Lonia i Marceli i DWA małe kotki

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 25, 2007 21:04

rozmawiałam w środę z panią doktor
jak kot nagle nie jest miziasty, to jest to powód do interwencji, możemy spokojnie z czymć takim przychodzić :twisted:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw sty 25, 2007 21:06

Mysza pisze:możemy spokojnie z czymć takim przychodzić :twisted:


Pani doktor po prostu pewnie dziwnie się czuje, kiedy w jakiś dzień nie ma nikogo z MT :twisted: :lol:
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Czw sty 25, 2007 21:20

Uschi pisze:Co do sierści - Diezelek u Ewik jak już zaczął odrastać, to tez na całkiem czarno zamiast na czekoladowo, ale nie wiem, czym się to skończyło...

Dziwneeee


eee.... wykupili z hurtowni wszystkie inne kolory sierści?

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pt sty 26, 2007 15:54

Z Lonią idziemy jednak jutro
Śnieg, zawieje, chore gardło, jakoś tak sie złożyło...

Nie mniej jednak...
CO KOTY ROBIĄ JAK NIKOGO NIE MA
To jest pytanie jakie od dawna sobie zadaję...
No więc... Dziś sobie popatrzyłam na dwa kłębki futra. (zdjęcia po kliknięciu się powiększą...)
Zaczęło się niewinnie...
Obrazek

Biedne, zmęczone koteczki
Obrazek
Obrazek
Obrazek

A potem...
Obrazek
:evil:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Potem dołączył Marcelek
Obrazek
Obrazek

I tak moje dwa futra pięknie bawily się na suszarce - podskakiwały sobie, biegały, skakały, tarzały...
A my z TŻ zastanawiamy się, czemu CIĄGLE mamy takie zaklaczone ubranka
:twisted:
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pt sty 26, 2007 16:12

:smiech3: :smiech3: :smiech3: :smiech3: :smiech3: :smiech3:

allle jakie minnny! :twisted:
te ząbki :twisted:

cuda 8)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Nie sty 28, 2007 21:48

Co do suszarki to ja dzisiaj przyłapałam moją 4- miesięczną kotkę na "zdejmowaniu" ręczników z suszarki :twisted: .

Little20

 
Posty: 594
Od: Śro sty 11, 2006 11:13
Lokalizacja: Sochaczew

Post » Pon sty 29, 2007 11:56

Futra miały badania krwi, dodatkowo Loniakowe siurki udało mi się złapać
Wyniki:
Marcel - ideał :D
Lonia - podniesione wskaźniki wątrobowe :?
Dodatkowo w moczu pojawiły się kryształy.

Oznacza to dla Lońki: leki na wątrobę + zmiana karmy na leczniczą...

Ehh

Tymczasem nieświadoma jeszcze Lonia w sobotnie przedpołudnie odpoczywała sobie tak, jak to Lonieczki lubią najbardziej:
Obrazek
Obrazek

Karmić będziemy przez jakieś 2 miesiące, potem znów kontrola
Mam nadzieję, że szybko uporamy się z Loniakowymi kryształami i wyleczymy wątróbkę...
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pon sty 29, 2007 13:48

tajdzi pisze:Obrazek


to nie jest miła biedna słodka wątrobowa Lonieczka - to Prawdzwe Zębate Wampirze Wieczniepodgryzające Loniszcze! Bój się, bój! :twisted:

a ja cały czas zachodze w głowe, jak Ci się udaje złapać tak idealną ostrość, zachować głębię i kolory... Mniut-malyna te Twoje koty! :1luvu: a fotogeniczne za trzech! :twisted:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Pon sty 29, 2007 13:51

Tajdzi, a jaka dietę na wątróbkę zaleciła wetka?

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Pon sty 29, 2007 14:22

Fri pisze:to nie jest miła biedna słodka wątrobowa Lonieczka - to Prawdzwe Zębate Wampirze Wieczniepodgryzające Loniszcze! Bój się, bój! :twisted:

a ja cały czas zachodze w głowe, jak Ci się udaje złapać tak idealną ostrość, zachować głębię i kolory... Mniut-malyna te Twoje koty! :1luvu: a fotogeniczne za trzech! :twisted:


aaaa, Lonieczka ma zębiska, oj ma! :)
Czuję to zwłaszcza, jak przez przypadek zostawię gdzieś pudło... W ciągu godziny jest w stanie przerobić całe na wiórki :twisted:

A ostrość... hmmm... czasem się łapie, czasem się nie łapie :) Doświetlam sobie troche halogenikiem i mój obiektyw lepiej wtedy pracuje :)

Progect=> dieta na razie URINARY na kryształy, na wątróbkę póki co będzie hepatil, zobaczymy co po miesiącu będzie się działo.
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Wto sty 30, 2007 12:00

Lonia nieszczęśliwa, bo od 2 dni dostaje leki dopyszcznie.
Już zaczyna uciekać jak otwieram szafkę z lekami
Królewienka jedna, no :)

Wczoraj na parapet przyleciał gołąbek
Teatralnym szeptem wydukałam "L O N I A"
Lonia wie, że jak szepcę teartralnym szeptem, to należy zrobić płaszczkę i w pozycji płaszczakowej dopłaszczyć się do źródła dźwięku
I tak też zrobiła.
Płaszczka Lonia przepłaszczkowała się w tempie nader expresowym z jednego pokoju do drugiego, a jedynym elementem odstającym nieco od podłogi były oczy Loniowe
W tej pozycji patrząc na parapet - Lonia zastygła w bezruchu.

Marcel obserwował kątem oka całe zamieszanie, zeskoczył z drapaka, tuż za Lońką, która o mało co nie ruszyła prawym uchem, ale się powstrzymała
Marcel obwąchał Lonie - zaczął od ogona, który przykleił się wręcz do podłogi, poniuchał uchale, którymi Lonia za wszelką cenę próbowała nie machać, i spojrzał jej głęboko w oczy.
Po czym wstał
Radośnie miauknął
Spojrzał na okno
Zobaczył ptaszka
z Wielkim "MIAUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU" i w podskokach pędem pobiegł na parapet
Ptaszek uciekł
Lonia wstała, popatrzyła na Marcela z pogardą

A ja mało co nie posikałam się ze śmiechu :)
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Wto sty 30, 2007 12:05

... a ja się własnie posikałam, co tam...
:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Wto sty 30, 2007 14:46

Czy to MOJA łapka? Nieee, chyba nieeee
Może na wszelki wypadek ją ugryzę :twisted:
Obrazek
A potem sobie odpocznę
Obrazek
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Śro sty 31, 2007 9:29 :)

Jaki cudny syndrom "niemojej łapki" :) Jak u kociaka małego. Rany jak Ty masz fajnie, że ci Lonieczka z wiekiem nie wyrosła z głupawkowych minek :)

Thien

 
Posty: 868
Od: Śro sie 03, 2005 14:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 31, 2007 21:31

Mało osób do nas zagląda :(

Dziś byliśmy u Pani wet
Lonia została odetkana, bo jej się gruczołki deczko zapchały i wydzielała mało przyjemną woń

Marcelek też został obejrzany, stwierdziłyśmy:
ja: "brzuchal ma wielki, grubas jest, prawda?"
pani wet: "nie, jest ok, no może na granicy jest"

Co oznacza, że Marceli jest za tluściutki ;) a wystawa za kilka dni...
No zobaczymy jak się chłopak zaprezentuje
Na razie sępi pod lodowką
Ale twarda jestem

...
na razie
;)
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości