Wątek Azorka i reszty!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 04, 2007 19:43

Wega jest śliczna :love: , ale podobieństwa do Kiwaczka się nie wyprze :lol:

Hmmm, Azor przy 5,5 kg nie waży dużo? 8O
Cyryl waży mniej więcej tyle samo i ja uważam, że jest co dźwigać :twisted:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30737
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Nie lut 04, 2007 20:19

gauka1 pisze:Alu - Wega jest pierwszej jakości !!

Wega jest Ci bardzo wdzięczna za komplementy :lol: .
Mówiłam o jakości zdjęcia, a nie kotka :wink: :lol:


Kicorek pisze:Wega jest śliczna love , ale podobieństwa do Kiwaczka się nie wyprze Laughing
Hmmm, Azor przy 5,5 kg nie waży dużo? Shocked
Cyryl waży mniej więcej tyle samo i ja uważam, że jest co dźwigać Twisted Evil

Ona zapewne chciałaby o tym podobieństwie zapomnieć :ryk:.
Aziczek jest moją drobinką :wink: , co to jest 5,50 kg jak na dorosłego kocurka :lol: .
Jak mam go włożyć do transporterka i zawieźć autobusem do weta to potem dwa dni to odchorowuję :ryk:, bezapelacyjnie jest co dźwigać.
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Nie lut 04, 2007 20:25

ee... dzisiaj jak ważyłam Kitka to on waży 5kg 8O a żeby było śmiesznie to nie jest grubiutki tylko taki w sam raz 8O

A zdjątka są śliczne, mimo ze mało kolorowe :lol: ale przecież najważniejsze są koty :lol:
Gdyby można było skrzyżować człowieka z kotem, skorzystałby na tym człowiek, a stracił kot.

Aniołek_

 
Posty: 2490
Od: Pon sie 14, 2006 17:28
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 04, 2007 21:09

Dużo siły ciociu Gattaro dla Kotecków...i nie tylko :1luvu:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon lut 05, 2007 8:16

No wiesz 5,50 kg to taki filigranowy chłopczyk :lol:

Drahma

 
Posty: 1499
Od: Śro kwi 05, 2006 9:00

Post » Pon lut 05, 2007 8:49

Taaa, taka drobinka, 5,5 kilogramowy orzeszek :ryk:.
Ten "orzeszek" oczywiście od rana pochłonął pół drożdżówki i Shebę z "Kocich spraw" :lol: , takie gratisy to prosimy częściej :wink: . Reszta się dopchała tylko odrobinkę....
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pon lut 05, 2007 9:19

bo Azorek z tą swoją zdziwioną minką wie jak się zakręcić koło jedzonka :lol:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon lut 05, 2007 10:02

Zwłaszcza drożdzówka rano jest wskazana :twisted:

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lut 05, 2007 10:30

Drożdżówka była wskazana.. ale dla mnie :evil: , ten Potfffór niedługo we własną skórę się nie zmieści :wink: . Jak tylko wracam ze sklepu Azik wie że na pewno coś mu kupiłam, wrzeszczy tak głośno że słychać go już na dole przy drzwiach wejściowych 8O , jak tu potem być twardym i nie dać Kocince buły :lol: .
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pon lut 05, 2007 10:34

Mnie po powrocie ze sklepu zawsze w drzwiach witają służby celne :wink:
najgorsza jest mała która przeszukuje reklamówki w czasie kiedy ja zdejmuję buty
i jak nie może znaleźć mięsa to wrzeszczy jak opętana 8O a jak znajdzie to wyciąga i wlecze do kuchni 8O
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon lut 05, 2007 10:39

czarna.wdowa pisze:(...) jak nie może znaleźć mięsa to wrzeszczy jak opętana 8O a jak znajdzie to wyciąga i wlecze do kuchni 8O

Może Sarabka chce Ci pomóc i przyrządzić mięso na obiad :ryk: :ryk:
Jak niosę do domu coś z mięsa to zachowuje się jak szpieg, tu się schowam, tam przycupnę :wink: :lol: , zawsze jakoś przemycę żeby Potffory nie widziały :twisted: . Tylko przy Aziku mięso jest bezpieczne, on "takich rzeczy" nie jada.... :lol:
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pon lut 05, 2007 10:45

Prosze, prosze drożdżóweczka na ąniadanko, to by odpowadało Pysi.
A insperkcja siatek jest obowiązkowa. Ktoś musi czuwać, czy robię właściwie zakupy.
Haker mięsa surowego teżnie ruszy, a wołowina gotowana, czy surowa jest według niego niejadalna.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon lut 05, 2007 10:46

Ostatnio jak zapomniałam o 1 reklamówce znalazłam na pół zjedzoną kiełbasę swojską w łazience
więc nie wygląda to na pomoc w robieniu obiadu :x kiełbasę po odkrojeniu części pomemlanych - oczywiście zjadłam :oops:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon lut 05, 2007 10:53

Ja już teraz mam oczy dookoła głowy :lol: , żadna reklamówka mi nie umknie... nie ma takiej siły, Azik jest w stanie wrąbać reklamówkę jeżeli wyczuje w niej chipsy lub wafelki 8O .
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pon lut 05, 2007 10:59

U mnie inspekcja reklamówek jest obowiązkowa (podobnie jak inspekcja lodówki i wszelkich szafek w kuchni ;)) Przecież nie może być tak, ze mają coś fajnego, a kotek o tym nie wie ;)

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: crisan, Franciszek1954, puszatek i 34 gości