Sonia i Otis - zamykamy wątek - pamiątkowe wpisy str. 100!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 23, 2007 16:38

Oj budzi ;)

Ale w dostojność się wstrzeliłam ;) :mrgreen:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Wto sty 23, 2007 22:19

izaA pisze:Ano Witojcie Cioteczko, coście nas opuścili na trochę :wink: A domek masz czy blok? Bo jak blok to tylko takie na paliwko, ale cudnej urody http://www.ekokominki.bazarek.pl/ Mieliśmy kiedyś tym z TŻ-tem handlować. Wygląda toto jak prawdziwy kominek, nie wymaga komina, a ma w sobie prawdziwy ogień, który grzeje - specjalne paliwo, do tego porcelanowe polana imitujące brzozę i gotowe...mówisz - masz (swoją drogą kto mi powie, skąd to cytat, bo sobie nie mogę przypomnieć)
Fajne, ale ja wolę prawdziwe kominki. Jak się wyprowadzę poza Warszawę, to będę miała kominek (tylko nie wiem, kiedy to nastąpi :roll: )
Bardzo lubię patrzeć w płonący ogień. Jak pojechałam z koleżanką na Mazury na jej działkę, to każdego wieczoru rozpalałyśmy w kominku, a ona się śmiała, że włączamy mój telewizor :lol:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30701
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Wto sty 23, 2007 22:27

Mimo tego, że czyszczenie kominka nie należy do przyjemności, ja też bardzo to lubię, żywy ogień ma w sobie coś z pierwotności, coś z żywiołowości i jest ciepły, a ja jestem ciepłolubna...kominek, kocyk, dobra książka i wylegujące sie obok koty...dla mnie rewelacja...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Wto sty 23, 2007 22:28

izaA pisze:Mimo tego, że czyszczenie kominka nie należy do przyjemności, ja też bardzo to lubię, żywy ogień ma w sobie coś z pierwotności, coś z żywiołowości i jest ciepły, a ja jestem ciepłolubna...kominek, kocyk, dobra książka i wylegujące sie obok koty...dla mnie rewelacja...

To jestesmy bratnie dusze.. z małą różnicą - ja wolałabym dobry film :D
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto sty 23, 2007 22:32

izaA pisze:kominek, kocyk, dobra książka i wylegujące sie obok koty...dla mnie rewelacja...
Mam wszystko oprócz kominka :roll:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30701
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Wto sty 23, 2007 22:36

moś - albo film albo kominek, to już ustaliłyśmy z Kicorkiem...jak ktoś ogląda film, to z kominka korzysta w 50%, bo tylko rozkoszuje się ciepłem, a nie widokiem płomieni...

Kicorku - zapraszam do Starej Miłosny, mamy tu: piękne lasy, śliczne domki, fantastycznych ludzi, rasopodobne koty na drzewach i ...jesteśmy Warszawą :lol: czyli nie musisz się wyprowadzać na jakąś prowincję :wink:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Wto sty 23, 2007 23:42

izaA pisze:Kicorku - zapraszam do Starej Miłosny, mamy tu: piękne lasy, śliczne domki, fantastycznych ludzi, rasopodobne koty na drzewach i ...jesteśmy Warszawą :lol: czyli nie musisz się wyprowadzać na jakąś prowincję :wink:
Obawiam się, że nie stać mnie na Starą Miłosną :roll:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30701
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro sty 24, 2007 14:09

Bez przesady, coś dla Ciebie znajdziemy :wink: Ale faktem jest, że od czasów, kiedy my kupiliśmy działkę - ceny wzrosły niebotycznie...ludzie się umówili, że warto tu mieszkać, czy co...?Jak wprowadzaliśmy sie 7 lat temu - nie byłog dzie kupić chleba i ziemniaków, po wszystko jeździłam do Sulejówka...teraz Sulejówek przyjeżdża do nas :wink: czasami...

W naszych okolicach b. przyzwoite ceny mają działki w Wiązownej, ale to już rzeczywiście prowincja...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro sty 24, 2007 14:15

Moj ojciec ma kominek w gabinecie/ mieszka obok, za sciana/ ale....SZTUCZNY! , z lampką wmontowana w estetycznie poukladane drewno. Kominek wyglada jak prawdziwy z tą różnica ze nie grzeje :roll: I mozna ogladać TV. Zaraz powiecie ze to nie to... i macie racje :twisted: .... przypomina mi to specjalność Czechow i Chińczykow - podrabianie wszystkiego na siłę... ale prawie nie znaczy to samo :twisted:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro sty 24, 2007 14:25

No właśnie, prawie robi wielką różnicę...

Chciałam powiedzieć, że dziś Sonia wepchnęła się pod moją kołdrę i grzały mnie dzisiaj w nerki dwa kotecki, muszę kupić szerszą kołdrę dla mnie :wink: bo mi mojej nie starcza...kiedy kładę sie wieczorem śpię w miarę na mojej stronie, w miarę przykryta...w środku nocy ląduję na granicy materaców, głową na poduszce Piotra, a kołdra...jaka kołdra, to pledzik kotecków... :twisted:

I pomyśleć, że Sonia przez prawie 2 lata zaglądała do naszego łóżka niespotykanie rzadko. Nagle jej się odwidziało...czy ja będę tęsknić za czasami, kiedy się unikali? Oj, chyba nie...ta trauma do tej pory wywołuje dreszcz na moich plecach...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro sty 24, 2007 14:25

Ja też planuję kominek, ale na razie nie chcę zapeszać, bo póki co nie mam go gdzie postawić :twisted:
No i niestety... na PROWINCJI :twisted:

Dasia

 
Posty: 1311
Od: Sob lip 23, 2005 20:51
Lokalizacja: Legnica

Post » Śro sty 24, 2007 14:40

Dlaczego niestety, ja uwielbiam prowincję...zresztą ta moja Warszawa- Wesoła, to taka większa wioska, wszyscy się tu znamy 8) A najlepiej odpoczywam właśnie na prowincji, głębokiej rzekłabym...bo gdzież rośnie taki piękny rzepak? - oczywiście w Miłakowie...a gdzie jest najpięniejszy widok na Tatry? - w Rzepiskach...i owieczki budzą dzwonkami...ojjjj...koniec tych marzeń...lecę na komisję ...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro sty 24, 2007 14:56

izaA pisze:moś - albo film albo kominek, to już ustaliłyśmy z Kicorkiem...jak ktoś ogląda film, to z kominka korzysta w 50%, bo tylko rozkoszuje się ciepłem, a nie widokiem płomieni...

Kicorku - zapraszam do Starej Miłosny, mamy tu: piękne lasy, śliczne domki, fantastycznych ludzi, rasopodobne koty na drzewach i ...jesteśmy Warszawą :lol: czyli nie musisz się wyprowadzać na jakąś prowincję :wink:

chodziło mi o ten kawałek :wink:

Dasia

 
Posty: 1311
Od: Sob lip 23, 2005 20:51
Lokalizacja: Legnica

Post » Śro sty 24, 2007 18:55

Prowincja to słowo o wyjatkowym pejoratywnym wydźwięku...ludzie prowicji są oburzeni, jak się tak o nich mówi, ale jednocześnie podkreślają, jak mają dobrze mieszkając tam, gdzie mieszkają...Stara Miłosna jest w moim mniemaniu prawie doskonałym połączeniem mieszkania na przedmieściach z mieszkaniem na prowincji...na przeciwko moich okien mam las, jeszcze kilka lat temu spacerowały tu bażanty i zające. Do tej pory śpiewają na wiosnę ptaki, a do karmnika przylatują nawet grubodzioby. Dzieci chodzą na sanki na piaskową górkę i dużo jeździmy na rowerach. A jednocześnie mamy połączenie autobusowe z Centrum, z Wesołej jeździ SKM i co by tu nie mówić od kilku lat nazywają to wszystko Warszawą. Ale jak u nas jest widać na zdjęciach:
Widok z naszych okien:
ObrazekObrazekObrazek

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro sty 24, 2007 19:06

Piękne :1luvu: i takie dostojne miny mają.

Calimero

 
Posty: 46
Od: Śro sty 10, 2007 16:03
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 60 gości