Hrabia Nikodem i inni.....nowe zdjęcia jesiennego kota

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 08, 2006 21:16

Nowe zdjęcia :

Obrazek


Obrazek

Obrazek

malagos

Avatar użytkownika
 
Posty: 1590
Od: Pon wrz 05, 2005 20:54
Lokalizacja: okolice Makowa Maz.

Post » Pt gru 08, 2006 21:18

Obrazek

malagos

Avatar użytkownika
 
Posty: 1590
Od: Pon wrz 05, 2005 20:54
Lokalizacja: okolice Makowa Maz.

Post » Pt gru 08, 2006 21:46

malagos, hrabia Nikodem już za życia trafił do kociego raju.. :D
Dzięki, że podarowałaś mu tak wspaniałą jesień życia.. :1luvu:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt gru 08, 2006 22:10

Myślę jak aamms i jeszcze raz dziękuję :D a najbardziej wdzięczny jest na pewno Nikuś :love:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob gru 09, 2006 10:19

Widze odprężonego i szczęśliwego kota :D Miał szczęście :lol: A jak Hrabia Nikodem sobie radzi? ze zdjęć widzimy, ze jest OK, ale czy przychodzi na głaski i baranki? czy jeszcze trzeba trochę poczekać?

ezynka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2382
Od: Pon sie 22, 2005 18:18
Lokalizacja: Świecie, kujawsko-pomorskie

Post » Sob gru 09, 2006 18:34

W swoim królestwie, łazience, Nikuś jest bardzo pieszczotliwy - ociera sie o nogi, ściany, nawet miseczkę z wodą i głoaśno mruczy. Poza łazienką jest jeszcze przestraszony, przemyka pod scianami, a jak w nocy zejdzie do salonu i spi na krzesle, to rano gdy mnie słyszy to miauczy i prosi o przeniesienie na gorę. Boi sie psów, choć one wcale na niego nie patrzą. Myślę, że albo nigdy nie miał do czynienia z psim rodem, albo któryś go musiał pogonić.
Na razie jest pieszczony i wychwalany przez mojego syna, który przyjechał z dziewczyną do nas na weekend, a oboje sa "normalni", sami mają zreszta perską koteczkę.

malagos

Avatar użytkownika
 
Posty: 1590
Od: Pon wrz 05, 2005 20:54
Lokalizacja: okolice Makowa Maz.

Post » Nie gru 10, 2006 20:41

Mam kłopot. :?
Godzinę temu wyszłam z psami na spacer, a tu pod nasza bramą kot! Taki placzacy, że nie można przejść obojętnie. W ub. roku przychodziła identyczna kotka na jedzenie i ogrzanie i prosiła, by wypuscić ja na dwór. Okazało sie, ze to kotka sasiadów, tak z 500 m ode mnie, ze wsi.
Ta jest taka sama , zwykła szara pręguska, ale tak przymilna, tak się nie bała ujadajacych psów, tak chciała do ludzi, ze aż musiałam ja wziac na ręce i przyniesć do domu. Zamknęłam w siłowni moich synów, dałam jej jeść, pić, kuwetę, kocyk do starego wiklinowego kosza. Na razie śpi.
Ale nie mogę zatrzymać kolejnago , 4 kota, mam teraz w domu 5 psów, no cyrk! No i mąż sie nie zgadza absolutnie.
Mam nadzieje, ze to kotka tych sasiadow i jutro zapytam ich.
A jak to nie ta? :(

malagos

Avatar użytkownika
 
Posty: 1590
Od: Pon wrz 05, 2005 20:54
Lokalizacja: okolice Makowa Maz.

Post » Pon gru 11, 2006 18:58

No i jak się bliżej przyjrzelismy, to stwierdziliśmy, ze to młody chłopak, i że na pewno nie jest to kotka sąsiadów :oops:
Wiec i pójść nie ma dokokąd, wypuściłam przed dom, kotek pokrecił się przy schodach i wskaczył z powrotem do ciepłego domu.
Od rana, gdy poszłam do pracy, szukałam mu domku. I druga osoba, która zapytałam, zgodziła sie na kota. Po południu były przenosiny, z koszyczkiem, który maleńtas polubił, torebką odsypanej animondy, po odrobaczeniu i odpchleniu. Nastoletnie córki tej pani od dawna wierciły mamie dziurę w brzuchu o kata. Znam tę rodzinę od dawna i wiem, ze kot nie mógł lepiej trafić.

malagos

Avatar użytkownika
 
Posty: 1590
Od: Pon wrz 05, 2005 20:54
Lokalizacja: okolice Makowa Maz.

Post » Pon gru 11, 2006 21:00

To kotek miał szczęście :D niech mu będzie dobrze w nowym domku :ok:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto gru 19, 2006 22:06

Zapomniałam na pisać poprzednio, że w czasie pieszczot i głaskań nakolankowych, obejrzeliśmy kota dokładniej. Po pierwsze musiał mieć złamany ogonek, bo są narosla na kości.
Po drugie, ma ząbki na górze i na dole, ale tylko siekacze, czyli te drobniutkie na samym przodzie.
Gdzie reszta?
Nie wiem. Dziasła sa zgrubiałe i twarde, ale niebolesne.
Nie mam tak wielkiego doswiadczenia z kotami...
ale skad wiadomo,że ma 11 lat? Ząbki siekacze są bialutkie 8)
I dlaczego stracił zęby? Czy w "pewnym" wieku koty gubią ząbki, np. kły (myślę oczywiscie o stałych, nie mlecznych)?
No, Nikoś, jakis Ty zagadkowy 8)

malagos

Avatar użytkownika
 
Posty: 1590
Od: Pon wrz 05, 2005 20:54
Lokalizacja: okolice Makowa Maz.

Post » Wto gru 19, 2006 22:22

O wiek Hrabiego zapytaj Mysię, to ona umieściła taką informację w pierwszym poście na jego wątku..


Może oddawcy do schroniska przekazali taką informację.. :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie gru 24, 2006 22:29

Robimy postepy. Kot zwiedza dom. Dziś po raz pierwszy przyszedł do mnie, gdy siedzę przy komputerze. Mimo obecności psów, przeszedł pomiaukujac i wskoczył na stolik. Siedzi koło klawiatury i obserwuje psy, które rządkiem leżą na łóżku i potrzą na Nikosia.
Kot jest naprawde śliczny i bardzo potrzebuje towarzystwa człowieka.

malagos

Avatar użytkownika
 
Posty: 1590
Od: Pon wrz 05, 2005 20:54
Lokalizacja: okolice Makowa Maz.

Post » Śro sty 31, 2007 23:19

Na prośbę malagos wyciągam wątek na górę..
Podobno mają być nowe wieści o kiciu i fotki.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw lut 01, 2007 9:12

Dzieki, aamms!
Już prawie 3 miesiące Nikoś jest u nas....
Nie pamietam, jak to było bez niego....? :wink:
To bardzo miły i pogodny facet. Lubi się bawić piłeczką, długopisem, papierkiem od cukierka....ale bawi się sam, do kotów nie podchodzi. Z Ruda nie zadziera zupełnie, ale Maciulinek boi się go 8O . Zwłaszcza na piętrze jest obrona swego terenu, Macius został przegoniony z wrzaskiem, więc na górę raczej nie wchodzi. Nikoś przychodzi, gdy siadam przy komputerze, kładzie sie na myszce, zaczepia łapką, mruczy. Brany na kolana po chwili wyrywa się, by znów po zaraz wrócić. taki "zalatany', ciagle w ruchu, pomiaukuje, mruczy, gada, zaczepia....Ale jak uśnie na kanapie pod narzutą, to śpi kilka godzin.
Z psami oswoił się zupełnie. Mija je bez strachu, one tylko patrza, czy można "zwiedzić"jego stołówkę. Bo nadal miseczki Nikosia sa w łazience na pietrze, tam też jest kuwetka. Drugą postawiłam pod drzwiami na balkon, bo tu zdarzyło się siusiu na podłogę. Korzysta z obu na zmianę. Dwie inne mam na parterze dla rudej i Maciusia. A siusia duzo, wiecej zwirku zużywa, niż oba koty razem. Może to przywilej wieku?....

Zdjecia wrzucę wieczorkiem, jak wróci z pracy mąż.

malagos

Avatar użytkownika
 
Posty: 1590
Od: Pon wrz 05, 2005 20:54
Lokalizacja: okolice Makowa Maz.

Post » Czw lut 01, 2007 9:18

Witajcie :D . Faktycznie strasznie długo Was nie było :roll: .
Wymiziaj Nikosia ode mnie mocno :love:
i oczywiście czekam z niecierpliwością na zdjęcia...
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 64 gości