Chciałabym przygarnąć młodego (do roku) rudego futrzaka. Z całą pewnością dam mu ciepło i uczucie. Czy jest szansa, że w stolicy znajdzie się taki dla mnie???
"...Gdy się z kotem zaprzyjaźnię,
Już nie będę czuł się sam.
Z przyjacielem żyć jest raźniej,
Raźniej czas popłynie nam..." Jan Brzechwa
u tajdzi pod blokiem jest pół roczny rudy kocurek, jak go nie spłoszy samochód, czy ktoś wyrzucający śmieci to daje się głaskać Trzeba by go zabrać stamtąd.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/
Strasznie trudno znaleźć rudego kocurka...
Mam okropnego pecha,zawsze,gdy znajdę pięknisia,okazuje się,że już znalazł domek... Mysza - czy niebieski Szafranek znalazł już domek?
"...Gdy się z kotem zaprzyjaźnię,
Już nie będę czuł się sam.
Z przyjacielem żyć jest raźniej,
Raźniej czas popłynie nam..." Jan Brzechwa
A ten kocurek z mojego wątku, do którego dziewczyny wkleiły link?
Fakt, że to nie kociak, tylko dorosły, ponad 2-letni kot, ale chyba nadal szuka domu...
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć. Alfons Allais