Rozmawiałam dzisiaj z panią Danusią. Bardzo serdecznie dziękuje wszystkim osobom, które pospieszyły z pomocą na apel Boni. Dzięki Wam koty będą miały przez jakiś czas co jeść (Animonda kocurkom bardzo smakuje), a pani Danusia może mieć spokojną głowę.

Miała sporo kłopotów po tej kradzieży - musiała pozgłaszać kradzież dokumentów, karty do bankomatu - wiadomo, jak wygląda załatwianie spraw w urzędach. Mówi, że w banku prześwietlali ją na wszystkie strony. Ale w końcu udało się jej przekonać urzędników, że ona to ona i mogła odebrać pieniądze.
Tak więc jeszcze raz w imieniu pani Danusi gorąco dziękuję wszystkim ofiarodawcom (w czasie rozmowy kilka razy prosiła mnie o zamieszczenie podziękowań - co niniejszym czynię).

Jesteście
