Nie sledze tego watrku z braku czasu.... Wiec wiem po lepkach co sie dzieje, bo jednak co jakis czas zagladam zobaczyc co u tego dzielnego kocurka slychac nowego...
Jedno co moge doradzic - byc moze juz wetka o tym mowila a ja nie doczytalam - on koniecznie musi miec transfuzje - bez tego, przy takim hematokrycie, tak silnej anemii nastepuje blyskawiczne z niedotlenienia uszkadzanie jego nerek i watroby, a przeciez Filemon i tak ma juz z tym ogromne problemy
Jesli ta niedokrwistosc wynika z uszkodzenia nerek - to jedyne co mozna zrobic to podawac erytropoetyne wlasnie. A do czasu jej zalatwienia i zastosowania oraz na poczatku leczenia - transfuzje, nawet wielokrotne.
Bo anemia w takim nasileniu go zabije
