Mefistofeles - czujemy sie dobrze :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 01, 2003 12:21

Jasne, ze rozumiemy! Najwazniejsze jednak, ze to cos co sie leczy!
Dopoki choroba jest uleczalna to uszki w gore :-)
I przytulaki przesylam :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87922
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw maja 01, 2003 12:26

Katy Kochana!
Rozumiem Cię świetnie, bo żal ci biedulka Mefisia, że cierpi maleństwo! :(
Ale to bardzo dobrze, że jest diagnoza i wiadomo już co mu jest. Trzymam kciuki bardzo mocno, żeby szybko Mefiś doszedł do siebie. A ty jesteś bardzo dzielna. I jesteś super opiekunem kotów. Jesteś wrażliwa i spostrzegawcza. Dzięki Tobie Mefiś szybko do siebie dojdzie i wyzdrowieje! :love:
Proszę nie cytować moich postów.
Dziękuję.

Agni

 
Posty: 22294
Od: Wto mar 19, 2002 15:13
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza

Post » Czw maja 01, 2003 13:04

Katy - moja tarczyca sama zanika - da sie z tym zyc ;)

O ile sie nie myle to na www.vetserwis.pl jest artykul o chorobach tarczycy u zwierzat :)

Blue

 
Posty: 23906
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw maja 01, 2003 14:19

Takie buty... U kotów niedoczynność tarczycy (zaburzenie funkcjonowania przysadki) jest bardzo rzadka – do niedawna literatura opisywała tylko jeden taki "pełny" przypadek, ja wiem jeszcze o drugim.

Na ile zaawanasowane jest to u Mefisia trudno mi powiedzieć. Samo w sobie jest bardzo groźne, ale jest też coś pocieszającego – wcześnie rozpoznane daje się leczyć zachowawczo z dużym powodzeniem – właśnie podawaniem odpowiednich hormonów, jak napisała Daga. O ile wiem, ułatwieniem powinien stać się fakt, że Mefiś jest kocurkiem (kocurki łatwiej chyba to znoszą).

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 01, 2003 14:27

Dzwoniłam jeszcze raz do lecznicy żeby dowiedzieć się coś więcej. Jutro mam z nim iść, dostanie antybiotyk na te rzadkie kupki. Poza tym zacznie dostawać hormony właśnie. Kuracja będzie trwała ok 3 miesięcy, a potem znów badania krwi. Pani dr powiedziała, że jest młodym kotkiem, a to jest ogromny + w tej chorobie.
Estraven, gdybyś wiedzial coś więcej to informuj mnie, dobrze? Będę Ci bardzo wdzięczna.
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Czw maja 01, 2003 14:34

Katy, dobrze, ze juz jest diagnoza, i mozna zaczac leczyc.
Trzymaj sie, kochana, wyleczycie go z tego.
Kciuki zacisniete.

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Czw maja 01, 2003 14:59

No to możemy sobie ręce podać :)
Jedno forum i dwa koty z podobną chorobą!
Samuelek ze swoją nadczynnością przytarczyc żyje bardzo dobrze.

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Czw maja 01, 2003 15:02

Katy pisze:Estraven, gdybyś wiedzial coś więcej to informuj mnie, dobrze?

Nieco na ten temat wiem, jednak z drobną różnicą – historia którą znam dotyczyła koteczki, zaś chorobę udało się rozpoznać późno, gdy kota miała już cztery lata. Poza tym u niej okazała się to być karłowatość przysadkowa (czyli pełnoobjawowy zespół), który niemniej wyraźniej zaczął zaznaczać się dopiero, gdy miała pod trzy lata i był niespecyficzny – brakło typowych dla silnych zaburzeń tarczycowych zmian charakterologicznych (to głównie opóźniło postawienie trafnej diagnozy, niemniej ostatecznie też zostało wyjaśnione). Mefiś jest o wiele młodszy, z czego wnioskuję że skala (a może i w jakiejś mierze etiologia) zaburzeń jest zapewne odmienna, skoro dały o sobie znać już teraz i tylko takimi objawami, o jakich pisałaś. Myślę, że kuracja ma bardzo duże szanse powodzenia :)

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 01, 2003 17:40

Katy, grunt to diagnoza, przynajmniej wiadomo, na czym sie stoi. Mocno wierze, że Mefiś sie nie da i że właściwe leczenie przyniesie skutki. Nie znam sie na niedoczynności tarczycy ni w ząb, tym niemniej trzymam kciuki bardzo mocno!

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw maja 01, 2003 18:03

Katy, dobrze ze wiadomo, co mu jest. Przynajmniej mozna leczyc. Bedzie dobrze, zobaczysz :) . Trzymamy kciuki za Mefiska.

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw maja 01, 2003 18:13

Katy pisze:Wiem, że nic strasznego, ale łatwo się mówi. Szkoda mi go - nie dość że taki biedny jest, że tyle się wycierpiał to jeszcze... Ech...
Rozumiecie mnie?

Rozumiemy, rozumiemy 8)

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Pt maja 02, 2003 12:59

Katy, jestem z Toba i pewnie, ze Cie rozumiem

Dobrze, ze wiadomo co to jest, wierzę, ze Mefis bedzie zdrowy...
Trzymam kciuki oczywiście :)
Australia jest jak otwarte drzwi, za którymi majaczy błękit. Wychodzimy ze świata i wkraczamy w Australię.(D.H.L.)

Keti

 
Posty: 12468
Od: Pt wrz 13, 2002 11:44
Lokalizacja: realnie trójmiasto - mentalnie Australia

Post » Pt maja 02, 2003 13:39

:lol: i nadal kciuki zacisniete :ok:
Obrazek

Pink

 
Posty: 12078
Od: Pon mar 04, 2002 18:47
Lokalizacja: Kostka Rubika

Post » Pt maja 02, 2003 17:59

Dzięki za wsparcie :D
Byłam dzisiaj u weterynarza. Fisiek dostał jakis lek, który należy mu podawać do jutra. Jak mu nie przejdzie to rozwolnienie to jutro będzie musiał dostać antybiotyk. Poza tym dostałam receptę na ten hormon i wykupiłam. Takie malutkie, białe tableteczki, które musze dzielić na cztery części! Nie wiem jak to zrobię :roll:
Fisio czuje się dobrze, biega, gania Niedobrotkę.
Wet powiedział, że za cztery tygodnie trzeba znów zrobić badania krwi. I, niestety, mże być tak, że jak sie nie będzie poprawiało, będzie dostawał leki do końca życia. Wet nie wyklucza takiej możliwości, a nawet mówił, że trzeba wziąć ją mocno pod uwage...
No ale cóż? Na razie zaczynamy leczenie!
Uprzejmie prosimy o dalsze trzymanie kciuków :D
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pt maja 02, 2003 18:04

Trzymam :D
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CatnipAnia i 80 gości