Emilek znalazł miłość u Fri. Śpij spokojnie, Aniołku [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 04, 2007 9:10

Imilku...sliczny jestes :1luvu:
Pozbedziesz sie tych wstretnych obcych :evil: nabierzesz cialka... a pozniej pojedziesz do domku Fri i Fridy Kalosz :D
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 04, 2007 9:43

Mokkuniu, a co Emilek dostaje na to faflunienie??
Ja jestem monotematyczna, ale po doświadczeniach z Jeżykiem mogę polecić interferon ludzki...
Może Emilkowi nie będzie potrzebna cała butla, ale to na pewno podniesie mu szybciutko odporność i katar pójdzie precz...
Zapytaj może doktora...
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 04, 2007 10:02

agacior_ek dobrych rad nigdy nie za wiele :) :ok:
Emilek dostaje Zylexis na podniesienie odporności, mamy za sobą już 2 zastrzyki, we wtorek 3. Ja daję mu jeszcze beta glukan. I dostaje Mucosolvan. A na brzuszek Lakcid. A do uszek Novoscabin :)

Obcy został rozpoznany. Jest glistą :?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie lut 04, 2007 10:05

No to jak macie i glisdy i tasiemce, nie dziwne, że emilkowy brzusio kiepsko pracuje! to ja trzymam kciuki za wybicie wszystkich obcych :ok: :ok: :ok: :ok: No i za odporność :ok: :ok: :ok: :ok:
Bo za domek u Fri to już chyba nie muszę trzymać :wink: :twisted: 8)
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 04, 2007 11:51

A tak wygląda Emilek dziś. Widać, że bidulka i że całe choróbsko z niego wychodzi...

Obrazek

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie lut 04, 2007 11:59

matko boska :cry:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 05, 2007 9:07

:ok: za jak najszybsze pozbycie się obcych!!!

jaki on ma śliczny dziecięcy wyraz mordki, cuuudne kocisko, tylko takie umęczone tymi obcymi
dzienniczek_Marysi->http://emanka.hpage.com/
Obrazek

emanka

 
Posty: 1098
Od: Śro maja 12, 2004 22:04
Lokalizacja: warszawa jelonki

Post » Pon lut 05, 2007 16:23

Emilku, kochanie, trzymaj się malutki
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 05, 2007 18:53

Imil ze Smalandii,
skoczył do Holandii,
kupił dwa chodaki,
złowił trzy szczupaki,
zgryzł jednego weszka
i u Fri zamieszka?

:twisted:

:wink:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Pon lut 05, 2007 18:56

:lol: :lol: :lol:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30713
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon lut 05, 2007 19:18

Właśnie wróciliśmy od weta. Emilek cieniutki jest :( Godzinę prawie siedział pod kroplówką, dostał baterię zastrzyków. Jutro znowu jedziemy do weta, będziemy pobierać krew. Kupiliśmy saszetkę RC Intestinal, ale niestety mały nie je :(
Prosimy o dużo kciuków za chucherko :ok:

Chciałam podziękować Georg-inii za transport do weta i cierpliwe z nami czekanie w gabinecie.
Fri - dziękuję za słodki wierszyk :) Zaraz idę Emilkowi powiedzieć, że ma się w garść brać raz dwa bo ktoś na niego bardzo czeka :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon lut 05, 2007 19:21

Biedactwo małe :(
A co mu konkretnie jest? Wszystko od robaków?
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30713
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon lut 05, 2007 19:41

tak tak, w garść brać, ras-ras! :D

bosz, tak strasznie słabiutko wygląda :(
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Pon lut 05, 2007 19:49

Ja u weta byłam w takim stresie, że połowy nie pamiętam, co doktor Ewa do nas mówiła. Nie chcę czegoś przekręcić. Mogę napisać co jest Emilkowi tak objawowo. Temperatury nie ma, był odwodniony (w niedzielę minął tydzień jak jest u mnie i przez cały ten czas po 8 bardziej rzadkich niż stałych kupek robił dziennie a nie wiadomo jak długo go to męczyło już w schronisku), kupki cały czas brzydkie, rzadkie, na pewno miał tasiemca, glisty, do tego z noska leci gęsta żółto-zielona wydzielina, z oczka leci ropka, nadżerki się pojawiły w pyszczku...

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon lut 05, 2007 20:42

To co opisała Mokkunia jako "objawowo" to właściwie prawie wszystko, czego się dowiedziałyśmy. Nikt nie jest przecież jasnowidzem, a nawet krwi do badania nie było szans pobrać, bo po odwodnieniu żyłki Emilka są cieniutkie i łatwo się zapadają. Ewa założyła z wielkim trudem wenflonik. Jutro powtórka z kroplówki, Zylexis i pobranie krewki...

Niestety jest podejrzenie jakiegoś koronowirusa :( Mały musi mieć teraz duuuużo siły i dużo ciepłych myśli, żeby zaczął walczyć z chorobą...

ja wierzę, że mu się uda :ok: :ok: :ok:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bajera i 718 gości