koncu domek
moze gdyby informacje o niej byly pelne i wiarygodne, moznaby bylo szukac od razu domu docelowego????


Znaczy jak pełne i wiarygodne? Do tego potrzebny jest właśnie jakiś dom - żeby spokojnie porobić wszystkie badania, zobaczyć co i jak. W schronisku nie ma możliwości pełnych badań, tym bardziej, że kotka jest szalenie zestresowana i badania jeszcze pogarszają jej stan. W domu, w spokoju byłoby inaczej. Millarca pisze wszystko co wie i wiedzieć może.


Aniu, ale co jej wlasciwie jest? przydalaby sie jakas prawdziwa diagnoza

ja wiem, ze w DT lepiej, latwiej i w ogole - ale jak widac jest z tym problem
moze ktos moglby ja wziac na 1/2 dni i zrobic badania np?

to, ze badania pogarszaja jej stan - tak jest zawsze, ale przeciez trzeba koty leczyc????

mysle, ze (przynajmniej z zakoconego forum), niewiele osob nawet pomysli o wzieciu jej na tymczas ze wzgledu na brak info, co jej jest, co miala juz zrobione, itd.

moja opinia, potraktujcie to jak OT

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro lut 07, 2007 23:27

Boże, jakie słodkie biedactwo, nadal nie ma dla niej domku?

Kittie

 
Posty: 78
Od: Sob sty 27, 2007 16:46
Lokalizacja: z Warszawy

Post » Czw lut 08, 2007 12:18

Beata, nie wydamy Alicja na 1/2 dni, żeby potem wróciła do schroniska! Pozwolić jej uwierzyć, że wszystko będzie dobrze, że znalazła dom, a potem oddać... Wolalabym ją od razu uspić.
Informacje ze schroniska o żadnym zwierzęciu nie mogą byc pełne i wiarygodne. Alicja jest w potwornym stresie, trudno w takiej sytuacji poznać jej charakter. Jaka ona jest naprawdę to się dopiero okaże, gdy znajdzie dom.
A jej poprzedni właściciele? Czy uwierzylibyscie w to, co mogliby nam o Ali powiedzieć? Wystarczająco nakłamali, gdy oddawali Alę.

Alicji przeszły problemy jelitowe. Najprawdopodobniej z powodu stresu przestala jeść i się wypróżniać i stąd to wszystko. Tylko, że teraz gdy wyzdrowiala zostala znowu przeniesiona do kociarni z innymi kotami, i nie wiadomo co dalej...

millarca

 
Posty: 769
Od: Pt wrz 29, 2006 22:43

Post » Czw lut 08, 2007 16:03

No i są jeszcze problemy z ukladem moczowym. Oczywiście na to badania można zrobić, tylko że warunkiem byłoby znalezienie sponsora (w schronisku każdy grosz się liczy, więc jak pisałam: badania są wykonywane tylko w podbramkowych sytuacjach i tylko wtedy, gdy ich wyniki mają bezpośrednie przelożenie na sposób leczenia).

Tylko, że szczerze mówiąc uważam, że wykonywanie tych badan w schronisku nie ma sensu:
w schronisku nie ma warunków, by zastosowac indywidualna dietę dla jednego z kotów.

Staramy się jak możemy, ale pamiętajcie, że Ala nie jest naszym jedynym zwierzakiem. Oprócz niej mamy jeszcze ok. 150 kotów i 130 psow i o każdym z nich musimy pamiętać.

millarca

 
Posty: 769
Od: Pt wrz 29, 2006 22:43

Post » Czw lut 08, 2007 21:09

Do góry Alusiu... może ktoś cie dostrzeże...
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 09, 2007 12:09

:cry:

hreidar

 
Posty: 84
Od: Czw sty 18, 2007 21:07

Post » Pt lut 09, 2007 18:36

Gdzie domek?
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 09, 2007 22:07

Millarka, ten bilans kotów i psów w schronisku jest przytłaczający :(

Chociaż trochę pocieszające jest to, że Alusia jakoś się jeszcze trzyma. Trzeba mieć nadzieje, że niedługo znajdzie domek, bo w tej sytuacji to jedyne wyjście.

Sylwi@

 
Posty: 905
Od: Pon lis 03, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob lut 10, 2007 0:48

podniose :(

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob lut 10, 2007 1:57

Sylwi@ pisze:Millarka, ten bilans kotów i psów w schronisku jest przytłaczający :(

przytlaczajacy to malo powiedziane. Kotow mogloby być znacznie mniej, gdyby nie trafiały do nas te uliczne. Niestety, miasto nie finansuje sterylizacji wolnobytujacych kotów, tylko kaze je odlawiać i przywozić do nas :(

millarca

 
Posty: 769
Od: Pt wrz 29, 2006 22:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: luty-1 i 65 gości