
Ale w dostojność się wstrzeliłam


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Fajne, ale ja wolę prawdziwe kominki. Jak się wyprowadzę poza Warszawę, to będę miała kominek (tylko nie wiem, kiedy to nastąpiizaA pisze:Ano Witojcie Cioteczko, coście nas opuścili na trochęA domek masz czy blok? Bo jak blok to tylko takie na paliwko, ale cudnej urody http://www.ekokominki.bazarek.pl/ Mieliśmy kiedyś tym z TŻ-tem handlować. Wygląda toto jak prawdziwy kominek, nie wymaga komina, a ma w sobie prawdziwy ogień, który grzeje - specjalne paliwo, do tego porcelanowe polana imitujące brzozę i gotowe...mówisz - masz (swoją drogą kto mi powie, skąd to cytat, bo sobie nie mogę przypomnieć)
izaA pisze:Mimo tego, że czyszczenie kominka nie należy do przyjemności, ja też bardzo to lubię, żywy ogień ma w sobie coś z pierwotności, coś z żywiołowości i jest ciepły, a ja jestem ciepłolubna...kominek, kocyk, dobra książka i wylegujące sie obok koty...dla mnie rewelacja...
Mam wszystko oprócz kominkaizaA pisze:kominek, kocyk, dobra książka i wylegujące sie obok koty...dla mnie rewelacja...
Obawiam się, że nie stać mnie na Starą MiłosnąizaA pisze:Kicorku - zapraszam do Starej Miłosny, mamy tu: piękne lasy, śliczne domki, fantastycznych ludzi, rasopodobne koty na drzewach i ...jesteśmy Warszawączyli nie musisz się wyprowadzać na jakąś prowincję
izaA pisze:moś - albo film albo kominek, to już ustaliłyśmy z Kicorkiem...jak ktoś ogląda film, to z kominka korzysta w 50%, bo tylko rozkoszuje się ciepłem, a nie widokiem płomieni...
Kicorku - zapraszam do Starej Miłosny, mamy tu: piękne lasy, śliczne domki, fantastycznych ludzi, rasopodobne koty na drzewach i ...jesteśmy Warszawączyli nie musisz się wyprowadzać na jakąś prowincję
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 60 gości