Schr. Opole - Ptysia odeszła za TM ;(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 25, 2007 12:21

a ja Wam powiem, że mam słabość do niewidomych
(nawet do ludzi - tak, tak!! przy całej mojej niechęci do ludzi :wink: )
kiedyś chciałam pracować z niewidomymi,
zanim poznałam moje prawdziwe kocie powołanie

puss

 
Posty: 11740
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 25, 2007 12:26

Myślę, że kici nie oddano dlatego, że była niewidoma. Chodzi raczej o to, że siusia poza kuwetą i generalnie jest i raczej będzie kotkiem specjalnej troski. Niewiele osób stać na opiekowanie się takim zwierzaczkiem. Co do "opiekunów' Ptysi to dla mnie są ludźmi pozbawionymi uczuciowości wyższej. Nie wyobrażam sobie oddania kociaka po kilku miesiącach pobytu do schroniska. Nie wiem, czy malutka przeżyje, ale nawet jeśli, to trudno jej będzie znaleźć swoich ludzi :(
Obrazek

mary2004

 
Posty: 2814
Od: Śro wrz 15, 2004 20:41
Lokalizacja: Opole

Post » Czw sty 25, 2007 12:33

jej dawno mnie nie było a tu tyle zmian

mary jestes kochana :)

biedna Ptysiulka, nie przyniosła jej ta wirtualna ciotka szczęścia....
mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze i ze znajdzie sie osoba o wielkim serduchu, która przygarnie Ptysiaczka....

o jej byłych "opiekunach" wyrażać sie nie bede

wanila

 
Posty: 6318
Od: Pon cze 13, 2005 16:25
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 25, 2007 12:34

no cóż, zawsze są szanse na forumowy domek dla takich maluszków.
a to dla nich chyba najlepsza opcja.

puss

 
Posty: 11740
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 25, 2007 13:11

Rany.......... :cry: :cry:

Asca

 
Posty: 217
Od: Pon sie 21, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 26, 2007 14:17

Badanie na hemobartonellozę niczego nie wykazało. Ptysia nie ma tego pierwotniaka. Do tego, lekarz który badał jej czerwone ciałka krwi, stwierdził, że są one prawidłowej budowy i wyglądają ok.

Czyli nadal wiemy, że nic nie wiemy...
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pt sty 26, 2007 14:23

Boo77 pisze:Badanie na hemobartonellozę niczego nie wykazało. Ptysia nie ma tego pierwotniaka. Do tego, lekarz który badał jej czerwone ciałka krwi, stwierdził, że są one prawidłowej budowy i wyglądają ok.

Czyli nadal wiemy, że nic nie wiemy...


No, ale chyba lepiej wiedzieć to co już wiadomo...

Trzymam kciuki za Ptysieńkę!
:1luvu: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :1luvu:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pt sty 26, 2007 14:31

Doczytałam po paru dniach.
Oby Ptysia była zdrowa i znalazła kochający dom :ok:

mary2004 :1luvu: , jesteś :aniolek:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30700
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pt sty 26, 2007 21:11

Ptysiuniu my tu ciągle o Tobie myślimy.

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 26, 2007 22:19

Ptysiunia dalej jest bardzo bladziutka :( Je malutko i niezbyt chętnie. Lubi być przytulona do człowieka. Ujawnił się katarek, na razie niezbyt agresywny. Dzisiaj pierwszy raz położyła się w normalnej, nie przykurczonej pozycji. Oczka bez zmian. Biedna jest bardzo, nie wiem, jak jeszcze mogłabym jej pomóc :( Dobijająca jest ta bezsilność.
Obrazek

mary2004

 
Posty: 2814
Od: Śro wrz 15, 2004 20:41
Lokalizacja: Opole

Post » Sob sty 27, 2007 0:20

Biedna Ptysiunia :(
Może jak się psychicznie trochę wzmocni, to i z choróbskiem da sobie radę :?:
Zdrowiej kiciuniu :)

Beata B.

 
Posty: 647
Od: Pon sty 01, 2007 17:23
Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz

Post » Sob sty 27, 2007 0:27

Zdrowiej kiciu, na pewno znajdziesz dobrych, kochających ludzi :ok:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30700
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Sob sty 27, 2007 8:54

Mam nadzieję ze Ptysiula pod super opieką Mary no i domowym ciepełkiem wróci szybciutko do formy...
Wszyscy przsyłamy duuuzo cieplutkich mysli...

Zdrowiej maleńka, zdrowiej :ok:
Obrazek

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

Post » Sob sty 27, 2007 10:27

Dziewczyny, cały czas trzymamy za Was kciuki i ślemy same ciepłe myśli :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

amee00109

 
Posty: 813
Od: Czw lis 30, 2006 14:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 27, 2007 11:40

Nie wiem jak moje ogoniaste ancymonki, ale ja cały czas myślę o Ptysi.
I zastanawiam się, czy jest taka możliwość, że operacja przywróciłaby jej wzrok?
Moje koty za TM: Gaja - 4 lata; 21.09.2009 Bobik - 8 lat; 16.08.2018 Myszka - 14,5 lat; 17.01.2020 Szymek - 19 lat; 07.05.2021 Kuba - 17 lat; 28.03.2022

Koty z Opola pod moją wirtualną opieką: Skarbinka - 16.02.2010 Maskotka - 22.10.2010 Fatimka - 01.11.2010 Irenka - 29.06.2012
Roki - 16.08.2012
Henio ze Szczecina - lipiec 2022
Bibi - 17.08.2022

Szymkowa

 
Posty: 4817
Od: Pon lis 21, 2005 17:06
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@ i 79 gości