kothka pisze:Dobrze, ze Azik juz sie lepiej czuje

Za wcześnie się pochwaliłam

, dzisiaj znowu ma silne duszności, leży bo marnie się czuje...
Za to Kiwaczek z Boniaczkiem skumali się i kolektywnie demolują dom

, Bono wchodzi cały pod sławetną matę, a Kiwcio próbuje od góry zabić go kuwetą

, jak nie wyjdzie biegnie po zabawki i wrzuca je Bońciowi na głowę.
Potem obaj wydając dzikie wrzaski biegną przed siebie, oczywiście cały czas gryząc po nogach przeciwnika

. Dom wariatów...
A propos, doszłam do wniosku że koty sa miarą naszego szaleństwa, żeby nie powiedzieć obłędu

- kiedy nie chciało mi się wstawać po raz kolejny do rozszalałych potworów zaczęłam popiskiwać i wydawać dziwne dźwięki żeby odwrócić ich uwagę od demolowania..... i oczywiście nikt nie zwrócił na mnie uwagi, koty przechodziły flegmatycznie - widać uznały że to u mnie normalne

.