Koty z Kociego Świata- Zostań św. Mikołajem !!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 24, 2007 23:32

Jak powiedziałam, tak zrobiłam :wink:
Wszystkich chętnych do kupna tego obrazka
Obrazek

zapraszam na aukcję :arrow: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=55352

aga23

Avatar użytkownika
 
Posty: 1358
Od: Wto sie 02, 2005 23:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw sty 25, 2007 9:29

Na bazarku ruszyła akcja pod kryptonimem "Wilk kontra puszki"
Zapraszamy, do zdobycia są min: filizanki, zestaw śniadaniowy, patyczki z ptaszkiem, kartki walentynkowe, wazon, breloczek, myszki, kominek zapachowy, rudy kot, obróżki, obrazki z kotami, segregator i wiele innych.

Kasia potrzebuje ok. 1800 puszek miesięcznie dla kotów (mokre) na razie nie liczymy suchego, i karmy specjalistycznej.
Jest to ilośc ogromna!!!
Kiedyś KŚ był w posiadaniu maszynki do mielenia mięsa, ale „się skończyła” była kupiona jako używana, a u Kasi była też maxymalnie używana i się posuło.
Jest to jakis stary typ przemysłowej maszynki – i nie ma możliwości naprawienie (brak części) producent powiedział ze nie ma żadnych szans.

Ponieważ byłoby super dla kotów – zawsze lepiej jeść coś co wiemy z czego pochodzi, chciałybyśmy zebrać na taka maszynkę – roboty jest duzo więcej niż otwieranie puszek, ale….mięso nawet średniej jakości jest dużo lepsze niż puszki.

Wiem że Kasia będzie miała więcej roboty – ale dobro kotów najważniejsze, a i pełne brzuszki dobrym i pożywnym jedzonkiem jest najważniejsze.

Maszynka taka kosztuje ok. 2700,00 zł, jest to tzw Wilk przeysłowa, która mieli wszystko, szybko i porządnie. Trzeba kupić maszynke porządną, trwała, używana będzie ona praktycznie non-stop. Takie "domowe" maszynki nie daja rady, sama sprawdzałam - kupiłam 3 kg mięsa dla moich 5 kotów, i mielilam w domowej maszynce - dramat! zajęło mi to ponad godzinę, więc ile czasu bedzie zajmowało nakarmienie 200-stu kotów? Wydajnośc i trwałośc, a także ilosc może dac tylko Wilk który jest do tego przystosowany.

http://www.gastrokomis.pl/?go=duzy&g=nw ... 699754964a nie wiem czy to jest dokładnie taka, ale wiadomo o co chodzi.

Z drugiej strony, chciałybyśmy pomóc w zbieraniu na puszki, aby zawsze były w magazynku, więc oba te cele będą w jednej aukcji pod kryptonimem: „Wilk kontra puszki”
Obrazek Jeśli kupiłam i nie zapłaciłam, sprzedałam i nie wysłałam itp = zapomniałam jestem tylko człowiekiem. Napisz do mnie g.monika@wp.pl

MonikaWarszawa

 
Posty: 4196
Od: Sob maja 14, 2005 13:15
Lokalizacja: Warszawa Praga Północ

Post » Czw sty 25, 2007 11:13

Na allegro znalazłam tańsze maszynki typu Wilk, tez by się nadały:

http://www.allegro.pl/item158377672_now ... ktura.html

http://www.allegro.pl/item160553624_mas ... nalny.html
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw sty 25, 2007 11:26

powiem tak-ta maszynka co sie "skończyła" miała moc 2000.....
działała parę lat, ale w koncu powiedziała, że ma dość
Te tańsze mają moc 1200, a są to też ogromne pieniądze.
Ta droga ma 2200, więc myślę, że da radę kolejne 10 lat.
Zasypało nas zupełnie!! Wyjadę stąd chyba dopiero na wiosnę :cry:
Obrazek

koci-swiat

 
Posty: 1309
Od: Śro mar 23, 2005 18:57

Post » Czw sty 25, 2007 16:46

Brrrrrrrr, nie wspomnę już o tym, że żeby kotecki miały ciepło (razem z mamusią Kasią) trzeba im, krótko mówiąc opału czyli węgla lub drewna ....
A jest tam kogo grzać... :kotek: :catmilk: :cat3: :kotek: :catmilk: :cat3: :kotek: :catmilk: :cat3: i to mniej więcej razy 20


I tęsknię dziś strasznie za Lalką, Cośką i Florentyną :cry:

Szewczyk Magda

 
Posty: 688
Od: Nie lis 26, 2006 20:45

Post » Czw sty 25, 2007 18:58

Kasiu, co u Ślepusi?
Obrazek
tornado w Alabamie;P

Blond Tornado

 
Posty: 5322
Od: Pon cze 13, 2005 1:29
Lokalizacja: Poznań/ Birmingham

Post » Czw sty 25, 2007 23:31

Kasia się pewnie jeszcze odezwie, ale to jeszcze za wcześnie chyba - jak znam życie to o tej porze grane są kropłoweczki i inne takie zabiegi niezbędne.

Ale ja w oczekiwaniu na odpowiedź Kasi musze napisać, że chciałam Wam przedstawić dziś właśnie kolejnego kotka - ale ten kotek narobił strasznego zamieszania i zanim o nim i o innych musiałam założyć osobny wątek - bo sprawa ważna

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=55406

ewa.pik

 
Posty: 442
Od: Wto maja 18, 2004 20:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 26, 2007 13:09

Jak Ślepusia dzisiaj sie miewa? I co tam słychać u Florentyny, bo jej wątek już całkiem zaniedbany :wink:
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pt sty 26, 2007 15:32

Slepusia znacznie lepiej.
dziś zostawila podarek w postaci qpy na poduszce :oops: , chyba chciała Kasi podziękować za te straszne chwile i wyrazić swoje oburzenie ( No ale przecież nie można bylo jej nie operować :oops: )

A Florentynkę zobaczymy w niedzielę - chyba, ze utkiemy w zaspach - to O Florentynce napiszemy. O Florentynce nie napisałyśmy, wele, ale o Florentynce można mówić godzinami a myśleć o niej całe dnie. Jest tak kochana - jak byłam w Kasi z koleżanką to zostawila koleżance ślady na dekolcie na dlugie tygodnie - bo łobuziara bez ostrzeżenia zrobiła wskok na rączki z podlogi a że dekolt był niezbyt obfity się się zsuwać zaczęła 8)

Florentynkę wymiziujemy i wygłaskujemy non stop jak jestesmy u Kasi - w zasadzie każda z nas z nią chodzi na rękach - albo jedna, albo druga , albo trzecia :). Przez to mam zdjęcia Florci kiepskie bo wszystkie na rękach i mało ją widać. Ale teraz jakoś sprobujemy ją na chwilkę odstawić od piersi i jakies piękne foteczki porobić dziewczynce i ją pięknie zaprezentowac.

ewa.pik

 
Posty: 442
Od: Wto maja 18, 2004 20:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 26, 2007 20:50

Rozmawiałyśmy z Kasią koło 15 stej, niestety kiepsko ją słyszałyśmy, ale ponoć jechała do Falenicy, prawdopodobnie po kolejnego kota z miejsca z którego zabrane były Kulkokoty. Nie znamy szczególów - damy znać jak wróci.

Szewczyk Magda

 
Posty: 688
Od: Nie lis 26, 2006 20:45

Post » Nie sty 28, 2007 13:24

Ostatni kot ( bo to dorosły kot albo kotka) pomachał Kasi łapką z okienka, przeparadował 18 razy koło klatki łapki – i stwierdził najedzonyyyy jestem, nie wchodzę. W końcu może się skusi – ale ten razem odmowił współpracy.

A ja dalej prezentuje kociaste z Kociego Świata.

Dziś dwie siostrzyczki – Dasza i Dudziak – zabrane z piwnicy, gdzie nie mogły zostać. Obie dziewczynki są bzikowate – choć nie agresywne. Są ślicznie umaszczone i obie niezwykle urokliwe. Być może gdyby znalazł się ktoś kto poświęciłby im wiele uwagi i dał czas – koteczki oswoiły by się, a raczej pokochałyby swojego człowieka – choć pewnie dla obcych pozostały by na zawsze zdystansowane. Koteczki szukają swoich wirtualnych opiekunów – nooo chyba, że ktoś chciałby się sprawdzić jako oswajacz tygrysków i pragnąłby dać im szanse na życie u swego boku.
Oto dwie piękne siostrzyczki
Dasza
Obrazek



Dudziak
Obrazek


A teraz kolej na inną kocią piękność – na Ludeczkę. Ludka jest piękną panienką - któr amieszka u Kasi 2 lata. Została znaleziona w Warszawie – widać było, że koteczka ma uraz łapki. Lekarze nie dają szans na wyleczenie łapeczki – uraz był zbyt stary i zbyt wiele ciepienia kosztowałyby ewentualne próby uruchomienia łapki a efekt mógłby być mizerny lub żaden. Dlatego łapeczka została taka właśnie przykurczona, jedna widać, że Ludeczka nauczyła się z tym żyć i doskonale sobie radzi jako w rzeczywistości kotek trójłapkowy. Ludeczka pomimo, iż dzika też chciałaby mieć na pewno poczucie, że komuś na niej zależy i czeka na swojego wirtualnego opiekuna.

Obrazek


A teraz Kiciunia – Kiciunia okupuje szafkę w kuchni – koteczka została przyniesiona do jednej z lecznic przez starszą panią do uśpienia, bo syn kazał jej się natychmiast pozbyć kota z domu – po prostu powiedział, że ma wrócić bez kota bo inaczej on się tym zajmie. Podobno kotka atakowała dzieci – w tej chwili ciężko jest powiedzieć coś o charakterze Kiciuni – Kiciunia widać, że jest zestresowana, choć na pewno jest kotką o zmiennych nastrojach – być może gdy przyzwyczai się i stres opadnie okaże się miłą koteczką. Może ktoś zechce jej dać do zrozumienia, że nie wszyscy ludzie są tacy jak jej poprzedni młodszy opiekun i może ktoś zechce zostać jej wirtualnym opiekunem. Może to pomoże Kiciuni stać się bardziej pewną i mniej nerwowa koteczka.
Obrazek


Teraz musze znikąć, ale wieczorkiem dalszy ciąg.

ewa.pik

 
Posty: 442
Od: Wto maja 18, 2004 20:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 28, 2007 16:22

Co u faworytki Peeski słychać?

ezynka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2382
Od: Pon sie 22, 2005 18:18
Lokalizacja: Świecie, kujawsko-pomorskie

Post » Pon sty 29, 2007 23:52

Ja nie ukrywam, że Peeska jest też moją faworytką i od razu wytłumaczę dlaczego
Obrazek

i mam nadzeję, że może Peeska kiedyś też postanowi być oswojoną dziewczynką. I tak cieszę się, że teraz jak przyjeżdzamy to ona choć nie ucieka od razu na wybieg tylko zmusza się żeby pozostać w jednym pomieszczeniu z nami - choć najczęściej się gdzieś bunkruje.
Na razie nie mogę o niej wiele opowiedzieć - ale wiem jedno - przy okazji ratowania Futerek i Stronholdowania - z pewnością będzie jedną z czołowych bohaterek tej akcji. Monice już się śniło, że łapiemy tygrysy - i ja jestem pewna, że conajmniej jeden tygrys jak nie dwa to senne wcielenia Peeski.
Już wiem co ona nam chce dać do zrozumienia - trzymajcie za nas kciuki. :roll:

ewa.pik

 
Posty: 442
Od: Wto maja 18, 2004 20:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 30, 2007 0:11

A dziś prezentacja, ktora ma zachęcić jeszcze nie zdecydowanych do ratowania pięknych futerek.

Piękne i jeszcze nie prezentowane futerko a warte ocalenia posiada Persio. Persio niestety poza ślicznym futerkiem ( nie zawsze taki miał) posiada niezbyt pięknego Bratka ( to jego brat lub przyjaciel) Bratek niestety jest kotem o dziwnym charakterze - niby ciekawski i lubi byc tam gdzie człowiek to jedna nie chce kontaktu bezpoesredniego i na razie reaguje źle. A że chłopaki są do adopcji w dwupaku - to zaprezentuej je razem. Bratka zdjęcia to mam takie hmmm - sami zobaczycie, ale on mi tylko pupę pokazywał jak mu fotki robiła - widać jeszcze się nie zdecydował czego chce w dalszym życiu. Chłopaki są nierozłączne - chodzą wszędzie razem i są ze sobą bardzo związane - na razie nie są zbyt długo u Kasi więc jest szansa, ze Bratek stanie się bardziej adopcyjny i może wspólnie znajdą dom.
A oto przepiekny :
Obrazek

i niezdecydowany Bratek
Obrazek

a tutaj uwaga - uwaga mozna zacząć powoli się zakochiac, powoli planować itd - to jest piekna Sypcia - Sypcia na razie była totalnie dzika, ale właśnie ostatnio chyba zaczyna zastanawiać się czy nie być oswojona - pierwsze próby już podjęte i Sypcia zaczyna znacznie wiecej przesiadywac w kuchni i wyszarpywac z garści człowieczej co lepsze kąski - więc jest szansa, ze jeszcze chwilka, jeszcze chwilka i będzie mogła zacząć nowe życie w nowym domku - trzymajcie kciuki kochani, żeby nei zmieniła zdania - no i wolno się zakochiwać.

Obrazek

ewa.pik

 
Posty: 442
Od: Wto maja 18, 2004 20:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 30, 2007 0:33

A tak Persio wyglądał jeszcze nie dawno
Obrazek

ewa.pik

 
Posty: 442
Od: Wto maja 18, 2004 20:09
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510 i 166 gości