Syjam z dzialki.Zostal Krakowiakiem!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 05, 2007 21:37 Syjam z dzialki.Zostal Krakowiakiem!

Dostalam informacje od dalekiego znajomego,ze na jego dzialce/ogrodku jest niespelna roczny syjam.

Mowil mi,ze jest karmiony przez jego tate.
Tylko dlaczego znalazlam go jedzacego resztki starego,zgnilego jedzenia. (widac na zdjeciu)

Jest bojazliwy,ale ponoc Panu,ktory go karmi daje sie poglaskac,a nawet wziac na rece.

Najgorsze w tym wszystkim jest to,ze jak kot zacznie pryskac zostanie wywieziony...,tak juz sie stalo z innym kotem.

Pan,ktory dokarmia kota twierdzi,ze kastracja nie wchodzi w gre,poniewaz to wbrew naturze.

Mysle,ze tak mlody kot ma duze szanse na dobry domek,ale najpierw trzeba mu znalezc domek tymczasowy.

Obrazek
Ostatnio edytowano Pt lut 09, 2007 18:18 przez atiwoj, łącznie edytowano 2 razy

atiwoj

 
Posty: 674
Od: Nie sie 27, 2006 14:54
Lokalizacja: WROCLAW

Post » Pon lut 05, 2007 21:42

:strach:

Moja mama jeszcze 4 lata temu oddała by wszystko za takiego kota ( mama ma chorobę syjamską :lol: ) a tam gdzieś w Polsce takie koty mieszkają na działkach :cry:
Piękny kot

Patrycja26

 
Posty: 721
Od: Nie paź 08, 2006 16:50

Post » Pon lut 05, 2007 21:43

Jaki piękny kocio! :love:
Myślę, że szybko znalazłby dom

A gdzie on miałby być wywieziony??? 8O
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pon lut 05, 2007 21:46

CoToMa pisze: A gdzie on miałby być wywieziony??? 8O


Odpowiedz mojego znajomego brzmiala:

"nie wiem do lasu,na pole,na wies.."

To jego tato sie tym zajal.

atiwoj

 
Posty: 674
Od: Nie sie 27, 2006 14:54
Lokalizacja: WROCLAW

Post » Pon lut 05, 2007 21:47

atiwoj pisze:
CoToMa pisze: A gdzie on miałby być wywieziony??? 8O


Odpowiedz mojego znajomego brzmiala:

"nie wiem do lasu,na pole,na wies.."

To jego tato sie tym zajal.

8O 8O 8O 8O 8O

Patrycja26

 
Posty: 721
Od: Nie paź 08, 2006 16:50

Post » Pon lut 05, 2007 21:53

wysyp cudeniek 8O
łapcie go, Boze swiety... jest piekny...
ja jestem słabym tymczasem bo warunkow u mnie za grosz ale pewnie sie ktos znajdzie - jak nie to kilka dni moze u mnie zostac

szok... szok
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Pon lut 05, 2007 21:57

Dziewczyny myślcie kto może dać kiciowi tymczas.. Proszę.. :oops:

Ja już nie napiszę do Mediry, bo ma na tymczasie jednego syjama, dwie persiczki, jakieś dachowce.. w sumie dwanaście kotów..
Może ktoś z Wrocławia pomógłby kiciowi.. :oops: :oops:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon lut 05, 2007 22:00

Ale cudo :love:

Ja chętnie, ale nie mam miejsca, naprawdę :(

Moze znajdzie sie z małą płaszczyzną dla kitucha :?:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11996
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pon lut 05, 2007 23:08

xandra pisze:wysyp cudeniek 8O
łapcie go, Boze swiety... jest piekny...
ja jestem słabym tymczasem bo warunkow u mnie za grosz ale pewnie sie ktos znajdzie - jak nie to kilka dni moze u mnie zostac

szok... szok


To znaczy, że chcesz dać mu tymczas?
Do czasu szukania domku czy tylko kilka dni?
A jak przez te kilka dni nie znajdzie domku? :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon lut 05, 2007 23:13

Z wątku transportowego:

średnio raz w miesiacu, ale czasem jest czesciej , tata jezdzi na tej trasie wiec oferuje transport Warszawa - Wroclaw - Warszawa. prosze pytac gagucio@poczta.onet.pl gagucia
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto lut 06, 2007 6:54

aamms pisze:
xandra pisze:wysyp cudeniek 8O
łapcie go, Boze swiety... jest piekny...
ja jestem słabym tymczasem bo warunkow u mnie za grosz ale pewnie sie ktos znajdzie - jak nie to kilka dni moze u mnie zostac

szok... szok


To znaczy, że chcesz dać mu tymczas?
Do czasu szukania domku czy tylko kilka dni?
A jak przez te kilka dni nie znajdzie domku? :?

problem ze mną jest taki, ze mam w domu tylko 2 pary drzwi, poza wejsciowymi ;) - do duzego pokoju i do pokoju dziecka, łazienka na potrzeby kuwetowe kotów jest zawsze uchylona, drzwi są osuniete po prostu
oba koty mam na kroplach Bacha - boje sie o reakcje na drugiego samca, niekastrowanego w dodatku a i dziewczynka jest jeszcze nie cięta
jesli ktos zdecyduje sie mu dac domek i chodzi o kilka dni tymczasu to ja sie deklaruje jak cos, wiecej jednak nie moge, po prostu fizycznie :( bo zaraz sie ferie koncza i syn wraca do domu

kot jest cudny, na pewno by go trzeba było wyciąć, tym sie moge zająć, kilka dni tez moge dac ale niestety to jest wszystko :(
jesli dłuzszy tymczas, nawet do miesiaca itd to tylko dla młodego kociaka, który nie zagrozi pozycji rezydenta a i nie zapyli mi małej ;)
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Wto lut 06, 2007 10:10 Re: Syjam na dzialce.Potrzebny tymczas.

atiwoj pisze:

Obrazek


Jaki śliczny :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Wto lut 06, 2007 10:45

Ja tez mysle...

atiwoj

 
Posty: 674
Od: Nie sie 27, 2006 14:54
Lokalizacja: WROCLAW

Post » Wto lut 06, 2007 11:38

Dziewczyny, moja mama choruje na kota syjamskiego ale ma już kotkę - ciachnietą! i chyba 9 psów:) (takie male dorosle pyrtki) myslicie, że taki kotek dogadalby się z kicią? ona jest wredna i bardziej czuje sie psem niż kotem:( z moim AmbiPurem strasznie sie ścierali, Ambiś chcial sie bawić, a ona wiecznie fuczala i prychala. Przez rok sie nie przyzwyczaili do siebie:(
moglabym zrobić tak, że wezmę kotucha do siebie, wykastruję, przyzywczaję do psów (sama mam dwa, ale moje psy szybko akceptują nowe koty), oczywiście pozalatwiem wszelkie medyczne sprawy a potem zacznę przyzwyczajać Pumbę mamy do niego.
Tylko jeden problem - jestem z Krakowa.
Od razu piszę, że u mamy jest dom z ogrodem, także nie ma mowy o "niewychodzeniu" kota (nie ma nezpośredniego sąsiedztwa ulicy), ale myślę, że warunki doskonale, mama ma fiola na punkcie zwierzaków i umie się nimi zajmować, także zapewniam, że kotek bedzie mial dobrze. A u mnie też się kotek tymczasowo przyda, pomoże zaleczyc rany po AmbiPurku bo kocia pustka na rzie panuje.[/list]

aneta od zwierzyńca

 
Posty: 15508
Od: Pt gru 02, 2005 14:29
Lokalizacja: okolice Wieliczki

Post » Wto lut 06, 2007 11:58

aneta od zwierzyńca pisze: wezmę kotucha do siebie, wykastruję, przyzywczaję do psów (sama mam dwa, ale moje psy szybko akceptują nowe koty),


aneta od zwierzyńca pisze: Ten kot jest przyzwyczaiony do psa (pies,takze mieszka w tym samym ogrodzie/na dzialce);))

aneta od zwierzyńca pisze: Od razu piszę, że u mamy jest dom z ogrodem, także nie ma mowy o "niewychodzeniu" kota (nie ma nezpośredniego sąsiedztwa ulicy), ale myślę, że warunki doskonale, mama ma fiola na punkcie zwierzaków i umie się nimi zajmować, także zapewniam, że kotek bedzie mial dobrze. A u mnie też się kotek tymczasowo przyda, pomoże zaleczyc rany po AmbiPurku bo kocia pustka na rzie panuje.[/list]


Kot jest przyzwyczaiony do wychodzenia,wlasciwie to on nigdy nie mial domu,dlatego byloby super gdyby mial taki domek,o ktorym piszesz.

Czy organizowac transport?

atiwoj

 
Posty: 674
Od: Nie sie 27, 2006 14:54
Lokalizacja: WROCLAW

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 224 gości