
Pol roku pozniej dolaczyl RySio i wowczas Bandycki Deut ewoluowal na Pirackie Trio - to bylo nieuchronne, bo dom zaczal wygladac jak spalony wrak okretu z rozpruta w tle pierzyna (to metafora), na dodatek ciagle wszystkie sie praly i ganialy, wrzeszczac jak piraci przy zdobywaniu lajby. Na dodatek HrupTak - zlodziej i kombinator ciagle probuje zwedzic jakies skarby (jedzeniowe), RySiek naczelny majtek i kapitalista zalozyl hotel po eskapadach na polkach w lazience, zas Brucek nieodmienne dowodzi grupa za pomoca rozumu i twardej lapy.
Pirackie Trio kradnie, bawi sie i poluje razem, poznaje swiat wspolnie i zwarta grupa ewakuuje sie ucieczka z miejsca kolejnego kociego wystepku - sa wyjatkowo solidarni i bardzo latwo (ku mojemu zaskoczeniu) zrobic mozna zrobic zdjecie calej trojce. Kiedy jedno jest chore, pozostale chodza markotne i probuja na sile rozbawic pacjenta, np. urzadzajac pokazowe biegi przelajowe.
Brucek chetnie pomaga swojemu stadu, szczegolna opieka otacza zwlaszcza chorowita siostre, czesto stajac w jej obronie i dajac w pysk namolnemu i silnemu RySiowi.
Podoba mi sie ten watek Falko
