Kropkowane leniwce - Chilli za teczowym mostem :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 28, 2007 0:39

Chilli tez bezjajeczny... niby wiem, ze nie ma czego sie bac, ale ...
A maly zalapal jakis katar, wiec jak do poniedzialku nie przejdzie, to wybierzemy sie do weta na kontrole.

Co do rozrozniania - ja tez nie rozrozniam ras dlugowlosych - norweg, syberyjczyk, czy maincoon to dla mnie zagadka nie do rozwiazania... wiec dobrze Cie rozumiem
Ocicaty od bengali roznia sie przede wszystkim ksztaltem i wyrazem mordki. Do tego bengale maja zielone oczy zawsze i nie maja kropek, raczej cetki lub pregi. No i charakter inny - oci nie maja w sobie ani grama dzikosci - to syjamy skrzyzowane z abisynczykami. Polecam :)

Chilli

 
Posty: 3020
Od: Wto mar 08, 2005 15:00
Lokalizacja: Deutschland:)

Post » Nie sty 28, 2007 2:53

Wedlug TZa 3 kot u Nas MUSI byc kotem dlugo-lub-poldlugo wlosym. A wiec byc moze oci bedzie 4 8O :D Tia, jednak wszyscy mieli racje, mowiac, ze zostane starym, sparcialym kociarzem :D
A czym sie rozni kropka od cetki? :wink: Patrzylem dzisiaj dlugo i namietnie na fotke bengala i oci i faktycznie kolor oczu sie roznil. Jednak innego pyszczka, ani ubarwienia nie zauwazylem :P


syjamy skrzyzowane z abisynczykami

A abisynskie to te, jak to mawiaja podobne z zachowania do psa? Za duzo tych ras, w glowie juz mi sie miesza :roll: :twisted:

Pozdrowienia serdeczne :)

FreEp

 
Posty: 1877
Od: Śro wrz 20, 2006 1:27
Lokalizacja: Warszawa - Wawer

Post » Nie sty 28, 2007 13:58

No to troche informacji od hodowcy dwoch ras:
The ocicat, unlike the bengal has no wildcat blood in its breed. The ocicat has the wild look with its spots but is purely domestic in origination. The first ocicat was the result of an accidental breeding between a Chocolate Point Siamese and an Abyssinian, neither of which were spotted cats. The name Ocicat came from ocelot, a wild cat having some resemblance in appearance to the Ocicat. Ocicats are very affectionate and like to follow their owner around. The breed originated in the 1960's about the same time the Bengal breed first originated.
The ocicat's personality is even more beautiful then its spots! And what a surprise the personality is - about as surprising as the spots considering the Siamese and Absyssinian origin of this breed. These cats are amazingly loyal to their owners having a tendency to follow them everywhere. Of all the domestic breeds the ocicat is said to be the most even tempered cat. Ocicats get along very well with other animals.



The Bengal has the characteristics of being a very active cat, an excellent climber, a cat that likes to play in water, a very intelligent cat. These cats are personable, and like to follow their owners around. The Bengal breed is believed to be more disease resistant then other domestic cats. Owners of bengal cats have been surprised when the cat has followed them into the shower and somethings has even jumped into the bath tub along with their owners. It is clear that the bengal is no ordinary cat, his spots give him the appearance of a wild cat, and indeed, the bengal is part wild cat! In spite of the wild cat in the bengal, most bengals have a gentle loving personality that their owners never seem to tire of talking about.

Chilli

 
Posty: 3020
Od: Wto mar 08, 2005 15:00
Lokalizacja: Deutschland:)

Post » Pon sty 29, 2007 11:21

No i super :? Toffi wyczul co sie swieci i zaczal wczoraj kaslac i kichac. Cwaniaczek - dzis wieczorem mamy termin i bedziemy sprawdzac co jest. a jajka uratowane na chwile

Chilli

 
Posty: 3020
Od: Wto mar 08, 2005 15:00
Lokalizacja: Deutschland:)

Post » Pon sty 29, 2007 11:34

Tofficzku, nie kombinuj, pancia Ci nie przepusci :wink: :lol:
Zdrowka dla smyka!
Obrazek

Happy

 
Posty: 2832
Od: Śro lis 19, 2003 2:36
Lokalizacja: Bayreuth, Niemcy

Post » Pon sty 29, 2007 12:08

"the most even tempered cat"...

Ciekawe po której stronie to wzieły?? Pamiętam też, jak pisałaś Chilli, że to koty raczej naziemne. Moje chłopaki to jak Kukuczka, nigdy nie wiadomo, co , kto i skąd spadnie gościom na głowę.

Toffi chyba czuje pismo nosem...
Seraf i Fango

Icicle

 
Posty: 926
Od: Wto maja 02, 2006 17:12
Lokalizacja: Nederland

Post » Pon sty 29, 2007 12:15

Icicle pisze:"the most even tempered cat"...

Ciekawe po której stronie to wzieły?? Pamiętam też, jak pisałaś Chilli, że to koty raczej naziemne.

No wlasnie pewnie stad babka pisze:
And what a surprise the personality is - about as surprising as the spots considering the Siamese and Absyssinian origin of this breed.

Chlopak sie nie wymiga, bo smrod z kuwety skutecznie mi przypomina o umowieniu terminu... do tego mlody rozspiewal sie na calego :? [/b]

Chilli

 
Posty: 3020
Od: Wto mar 08, 2005 15:00
Lokalizacja: Deutschland:)

Post » Pon sty 29, 2007 12:19

Chilli pisze:
Icicle pisze:"the most even tempered cat"...

Ciekawe po której stronie to wzieły?? Pamiętam też, jak pisałaś Chilli, że to koty raczej naziemne.

No wlasnie pewnie stad babka pisze:
And what a surprise the personality is - about as surprising as the spots considering the Siamese and Absyssinian origin of this breed.

Chlopak sie nie wymiga, bo smrod z kuwety skutecznie mi przypomina o umowieniu terminu... do tego mlody rozspiewal sie na calego :? [/b]


Wiesz, nie chcę Cię dołować. Moje dawno bezjajeczne, a jak tylko bardziej słonko zaświeci to Fango śpiewa Serafinowi serenady pod drapakiem (3 w nocy, np.) i potrafi zaśmierdzieć aż miło. Nie mówiąc o tym, że zbiera im się na czułości z pieśnią na ustach przy gościach :oops:
Seraf i Fango

Icicle

 
Posty: 926
Od: Wto maja 02, 2006 17:12
Lokalizacja: Nederland

Post » Pon sty 29, 2007 14:55

Icicle pisze:
Wiesz, nie chcę Cię dołować. Moje dawno bezjajeczne, a jak tylko bardziej słonko zaświeci to Fango śpiewa Serafinowi serenady pod drapakiem (3 w nocy, np.) i potrafi zaśmierdzieć aż miło. Nie mówiąc o tym, że zbiera im się na czułości z pieśnią na ustach przy gościach :oops:

U mnie zbiera sie narazie Chillemu - depta po malym, ale moj nieswiadomy TZ mysli, ze to taka taktyka wkurzania gowniarza. Nie wyprowadzam go z bledu :roll: Maly narazie tylko spiewa. Jak mialam da kastraty nie smierdzialo az tak - ludze sie

Chilli

 
Posty: 3020
Od: Wto mar 08, 2005 15:00
Lokalizacja: Deutschland:)

Post » Wto sty 30, 2007 11:34

Bylismy wczoraj u weta. Nie ma pewnosci, czy to zapalenie krtani i tchawicy, czy ma jakies cialo obce, bo po miedleniu tych okolic kocio kaszle.
Narazie dostal antybiotyk i jak do jutra nie bedzie poprawy to robie termin na kastracje i przy narkozie przyjrzymy sie tez sprawie blizej.
Wet pytal, czy nie mogl maly trawki kociej lyknac, albo innych rzeczy... Pozytywne jest to, ze apetyt super, nie ma zadnych oznak choroby i temperatury tez nie... co jest? :?:

Do tego oczywiscie wet zachwycony kotem totalnie, pytal, czy juz kryl 8O I wyrazil ubolewanie, ze taki piekny i biedak musi byc kastrowany :wink:

Chilli

 
Posty: 3020
Od: Wto mar 08, 2005 15:00
Lokalizacja: Deutschland:)

Post » Wto sty 30, 2007 22:01

Chilli pisze:Bylismy wczoraj u weta. Nie ma pewnosci, czy to zapalenie krtani i tchawicy, czy ma jakies cialo obce, bo po miedleniu tych okolic kocio kaszle.
Narazie dostal antybiotyk i jak do jutra nie bedzie poprawy to robie termin na kastracje i przy narkozie przyjrzymy sie tez sprawie blizej.
Wet pytal, czy nie mogl maly trawki kociej lyknac, albo innych rzeczy... Pozytywne jest to, ze apetyt super, nie ma zadnych oznak choroby i temperatury tez nie... co jest? :?:

Do tego oczywiscie wet zachwycony kotem totalnie, pytal, czy juz kryl 8O I wyrazil ubolewanie, ze taki piekny i biedak musi byc kastrowany :wink:


Oj, kurcze, ciało obce brzmi nieciekawie... Jeśli jeszcze rozwinie w sobie miłość do jedzenia rzeczy niejadalnych, to jest ona bardzo silna i ciężko wyperswadować (u mnie Seraf: materiał, wełna, worki, w Święta sztuczna choinka...).

Trzymam kciuki za małego :ok: :ok:
Seraf i Fango

Icicle

 
Posty: 926
Od: Wto maja 02, 2006 17:12
Lokalizacja: Nederland

Post » Czw lut 01, 2007 9:56

Dzis dzien 0 :?
Maly wlasnie jest na stole operacyjnym. Mam pietra jak zwykle. Oprocz jajek precz ma tez byc ogladnieta krtan i zbadana krew... maly po antybiotykach zaczal rzygac - mysle, ze to jakies uboczne skutki ampicyliny w pascie... kaszel sie nie poprawil, wiec nie bylo na co czekac.
Caly czas zamiast o pracy mysle o malym :( Trzymajcie kciuki

BTW pojde z torbami przez te koty - przewidywana suma na dzis ok. 100 euro

Chilli

 
Posty: 3020
Od: Wto mar 08, 2005 15:00
Lokalizacja: Deutschland:)

Post » Czw lut 01, 2007 9:59

Trzymaj się...praca nie zając...na rozluźnienie dowcip:
Dyrektor do pracownika:

- Panie Nowak, pan wszystko robi powoli:
powoli pan myśli,
powoli pisze, powoli mówi,
powoli się porusza!
Czy jest coś, co robi pan szybko?



- Tak. Szybko się kurde męczę...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw lut 01, 2007 10:16

Moj szef dzis cos chyba wyczul, bo od rana mi wisi na szyi...

Chilli

 
Posty: 3020
Od: Wto mar 08, 2005 15:00
Lokalizacja: Deutschland:)

Post » Czw lut 01, 2007 10:20

A mówi się o kobiecej intuicji :wink:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Lifter i 236 gości