Zwierzaki Adrii - MISZKA umarła :( [i]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 05, 2007 23:42

Jeśli potrzebne kolejne kciuki to ja je zaciskam :ok: wspaniała kicia i wspaniała jej "duża" życze mase zdrówka i szybkiego powrotu do dobrej formy :D
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Pt sty 05, 2007 23:47

Miszke to ja mam czasami ochote kopnąć w dupsko :twisted:
Ma pskudne nawyki (tak mi się wydaje, że to to). Ostatnie jej wybryki to nasikanie na blat kuchenny, na którym zosatwiłam reklamówke. Nasikała na gazety, które leżały na łóżku. Nasikała to pudła po kompie. Sika do odpływu przy wannie a że nie może się tam cała wcisnąć, bo stoi tam automat to obsikuje go tak przy okazji :evil:
Ostatno tak sobie z nią gadałam. Tłumacze jej Miszka, nie możesz tak wszędzie sikać. bo nas pan z domu wywali a ona do mnie miau miau..poważnie? To jak tylko ciebie obsikam, to Ciebie wywali i obsikała mi nogawki :evil:
Oprócz tego ona oczywiście korzysta normalnie z kuwety a co potrafi.

Co do guzów, nie było nic złośliwego. Cysty, gruczolaki...wet powiedział, że to są typowo hormonalne sprawy.
Kilka dni po operacji wrócił problem z dziąsłami i od tej pory jest na sterydach. Może uda nam się to opanować sterydami.

Poza tym jest to kochany kot, chodzi za mną jak piesek ale taki tajniak ;)

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Sob sty 06, 2007 13:26

:ok: :ok: :ok:

mysza_7

 
Posty: 1039
Od: Wto lip 18, 2006 17:35
Lokalizacja: Mysłowice

Post » Sob sty 06, 2007 16:28

:ok: :ok: :ok: Zdrowy koteczek! Hurrra!!! :catmilk:

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Sob sty 06, 2007 16:33

:ok: :ok: :ok: Zdrowy koteczek! Hurrra!!! :catmilk:

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Śro sty 31, 2007 19:33

Wróciłyśmy właśnie od weta ... Misza ma cukrzyce :cry:
Ten kot jest chyb anajbiedniejszym kotem jakiego znam :(
Przeglądam teraz wszystkie wyniki badań i nic nie wskazywało na cukrzyce. Wszytkie wyniki były w normie a ostatnie robiliśmy w lipcu. Wtedy jedynie w moczu wyszły śladowe ilości glukozy, ale wetka powiedziala, ze wszytko jest ok tym bardziej,ze wyniki badania krwi byly dobre. Czy w ciągu 6 miesiecy może wszystko się tak pogorszyć?
AKtualne wyniki krwi:
Glukoza - 436mg/dl
białko - 9g/dl
kreatynina - 1,7 mg/dl
mocznik - 93 mg/dl
AST 2s. - 44 IU/l
ALT 2s. -37 IU/l

Mocz: pH 6,0
białko: ++
ciężar właściwy: 1,060
glukoza: ++++
nieliczne nabłonki płaskie, leukocyty i erytrocyty 2 - 4 w p w, nieliczne bakterie.
W piątek będą wyniki posiewu.

Ogólnie Miszka czuje sie dobrze...ma apetyt, jest chętna do zabawy ale przed nami znowu ciężkie chwile :(

Szukam w tej chwili pilnie glukometru. Może ma ktoś niepotrzebny już i mógłby nam odsprzedać ??
Czy kotu można podawać zastrzyki takim "pistoletem" jak dla ludzi?
Skąd najlepiej pobierac krew do badania..wetka powiedziala mi, że najlepiej nakłuć poduszeczke? :oops:

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Śro sty 31, 2007 19:44

Biedna Miszka, biedna Ty :(
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro sty 31, 2007 20:21

:( czyli kici słodziutkie :) Bądź silna!!
Obrazek

belphegor12

 
Posty: 47
Od: Wto paź 31, 2006 17:50
Lokalizacja: Chorzów

Post » Śro sty 31, 2007 20:26

zastrzyki robi się jednorazówkami - tzw. insulinówkami, podobno dość łatwo, raz dziennie o stałej porze
trzeba tylko z wetem dobrać lek i dobrać dawkę
i nie zmieniać tego na inny lek żeby uniknąć problemów - koty są b. wrażliwe na takie zmiany
z tego co wiem dobrze się sprawdza caninsulin ale są też inne
:ok:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Śro sty 31, 2007 21:04

Mam kota cukrzyka i nie mam glukometru. Kuba miał początkowy wynik taki sam jak Misza. Zastrzyki robię insulinówkami, uzywam więcej niz jeden raz. Poszukam wątku cukrzycowego i zalinkuję.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Śro sty 31, 2007 21:15

magicmada pisze:Mam kota cukrzyka i nie mam glukometru. Kuba miał początkowy wynik taki sam jak Misza. Zastrzyki robię insulinówkami, uzywam więcej niz jeden raz. Poszukam wątku cukrzycowego i zalinkuję.


a jak ustaliliście dawke? na podstawie wagi kota? Ja często robiłaś badania kontrolne?
Misza jest schorowanym kotem, niedawno miała poważną operacje dlatego wetka sugeruje glukometr i systematyczne zapiski, zeby dobrze wyliczyc dawke i móc na biezaco kontrolowac poziom cukru.
Nie mam zadnego doświadczenia z cukrzycą :oops:

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Śro sty 31, 2007 21:40

Dawkę ustalono na podstawie wyników badań poziomu glukozy we krwi. Faktycznie na początku trzeba je robić dość często. Z doświadczenia wiem, że pomiary glukometrem bywają niedokładne, np czasem robilismy badanie glukometrem a potem oddawaliśmy krew do laboratorium i była róznica rzędu 200 jednostek. Trzeba uważać na wahania poziomu glukozy, szczególnie niebezpieczne jest niedocukrzenie, hipoglikemia.

Cukrzyca, nie ukrywam jest wredną chorobą, ale Kuba jakoś sie trzyma juz parę ładnych lat.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=39432
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pt lut 02, 2007 12:02

no i mam problem :?
Misza nie chce dawać krwii do badania, ani z ucha ani z łapki...nawet kropelki nie uroniła :evil:
Czy ktoś może mi wyjaśnić jak powinno pobierać się krew do badania?
Chodzi o maleńką kropelkę do badania glukometrem.
Miałam kilka podejść i za każdym razem sucho 8O

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Pt lut 02, 2007 12:06

Widziałam tylko raz pobieranie krwi z ucha, poszło to w miarę sprawnie, natomiast nie mam pojęcia jak to zrobić :(,żeby zakończyło się sukcesem. Kuba ma zawsze pobierana krew z żyły.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pt lut 02, 2007 12:41

U ludzi robi się to przez dziabnięcie palca - nie wiem jak u kotów, ale może warto spróbować... tylko, żeby nie bolało przy chodzeniu... Od razu mówię - to nie rada, tylko propozycja - być może idiotyczna...
Obrazek

belphegor12

 
Posty: 47
Od: Wto paź 31, 2006 17:50
Lokalizacja: Chorzów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], MaJa83, puszatek i 106 gości