» Pon lut 05, 2007 23:43
Maia, zrób jej dokładne badania krwi, również pod kątem trzustki.
Mama Tośki - Shadow, która była u mnie na tymczasie, a teraz mieszka u mojego kuzyna - też ma problemy z układem pokarmowym - to może być rodzinne.
I zmień może weta - dziewczyny z Wrocławia mogą Ci doradzić. Mała nie powinna być leczona `w ciemno` nifuroksazydem. Zwłaszcza, że jak piszesz, w kupie jest krew.
Trzymam mocne kciuki za malutką. Dobrze pamiętam ją z Fundacji.. taka mała, słodka, nieśmiała kruszyna...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882
'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'