Izydorek w nowym domku :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto sty 16, 2007 5:20

bettysolo pisze:jak sie ma Izydorek :?: :)

no właśnie....?
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Wto sty 16, 2007 12:51

Witam,
Zauważyłam Izydora na Allegro i od razu pomyślałam że może mógłby zostać towarzyszem dla naszego Bronka, ale nasz kocurek nie jest jeszcze wykastrowany i boje się że będzie podwójnie agresywny dla Izydorka... :( wiem że powinnam najpierw wykastrować Bronka a potem zaprosić Izydora, choć oboje z mężem jakbyśmy mogli to zabralibyśmy Izydora już dzisiaj...
Czy Izydor może poczekać??
Mysza
My + Bronek i Izydor i Florka (vel. Wania)

mysza78

 
Posty: 151
Od: Wto sty 16, 2007 11:11
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto sty 16, 2007 13:02

witam :)
to ja umieściłam Izydorka na allegro :)
myślę, że może poczekać jeśli domek jest pewny.
ale jeszcze zaczekajmy na autorkę tematu :wink:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 16, 2007 13:16

Domek jest pewny, bo bardzo chcemy przygarnąć jeszcze jednego kocurka, nasz Bronek jest 8 miesięcznym kocurem i jest bardzo zabawowy, milusiński i towarzyski (co do innych zwierząt to nie jestem pewna :( mam nadzieję że z czasem się przekona do towarzystwa i będzie umiał się dzielić nami z innym kotkiem...) serce nam się kraja kiedy wychodzimy do pracy albo musimy na jeden dzień gdzieś wyjechać bo wiemy że Bronkowi jest smutno, patrzy na nas tymi ogromnymi ślepkami i prosi żeby ktoś z nim został... napewno będzie im raźniej we dwoje, a my pomożemy drugiemu kotkowi
pozdrawiam
magdalena vs. mysza
My + Bronek i Izydor i Florka (vel. Wania)

mysza78

 
Posty: 151
Od: Wto sty 16, 2007 11:11
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto sty 16, 2007 15:11

mysza78 pisze:wiem że powinnam najpierw wykastrować Bronka a potem zaprosić Izydora, choć oboje z mężem jakbyśmy mogli to zabralibyśmy Izydora już dzisiaj...
Czy Izydor może poczekać??
Mysza


Moze poczekac, mama go za ten czas doleczy, byle nie za dlugo, bo u niej ciezko :(

Kiedy bedziecie go kastrowac?
Podaj na pw jakis namiar do siebie albo skontaktuj sie bezposrednio z mama (numer podany w akucji) by rozwiac wszelkie watpliwosci i zaprezentowac mamie domek dla kotka :)

Niestety nie bywam teraz czesto na forum, wiec przepraszam za zwloke w odpisywaniu
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto sty 16, 2007 16:36

dzisiaj jak tylko mąż wróci z pracy skontaktujemy sie z twoją mamą żeby rozwiać wątpliwości co do domku,
a do weta udamy się dzisiaj wieczorem jeszcze i zapytam czy już można Bronka kastrować, więc myślę że w tym tygodniu sprawa powinna się rozwiązać i wyjaśnić :D
pozdrawiam
My + Bronek i Izydor i Florka (vel. Wania)

mysza78

 
Posty: 151
Od: Wto sty 16, 2007 11:11
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto sty 16, 2007 19:18

mysza78 pisze:dzisiaj jak tylko mąż wróci z pracy skontaktujemy sie z twoją mamą żeby rozwiać wątpliwości co do domku,
a do weta udamy się dzisiaj wieczorem jeszcze i zapytam czy już można Bronka kastrować, więc myślę że w tym tygodniu sprawa powinna się rozwiązać i wyjaśnić :D
pozdrawiam


Super :D

Po 20 mamy nie zastaniesz w domu, bo chodzi wtedy karmic kotki, najlepiej w ciagu dnia

A, mama tez miala kotka Bronka, wiec moze to dobry znak :wink:

Z nowosci, Izydor ma juz mamy, a raczej masci i kropli, ktore mu aplikuje, tak dosc, ze na jej widok ucieka az sie kurzy :lol:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto sty 16, 2007 22:44

kciuki za domek :ok:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sty 17, 2007 18:24

wyglada na to, ze Izydorek bedzie mial domek u myszy78 :D
mama go troche jeszcze podleczy i wyrusza 8)

prosimy o kciuki, by wszystko przebieglo bez problemow :wink:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sty 18, 2007 9:24

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 18, 2007 10:20

:ok: :ok: :ok:

Sporty

 
Posty: 1373
Od: Czw paź 20, 2005 8:06
Lokalizacja: Mikołów

Post » Czw sty 18, 2007 10:35

Pewnie, że domek czeka :D
Bronek nie świadomy jeszcze, że niedługo pojawi się kolega :wink: ale powoli mu opowiadamy o maluchu, który niebawem się pojawi :D
ufam, że coś rozumie :o choć robi głupią minkę
Oby Izydor szybko wyzdrowiał :P
My + Bronek i Izydor i Florka (vel. Wania)

mysza78

 
Posty: 151
Od: Wto sty 16, 2007 11:11
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt sty 19, 2007 14:17

ale fajnie :D
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sty 19, 2007 14:30

mysza78 pisze:Pewnie, że domek czeka :D
Bronek nie świadomy jeszcze, że niedługo pojawi się kolega :wink: ale powoli mu opowiadamy o maluchu, który niebawem się pojawi :D
ufam, że coś rozumie :o choć robi głupią minkę
Oby Izydor szybko wyzdrowiał :P


Trzymamy kciuki
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Śro sty 24, 2007 10:10

Izydorek dzielnie walczy
mama codziennie z nim chodzi na zastrzyki (wczoraj byla u weta trzy razy, bo z trzema kocurkami, musiala isc oddzielnie)
wet leczy to oczko, jednak nie wiadomo jeszcze, czy uda mu sie zaleczyc tak, ze oczko zostanie
Moze byc tak, ze bedzie musial usunac wrzod i zaszyc to oczko :(

Mam nadzieje, ze leczenie (na szczescie sfinansowal je nowy domek :1luvu: , bo mama juz zakupila trzecia serie masci i zastrzykow, a to bardzo drogie) przyniesie szybciutka poprawe

Kciuki bardzo wskazane :ok:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości